Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Dziadkowie

Data utworzenia : 2017-12-13 16:06 | Ostatni komentarz 2018-07-25 11:50

Konto usunięte

6787 Odsłony
214 Komentarze

Napiszcie proszę czy u was w domu też jest taki problem lub jak sobie z nim poradziłyście? A mianowicie moi teściowie, dziadkowie Franka chcą mu wiecznie kupować zabawki... Nie byłoby w tym absolutnie nic złego, przecież każde dziecko lubi dostawać prezenty :) gdyby nie fakt, że Nasz synek ma rok! A słyszałam już o planach kupienia mu ROWERU :O Poza tym mamy już tyle gratów w mieszkaniu, że nie widzi mi się trzymać tego wszystkiego aż pod sufit. Zaraz święta, już mam ściśnięty żołądek przez to...bo prosiliśmy o jakieś książeczki, bajeczki dla małego, a jak byliśmy wczoraj u nich w odwiedzinach to widziałam, że kurier przyniósł jakieś gigantyczne pudło. Jak im raz na zawsze przekazać, że nie chcemy żeby tyle kupowali? Tylko nie piszcie proszę, żeby z nimi pogadać, bo nic innego z mężem nie robimy :P Pozdrawiam

2017-12-20 21:38

U nas jest tyle zabawek że brak słow, nie mamy ich gdzie trzymać nie wiem co bedzie jak córka bedzie większa narazie ma nie całe 5 miesiący wiec jeszcze ma czas na zabawki.Ale juz dostała troche maskotek :) Jeszcze jak jest jakas mala zabawka to ok akw duze samochody, rowerki itp to komletnie wszedzie wciskam pod łóżko nawet ;) Ale dzieci sie ciesza a my nic nie zrobimy ;)

2017-12-20 16:49

S. Tomczyk to masz super sytuacje. Tylko zazdrościć. :) moi rodzice zawsze pytają co kupić, za to teście wiedzą lepiej co potrzebujemy....

2017-12-20 14:31

Moi rodzice i teściowie na szczęście nie zawalają nas zabawkami, chociaż po 8 miesiącach trudno stwierdzić, czy za rok/dwa nie będą szaleć. Na razie wolą kupować ubranka albo pieluszki, na szczęście dla nas. Co prawda teściowie mają tendencję do wydawania sporej ilości pieniędzy na prezenty, czego nie popieram, bo uważam, że to uczy dziecko, że ten się liczy kto więcej daje, a nei chcemy, aby nasz syn oceniał ludzi po zasobności portfela, czy po wartości prezentu jaki od kogoś otrzyma. Rozmowa jednak działa wiele. Teściowie ze szwagierką chcieli kupić na gwiazdkę prezent, który zdecydowanie był za drogi, więc zaproponowaliśmy z mężem, abyśmy się złożyli na jeden konkretny i takim sposobem unikniemy kolejnych niepotrzebnych rzeczy, które ciężko by było upchać w małym mieszkaniu.

Konto usunięte

2017-12-20 10:02

Ulka i Ewcia wszystko o czym piszecie zostało już przeze mnie napisane we wcześniejszych komentarzach, zapraszam kilka komentarzy niżej :) Na zabawki jest pomysł z domem dziecka, z którym już współpracuję, a zostawianie zabawek u dziadków u nas nie da absolutnie rezultatu, bo oni mają 4 pokojowe mieszkanie i 2 pokoje po chłopakach wolne... Pozdrawiam

2017-12-19 20:41

A może poprostu zamiast otwierać opakowania i wyrzucać można by je było oddać komuś potrzebującemu? Albo poprosić teściów żeby dawali wam rachunki "w razie reklamacji" i część rzeczy oddać z powrotem do sklepu :)

2017-12-19 20:28

Ania super.ze masz takich dziadkow...wiadomo za duzo.zabawek to nie jest az za dobrze bo wiadomo , ze dziecko ma to tylko na chwilke a później.siedzi a w mieszkaniu coraz mniej rzeczy ale rowerki tez nie sa tanie i bardzo fajny prezent...a na pewno przydatny bardziej niz jakas zabawka...która po chwili pójdzie na bok...ale ja bym podziękowała za tako prezent;-) a juz na pewno bym nie.skrytykowala ze made in china...no przeważnie.teraz.większość rzeczy jest z chin...rowniez nie powiedzialabym mężowi ze do wyrzucenia...przy tesciach itp było by to trochę chamskie, juz wolalabym powiedzieć zeby nie kupowali juz zabawek bo synek.sie tym nie bawi a miejsca w mieszkaniu macje coraz mniej a jak juz tak bardzo chca cos to może jakieś książeczki, klocki , albo jakies ubranka gdzie dziecko.bardziej wykorzysta...najlepiej jest porozmawiac..

2017-12-19 13:11

Anna, Zuza dostała ogrom platikowaych fatalnej jakości zabawek. Między innymi plastikową toaletkę, w piżdżąco różowym kolorze. Zestaw " sprzatajacy". Serio.. kiedy części się połamały, i krawędzie plastikowe były ostre, męża nie było w PL a ja musiałam taszczyć się z tym z trzeciego piętra tylko po to by to wywalić, i myślałam że mnie szlag trafi na miejscu.

Konto usunięte

2017-12-19 12:35

Haha ale mi mariee podsunęłaś pomysł :D Jak znowu kupią coś made in china w ilości x, to podziękuję grzecznie, odwrócę się do męża i powiem: 'Patrz ile znowu musisz na śmietnik wynieść" :D Hahaha :D