Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1121 Wątki)

Dziecko vs. zwierzę Jak przygotować pupila na przyjście na świat niemowlęcia

Data utworzenia : 2013-06-25 10:31 | Ostatni komentarz 2024-07-04 13:20

konto usunięte

12176 Odsłony
98 Komentarze

Dziecko w domu to zawsze wielkie szczęście i radość. Ale nie dla wszystkich. Domowe zwierzęta, zwłaszcza psy i koty, nieraz bardzo źle znoszą pojawienie się w ich otoczeniu nowego członka rodziny. No bo wiadomo - po pierwsze właściciele mają już dla niego o wiele mniej czasu, do tego hałas, płacz, zamieszanie, a później małe silne rączki, które próbują chwycić za futerko, ucho, ogon, a jak już chwycą to trudno im się wyrwać. I tak jedne zwierzaki reagują strachem, inne agresją, a chyba wszystkie zazdrością. Bywa też, że wręcz chorują ze stresu i zgryzoty. A jakie wy macie doświadczenia z takiego pierwszego, i późniejszego, kontaktu małego człowieka z włochatym członkiem rodziny? Jakieś przemyślenia, rady, ostrzeżenia?

2015-07-14 14:22

Roxi, mam wielkiego psa, z przeszłością, z fiksacjami. Mieszka z nami w 58 m2. Są gdzieś tu na forum jej zdjęcia i chyba historia też opisana. Więc już nie będę powtarzać się z opisami. Dzięki odpowiedniemu prowadzeniu, hierarchii w nasyzm stadzie, Rea dokładnie wie, gdzie wolno i co wolno. I te zasady są sztywne, Dzięki temu pies wie, czego od niego się chce i czuje się w rodzinie dobrze.

2015-07-14 11:37

ja mam mlodego psiaka i mialam obawy czy suczka nasze nie bedzie zazdrosna jednak nie bylo zle!!! przed powrotem do domku juz z naszym smykiem przywieziona została pieluszka tetrowa dla psiaka aby poznał zapach malucha jednak gdy robilismy 1 przygotownia do przyjscia na świat Cyśki psiak dostał pozwolenie na branie w tym udziału, było wszytsko wąchane i obserwowane

2015-07-14 11:18

Agulka zgadzam się :( Psa trzeba oswoić. Wiecie my mieliśmy psa trochę wariat bo skakał ale radosny pies. Na ulicy potrafił skoczyć na ludzi nawet a dzieci nienawidził. A wróciliśmy z malutkim do domu i nie izolowaliśmy psa od dziecka. Nikt go nie wyganiał z pokoju bo dziecko,nie odtrącaliśmy gdy przyszedł dziecko obwąchać. Wiadomo,ze nie zostawiamy dziecka samego z psem bo to jednak pies ale nie wolno psa karać za to,że szczeka czy coś bo on wtedy się buntuje i może na prawdę swój gniew odbić na dziecku.A teraz go kocha,chce go lizać i w ogóle :) kocha nasze dziecko. Ale zachowujemy jednak dystans bo nigdy nie wiadomo kiedy psu cos odbije. Też nie wolno psa faworyzować jak będzie dziecko byle nie czuł się odtrącony bo pies może wtedy czuć się górą. Po prostu zachować bezpieczeństwo ale nie izolować psa całkowicie :) pozwolić obwąchać obszczekać a już nie pozwolić np. skakać na dziecko. Krzyczenie na psa bo podejdzie do dziecka pies odbierze jako karę i wtedy będzie bunt z jego strony.

2015-07-14 10:39

CZytam niektóre odpowiedzi i jestem przerażona... Np. Zuzanna nieświadomie prowokuje jeszcze bardziej agresywne zachowanie psa. Pies wyraźnie się boi nowej rzeczy, więc zamiast go zamykać, co budzi w nim frustracje, powinna go karmić i zapoznawać z wózkiem... Psy boją się nowych pzredmiotów, takich, których nie widziały wcześniej-reakcją na strach jest agresja... To normalne! Teraz dopiero narobi sobie problemu, bo nie dość, że nie doszło do pozytywnej konfrontacji psa z nowym przedmiotem i złagodzenia jego lęku, to pies niejako est karany za normalne reakcje... Psy to nie ludzie, nie są to istoty myślące-działąją instynktownie... Wystarczyłoby wystawić wózek na podwórko, pozwolić psu go obszczekać, i stopniowo naprowdzać jedzeniem do wózka, rozsypać jedzenie koło wózka, potem jak przestanie szczekać pies, to go pochwalić, pogłaskać, powiedzieć entuzjastycznie: dobry pies, pokazać, że to nie jest straszne. I jak najczęściej psa przy tym wózku karmić, chwalić. Angażować w spacry. Kolejnym etapem byłoby zapoznanie go z tym, że w wózku siedzi nasze dziecko, więc najpierw dawać mu pieluszki, ubranka do wąchania. POtem te rzeczy z zapachem dziecka wsadzać do pustego wózka i z nim jeździć. Gwarantuję, że po pewnym czasie pies straciłby zainteresowanie tym przedmiotem, bo by go poznał. Oczywiście nigdy nie pozwolić psu skakać na wózek. Ale pysk z nosem, żeby zobaczył co i jak wsadzić może. Wymaga to tylko nieco chęci i znajomości psiej psychiki. A książek na rynku nie brakuje, behawiorystów też nie. To jest takie odczynianie złego..lepiej poświęcić nieco czasu na początku na rozwianie wątpliwości i odczynienie strachu psa, niż powodować niebezpieczne sytuacje. Zachowaniem swoim Zuzanna niestety doprowadzić może do tego, że pies może rzucić się na dziecko. I oczywiście wtedy pójdzie do uśpienia lub do schroniska, bo jest agresywny-ale czy to na pewno byłaby jego wina?

2015-04-21 22:25

U Nas nie było z tym problemu ponieważ mamy labladora i ona była jeszcze mała jak synek się urodził, więc można powiedzieć że mieliśmy w domu dwa noworodki synka i psinkę. Dzięki temu fajnie razem rosneli i teraz super sie potrafia bawić ;)

2015-04-15 09:09

Mój pies jak po raz pierwszy zobaczyl wózek to myślałam , że oszalał i zje go w całości. Wtedy bardzo się wystraszylam. Teraz zawsze jak wychodzę na spacer to psa zamykam bo boje się ze się rzuci na moja córkę . Widać że mu się to nie podoba .

2015-04-14 10:20

Mam psa, dosyć dużego i jak znajomi dowiedzieli się, że jestem w ciąży, to było biadolenie, a co z psem itp. Jednak z Mężem mieliśmy od początku inne podejście. Od początku ciąży przyzwyczajałam psa, żeby nie wchodził do jednego pokoju. Jak już urodziłam Mąż przyniósł do domu zasiusianą pieluszkę i nie było żadnej reakcji. Po powrocie ze szpitala również pełna akceptacja, nie broniliśmy powąchać czy podejść do małej. Teraz jak już ma 4,5 miesiąca zaczyna ją zaczepiać i wąchać, córcia obserwuje psa z wielkim zaciekawieniem:) uważam, że to kwestia podejścia i nie spinania się, fakt że nasz pies jest bardzo ułożony i nie martwiłam się jak to będzie:)

2014-04-03 12:01

Jak zapewne większość z nas wi koty sa zwierzętami terytorialnymi i każda miana w ich otoczeniu powoduje u nich dyskomfort. Wszystkie rzeczy w domu oznaczaja zapachami wiec najlepiej sprzety dziecka wprowadzac pojedynczo, sukcesywnie i przez dłuższy czas. Jednym ze sposobów jest wytarcie czystą bawełnianą szmatką kota, w szczególności w okolicy policzków, a następnie przetarcie tą szmatką nowego mebla. Tak oznaczony przedmiot będzie dużo łatwiej zaakceptowany przez kota. jeżeli planuje się, aby kot nie wchodził do dziecięcego pokoju, to należy stopniowo go zamykać.Jeżeli zdarzy się, że kot zacznie załatwiać się poza kuwetą, chować się i unikać kontaktu z domownikami, nadmiernie się wylizywać lub zacznie reagować agresywnie, oznacza to, że stres jest dla niego za duży i że nie radzi sobie z sytuacją. W takim przypadku należy skonsultować się z behawiorystą, który pomoże problem rozwiązać.