Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Czy zawsze przewozisz dziecko w foteliku

Data utworzenia : 2013-12-17 07:20 | Ostatni komentarz 2015-06-13 15:54

konto usunięte

9504 Odsłony
105 Komentarze

Mam takie pytanie bo ostatnio na autostradzie mijając samochód zauważyłam malucha ok 2 latek na przednim siedzeniu samochodu oczywiście bez fotelika i trochę mnie zmroziło a wy czy zawsze przewozicie dziecko w foteliku. Ja od kiedy Kacper miała wypadek z dziadkami i policja która była na miejscu powiedziała że gdyby nie fotelik to pewnie nie miałabym już mojego synka nigdy nie ruszyłam się z domu bez fotelika,, a jak jest u was?

2015-05-28 10:43

Mój brat strzaskał na własnym podjeździe trzy samochody ;)

2015-05-28 08:48

Zauważyłam też, że zdarza się dziecko zapinane jest przez rodziców dopiero w trakcie drogi. To też ogromny błąd i ryzyko. naparwdę wypadek może zdarzyć się wszędzie, bawet na podjeździe do własnego domu.

2015-05-27 22:10

Nie wyobrażalne, co ludzie mają w głowach, że ryzykują życiem dzieci. Tyle tragedii pokazują w telewizji, a ludzie dalej liczą, że to wszystko ich nie dotyczy? Nie wiem, czy pamiętacie, ale kiedyś w programie superniani też była rodzina, która przewoziła dzieci bez fotelików.

2015-05-27 21:01

Też sobie nie wyobrażam, że mogłabym nie zapiąć dziecka w foteliku :/ Nawet jak zatrzymam się pod osiedlowym sklepem i muszę wyjąć Małą, to mimo, że mam do przejechania z 200m, to i tak układam ją z powrotem w foteliku, zapinam pasy. Przecież możemy wyjeżdzać z parkingu i ktoś w nas przywali. Po to ktoś wymyślił takie zabezpieczenia jak pasy, foteliki, żebyśmy z tego korzystali :D

2015-05-27 13:19

Nigdy nie ma co ryzykować wygody nad bezpieczeństwo. Za dużo się nasłuchałam tragicznych historii. Do wielu rzeczy jestem tolerancyjna, ale jak zobaczyłam, że bratowa chciała dziecko na kolana i w samochód :'bo to tylko 5 minut jazdy" to powiedziałam co o ty myslę

2015-05-26 23:58

Kurcze, aż włos mi się zjeżył. Jak można bez fotelika albo bez przypiętych pasów przewozić dziecko. Mój syn jak miał około 1- 1,5 roku to potrafił krzyczeć i się buntować, ale nigdy nie dawaliśmy za wygraną. Fakt było nie przyjemnie w samochodzie jak tak krzyczał, ale przecież chodzi o życie dzieci i nie można się im poddawać. mandarynka kiedyś z mężem się zastanawialiśmy jak dzieci wyciągają rączki spod pasów, bo ja zawsze go zapinam tak aby było ciasno i dobrze spasowane. A on jakoś się pokręcił i rączki wyciągnął, choć wydałoby się, że nie można bo jest ciasno. A potem walka aby schował rączki. Ale to już nie było takie proste

2015-05-26 20:53

Choć nie wiem jak byśmy nie uważali nie możemy polegać na innych -niestety na drodze trzeba myśleć za siebie i za innych i mieć zawsze ograniczone zaufanie Ja aż tak dużo nie jeżdżę, przeważnie do sklepu, do lekarza itp a na dłuższe wyjazdy,np do rodziców na wieś to prowadzi mąż. Tak czy inaczej pasy zawsze zapinał a pod pasy na brzuch kładę sobie taką niewielką poduszkę:-))) nic mnie wtedy nie uciska :-) Jak jedziemy w dalszą podróż do rodziców to moje dziecko czasami wychodzi z pasów, tzn wyjmuje rączki,w kroku jest zapięty,ale potrafi wyjąć rączki, muszę się wtedy nagimnastykować aby go z powrotem w te pasy zapiąć i potem ciągle zagadywać żeby nie wyjmował rąk. W tym momencie chyba bym zakupiła fotelik z pasami krzyżowymi... Mimo, ze mamy fotelik,trzeba też sprawdzać czy nasze dziecko jest całkowicie zapięte, bo czasami może próbować się odpiąć.

2015-05-25 23:04

Swego czasu jeździłam bardzo dużo, bo miesięcznie trzaskałam jakiś 1000 km i co się naoglądałam, to moje. Będąc jeszcze w ciąży niewiele brakowało, a byłabym zepchnięta przez inny samochód. Od tak dla zabawy. Nawet dzisiaj mam dreszcze, jak sobie to przypomnę. Nie wyobrażam sobie jeździć bez pasów, a co dopiero nie zabezpieczać nimi dziecka, bo przekonałam się na własnej skórze, że choćby nie wiem jak spokojnie się jeździło, to zawsze można trafić na jakiegoś idiotę. Nawet w bardzo zaawansowanej ciąży się zapinałam, z tym że już nie jeździłam jako kierowca i zawsze miałam pas trochę luźniej naciągnięty, żeby nie uciskał brzucha. Podobnie z dzieckiem, w życiu bym nie ruszyła choćby w najkrótszą trasę bez odpowiedniego fotelika. Warto też sprawdzić opinie specjalistów i crash testy danego fotelika przed zakupem. Teraz wszystko można sprawdzić w Internecie, wiec podjęcie decyzji powinno być bardziej świadome.