Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1113 Wątki)

Czy zawsze przewozisz dziecko w foteliku

Data utworzenia : 2013-12-17 07:20 | Ostatni komentarz 2015-06-13 15:54

konto usunięte

9370 Odsłony
105 Komentarze

Mam takie pytanie bo ostatnio na autostradzie mijając samochód zauważyłam malucha ok 2 latek na przednim siedzeniu samochodu oczywiście bez fotelika i trochę mnie zmroziło a wy czy zawsze przewozicie dziecko w foteliku. Ja od kiedy Kacper miała wypadek z dziadkami i policja która była na miejscu powiedziała że gdyby nie fotelik to pewnie nie miałabym już mojego synka nigdy nie ruszyłam się z domu bez fotelika,, a jak jest u was?

2015-06-04 00:13

U nas nie mam mowy, aby przewozić synka bez fotelika. nawet jak jedziemy gdzies blisko. My trochę poswiecilismy czasu, aby wybrać w miare bezpieczny i teraz nie wyobrażam sobie, aby z niego nie korzystać. W ten sposób uczymy nie tylko maluszka, ale i samych siebie, ze inaczej nie można. u nas jest tak, ze zaczym maż odpali samochód to pyta się czy mały jest już zapięty. Synek nigdy nie buntuje się, ze musi jechać w foteliku, bo tylko w ten sposób jest przewożony i już się przyzwyczaił. A jak się wierci, bo podróż wydaje mu się za długa, to staram się dużo do niego mówić i pokazywać mu różne rzeczy.

2015-06-03 22:39

Boże drogi, cóż za nieodpowiedzialność! W poniedziałek oglądaliśmy foteliki w sklepie przy okazji reklamacji wózka. Ale trudny wybór. Poruszyliśmy przy okazji temat fotelików z osłoną tułowia. Facet pokazał nam jeden taki i powiedział, że leży im już. 1,5 roku.

2015-06-03 09:13

Mój mąż jest bardzo przeczulony na tym punkcie synek zawsze w nim jeździ od pierwszego dnia. Pamiętam jak sie zdenerwował jak mojemu kuzynowi zepsuło się zima auto 50 km od domu był w aucie z żoną i 3 miesiecznym dzieckiem wracali od lekarza samochód miał być holowany ale wysłałam męża po kuzynke i dizekco zeby nie zmarło dziecko noi będa szybciej. Przewozili małą w gondoli bo wygodniej masakrabał się ich zabrać bo to on bierze odpowiedzialnosći za dziecko ze wzgledu na ostrą zime i noc zabrał ich ale reprymende dostali. Teraz mój 3 letni synek jak kiedyś dziadek zażatował siadaj do moje auta przejedizemy sie Kuba odpowiedział nie mogę nie ma fotelika., a wsiadając do samochodu pokazuje na instrukcję wpięcia fotelika i mówi tu jest napisane przed jechaniem trezba usiąść w foteliku i zapiać pas, nie daj boze żeby auto ruszyło a ktoś nie zapiął pasu od razu krzyczy pasy.

2015-05-30 11:00

Jesteś łaskawa dla swojej teściowej :) Ja bym wysadziła :) Chociaż mogła powiedzieć, że rozpięła. Bo akurat jej czuwanie nic by nie dało jakby ktoś w was z tyłu uderzył. Ale starsi ludzie tacy są, choć i młodym się wydaje, że zdążą chwycić dziecko w trakcie stłuczki.

2015-05-29 21:40

Moje dziecko jest na etapie prób rozpinania, złościć mi się zaczyna jak jest zapięta. na szczęście jest za mała by rozkminić jak to działa:) i tylko się siłuje. Jak teściowa z nami jechała oczywiście wpadło jej do głowy by mi rozpiąć dziecko..."bo się męczy" (!!!) Akurat zostawiłam teściową i córę na parkingu w samochodzie na minutę (dosłownie minutę) i skoczyłam do sklepu, wracając nie spojrzałam na tył gdzie sobie we dwie siedziały i ruszyłam. Na pierwszych światłach spojrzałam w lusterko a tam widok, który mnie zatrwożył! Dziecko niezapięte! W życiu bym nie wpadła, że mi dziecko rozepnie i się nie zająknie, że tak zrobiła, ba nawet dumna z siebie była, że dziecku ulżyła. A teściowa zadowolona i jeszcze z argumentacją, że przecież ona siedzi obok i czuwa....Eh.... Miałam ochotę wysadzić ją i kazać wracać piechota...Co za głupota

2015-05-29 10:54

Fajne są te foteliki, też bym kupiła, ale mam po starszym dziecku, więc już nie zmieniam. Jednak na pewno w nich zniknął by problem ciągle zdejmowanych pasów. Bo ciężko walczyć w trakcie drogi z maluchem, szczególnie jak się jedzie samemu, a maluch z tyłu. Teraz jak syn jest starszy to już rozumie, że nie może rączek wyjmować, ale wcześniej to rozmowy, prośby, normalnie nic nie docierało. Zawsze kończyło się tak samo, czyli kłótnią w samochodzie.

2015-05-28 13:55

Ja chyba teraz przy drugim dziecku zdecyduje się na fotelik z tym krzyżowym zapięciem - nie chce mieć powtórki z rozrywki, choc podobno drugie dziecko jest zupełnie inne :-))))))gorzej jak będzie gorsze....nie chce nawet myśleć, najwyżej będziemy mniej jeździć.....:-))))) Ja też wlasnie tego nie rozumiem, tyle się trąbi, krzyczy, tyle jest wypadków, tyle pokazują mam jak jeżdżą z dziećmi a ludzie nadal ciemni za przeproszeniem.....

2015-05-28 12:55

hahaha :D czas zadbać o podjazd :D