Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Dziadkowie

Data utworzenia : 2017-12-13 16:06 | Ostatni komentarz 2018-07-25 11:50

Konto usunięte

6796 Odsłony
214 Komentarze

Napiszcie proszę czy u was w domu też jest taki problem lub jak sobie z nim poradziłyście? A mianowicie moi teściowie, dziadkowie Franka chcą mu wiecznie kupować zabawki... Nie byłoby w tym absolutnie nic złego, przecież każde dziecko lubi dostawać prezenty :) gdyby nie fakt, że Nasz synek ma rok! A słyszałam już o planach kupienia mu ROWERU :O Poza tym mamy już tyle gratów w mieszkaniu, że nie widzi mi się trzymać tego wszystkiego aż pod sufit. Zaraz święta, już mam ściśnięty żołądek przez to...bo prosiliśmy o jakieś książeczki, bajeczki dla małego, a jak byliśmy wczoraj u nich w odwiedzinach to widziałam, że kurier przyniósł jakieś gigantyczne pudło. Jak im raz na zawsze przekazać, że nie chcemy żeby tyle kupowali? Tylko nie piszcie proszę, żeby z nimi pogadać, bo nic innego z mężem nie robimy :P Pozdrawiam

Konto usunięte

2017-12-23 14:44

To my mamy pod tym względem super ponieważ nas zawsze wszyscy pytają co by tu kupić a nasze starsze dzieci jak już ktoś ich pyta to zawsze wiedzą co chcą. Zawsze można sprzedać niechciany prezent i kupić coś dziecku na co ma ochotę i co lubi

2017-12-22 22:45

Kalina haha to Ty nie wiesz, że im wcześniej na rowerek dziecko wsadzić tym lepiej? Tak żarty żartami ale serio, Twoi tesciowie pobili wszystko:) Co do pomysłów prezentowych super sprawa, tylko powiedz jak robicie z dzieckiem, kiedy zabieracie mu nieodpakowsny prezent? Dajecie mu coś w zastępstwie? Ja mam dwoch siostrzeńców jeden 5l. drugi 13miesiecy. Z młodszym zawsze problem, więc pytamy rodziców, czego potrzebują. Dla starszego zawsze kupujemy jakąś super grę, dzięki ktorej też będzie mógł się uczyć, albo książki z lamiglowkami, zagadkami, malowankami, w razie jak zamaluje łatwiej wyrzucić do kosza. Poza tym jestem za edukacyjnymi zabawkami i sama bym sobie życzyła, aby moje dziecko dostawało prezenty, które nie tylko ucieszą, ale i czegoś go nauczą, i nie będą dla nas kłopotem. co do rowerka, ja się na prawdę dziwię, bo jest tyle okazji w ciągu roku, że nie musieli z nim zimą wyskakiwac i to jeszcze przedwcześnie. Teraz go tylko przekładam jak odkurzam. Już mialam pomysł, żeby na balkon go wystawić, no ale szkoda, bo jest z jakiejś sklejki to jednak się zniszczy. Poza tym bardzo nie lubię, kiedy ktoś mnie nie pyta o zdanie w sprawie mojego dziecka, albo zwyczajnie ignoruje. Najbardziej irytujące jest to, że tesciom mówi ich córka co mają kupić naszemu synowi. Ma niewiele starszą córkę i już od momentu ciąży tak dyryguje. Anna, wiadomo, że każdy chciałby mieć spokojne święta :D nooo i teściowa to tski przypadek, że nie powiesz tak samo jak możesz powiedzieć swojej mamie, a to zawsze jakieś utrudnienie :p

2017-12-22 10:26

Anna, my dostaliśmy rowerek na chrzciny..... a córę chrzciliśmy gdy miała 3 miesiące, więc naszych nie przebijecie chyba :) Dużo rozmawialiśmy i tłumaczyliśmy. Chyba zrozumieli, choć nie zawsze się stosują, np. niedawno córka dostała chyba już 10 tą lalkę... Ale zazwyczaj sami pytają czego potrzebują, a teraz na święta dali nam kasę i kazali kupić, co chcemy, a potem im zawieź i to będzie prezent od dziadków. Dla nas super, bo nie ukrywam, że nawet jeśli chodzi o zabawki to my sami najlepiej wiemy czym dziecko się bawi najchętniej i co je zainteresuje. Poszliśmy też w stronę praktyczną i na mikołaja od dziadków córa dostała kurtkę i buty zimowe. Dla nas super, bo odciąża nasz budżet, a nie jest to zabawka która wala się i córa nawet się nią nie bawi. Jak nam się zabawki powtarzają, to nie odpakowujemy, tylko zostawiamy i w przyszłości wykorzystujemy na prezent dla dzieci dla znajomych :) Powodzenia!

Konto usunięte

2017-12-21 12:41

Masz zupełną rację :) moim zdaniem rowerek dla roczniaka to beznadziejny pomysł. Mój syn dzisiaj dokładnie kończy 13 miesięcy, dopiero zaczyna pewnie chodzić, bo na mikołaja postawił swoje pierwsze kroki, i miałabym z nim iść teraz na dwór i posadzić go na rowerku, bo tak producent napisał...no proszę... Tak zrobimy z mężem w te święta. Postawimy po raz ostatni granicę. Ale też są święta i nie chcę robić kwasu, a teściowa jaka jest każdy widzi... Haha :D Albo ma swoją, więc wie :) Dzięki za wsparcie Jakoś mnie ta sprawa wybitnie męczy

2017-12-21 12:23

Anna, dzisiejsze domki, to też na szczęście nie są domki z szeregiem stodół, obór , szopek i komórek, a ściany się nie rozciągną. Myślę, że najlepiej jest postawić na swoim i dobitnie powiedzieć proso w oczy co i jak. A może zasugerować, że te zabawki nie są na ten moment, bądź dla Wasego malucha i będzie trzeba je oddać? Czasem jak się kogoś postawi pod ścianą i mimo,że sprawi się przykrość, to jest to jedyne rozwiązanie. Ja wychodzę z założenia, że lepiej dorosłemu dobitnie powiedzieć, nawet kosztem przykrości, niż narażać właśne dziecko. Dorosły jest na tyle dorosły, że potrafi się pogodzić ze swoimi emocjami, a jak dziecku wytłumaczyć, że nie może się bawić zabawką, którą otrzymał? Nasz rowerek stoi w kącie. Argumentem było, bo jest od 12 miesiąca życia napisane na opakowaniu. To co jest napisane nie zawsze powinno się brać pod uwagę w życiu, a ponad to, nadruk na opakowaniu według mnie to jedynie sugestia producenta. Najbardziej irytujące jest to, ze dziadkowie mają w nosie, to co rodzice mówią, a jeśli cokolwiek się stanie, to rodzic jeździ po lekarzach, płąci za specjalistyczne wizyty, badania

Konto usunięte

2017-12-21 12:09

S.Tomczyk właśnie tego chcę uniknąć :) kupowania na zaś i do przodu na dwa lata, nie zamkną nagle sklepów i nikt im tego nie wykupi, więc dlaczego nie mogą kupić rowerka na 3 urodziny? :) Przecież żaden rodzic nie będzie miał nic przeciwko takiemu prezentowi, bo rower to super sprawa, ale nie jak się ma 13 miesięcy i jest środek zimy!!! To chyba jeszcze takie pokolenie "komuny", że nie będzie w sklepie, albo wezmę bo mi wykupią... A za dwa lata rowerki będą jeszcze fajniejsze i nie zabraknie na pewno :) No nic dziewczyny, dam znać po świętach na czym stanęło i z czym wróciliśmy do domu :P haha Aż strach się bać, bo za kilka lat chcemy wybudować domek, mały ale jednak domek i wtedy argument, że mamy małe mieszkanie i nie mamy miejsca przestanie mieć moc... Pozdrawiam gorąco

2017-12-21 11:27

Ulka85 - coś Ty teściowie nie są reformowalni.. Po za tym nie każdy trzyma paragony. A po za tym nikomu nie dam zabawki która może zagrażać zdrowiu, rozciąć skórę czy coś.

2017-12-20 23:16

Kinga, byłobytak samo,tona niepotrzebnych zabawek, ale ja to tak mam, że czasem coś mimlchodem tez palnę i tak kiedyś pewnie wspomniałam, że teraz syn dostaje rzeczy, ktore nie są mu potrzebne, albo wyladują na śmietniku, b oszybko się zniszczą, albo jeszcze coś, a jak kto mądry to się domyśli:) ale przeprawę też mamy nie raz. W kącie stoi rowerwk biegowy... Syn ma dopiero 8miesiecy, więc wieki miną,zanim z tego skorzysta. Nie zapytali co by się przydało w prezencie, a zaproponowalabym sanki. Nawet taniejby wyszło. I tak tylko czekam, aż sami nawlasne oczy się przekonaja,że z takim prezentem mogli się wstrzymać, bo teraz przez dluuugi czas będzie obrastal pająkami :D