Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Czy zawsze przewozisz dziecko w foteliku

Data utworzenia : 2013-12-17 07:20 | Ostatni komentarz 2015-06-13 15:54

konto usunięte

9505 Odsłony
105 Komentarze

Mam takie pytanie bo ostatnio na autostradzie mijając samochód zauważyłam malucha ok 2 latek na przednim siedzeniu samochodu oczywiście bez fotelika i trochę mnie zmroziło a wy czy zawsze przewozicie dziecko w foteliku. Ja od kiedy Kacper miała wypadek z dziadkami i policja która była na miejscu powiedziała że gdyby nie fotelik to pewnie nie miałabym już mojego synka nigdy nie ruszyłam się z domu bez fotelika,, a jak jest u was?

2015-05-23 20:22

Manndarynka przypomniała mi o adapterze BeSafe, który jest własnie alternatywą dla tych dziewczyn w ciąży którym pas przeszkadza a chcą jeździć bezpiecznie. Dzięki adapterowi pas biodrowy przebiega poniżej brzuszka. Można go stosować już od 2 miesiąca ciąży, ponieważ zmniejsza ryzyko odklejenia się łożyska lub poronienia w przypadku nagłego hamowania lub wypadku samochodowego. Ja jeździłam w pasach, ale miałam naprawdę mały brzuszek do końca ciąży. Nie rozumiem przyzwolenia na jazdę bez pasów.

2015-05-23 20:21

Wydaje mi się, że w sytuacjach gdy pojawi się myśl dotycząca tego czy przewieź dziecko w foteliku czy nie, każda matka..w zasadzie nie tyle matka co każdy rodzic powinien sobie wyobrazić ten najgorszy scenariusz. I pomyśleć co wtedy by czuł, czy wybaczyłby sobie bezmyślność...

2015-05-22 16:39

Niestety kierowcy potrafią nakręcać siebie nawzajem.... Ja też jestem z tych ostrożniejszych i wolniejszych kierowców i nie od teraz bo mam dziecko,ale zawsze wolałam jechać wolniej, przeważnie przepisowo. Nie boje się jeździć samochodem, ale ogólnie w życiu jestem ostrożna i za kierownicą też tak mam. Mnie też strasznie denerwują ludzie którzy szaleją na drodzę...nie cierpię jak np ktoś za mną jedzie i mi podjeżdża, świeci w lusterko w nocy, mruga czy nie daj Boże trąbi....(to już mnie rozwala). Jak komuś nie pasuje to trudno niech sobie przefrunie jak potrafi.....nie jeżdżę tak, że tamuje ruch, nic z tych rzeczy, ale trafiają się nieraz tacy de...le,że aż żal.... Wracając do fotelików tak jak już pisałam - nie ruszę się bez niego i bez zapiętego dziecka. Napiszę Wam sytuację na drodze z dzisiaj. Dziś byłam na mieście bo pojechałam na pobranie krwi i na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody, jeden drugiemu wjechał w przód przy skręcaniu,a skręcał w miejscu niedozwolonym.... W tym samochodzie, który jechał prosto jechała mama z ok 4-letnią dziewczynką i babcia. Oba samochody miały skasowany przód-dosłownie,. Nikomu w ogóle nic się nie stało (na szczęście) ale do czego zmierzam, gdyby ta dziewczynka nie siedziała w foteliku i nie miała zapiętych pasów, nie wiadomo jak to by się skończyło i w ogóle gdyby Ci ludzie nie mieli zapiętych pasów, to założę się,ze ktoś by wyleciał przez przednią szybę i było by smutno... Tyle jest takich zdarzeń, tyle ludzi ma teraz samochody, wożą dzieci i tyle ludzi jeździ bez pasów-nie mogą się nauczyć, że pasy i foteliki czy nosidełka dla dzieci na prawdę ratują życie. Druga sprawa - nie wiem dokładnie jak jest teraz, ale chyba kobieta w ciąży jest zwolniona z zapinania pasów (no i wiele kobiet z tego korzysta -nie wiedzieć czemu....), nie wiem co myślą te kobiety, ja pasy zapinam, chociaż brzuch mam na prawdę wielki.

2015-05-22 15:15

niestety glupota ludzka niekiedy przekracza pewne granice...a raczej bezmyslnosc i brak wyobrazni... fotelik zostal stworzony po to by dzieci czuly wygode i byly bezpieczne... nie wyobrazam sobie jakby ktos zaczal wozic mojego synka bez fotelika...zadzgalabym chyba ze wscieklosci... odkad urodzilam pierwsze dziecko to stalam sie bardzo wrazliwa poczas jazdy autem..w sumie to nigdy nie bylam piratem drogowym i jezdzilam bezpiecznie oraz przepisowo...jednak bardziej sie wkurzam na ludzi ktorzy jezdza bez wyobrazni...suna tak szybko ze jak sobie pomysle ze mogloby sie cos stac z nami...to az mnie mrozi... zawsze powtarzam ze jesli ktos spowoduje wypadek i ucierpi na tym moje dziecko to zatluke strasznie... bardzo martwi mnie to ze niekiedy fotelik nie zdaje egzaminu...nawet najlepszy przez glupich i bezmyslnych kierowcow.. jedyne co mi pozostaje to rozmawiac z takimi ludzmi jak wy i ostrzegac i prosic o bezpieczna jazde.. foteliki sa bardzo potrzebne..

2015-05-22 14:52

Fotelik-sprawa najwyższej wagi nawet jak przejeżdzmay 400 metrow

2015-05-22 13:53

Ja również nie wyobrażam sobie wozić dziecka bez fotelika. My możemy jechać super ostrożnie, zgodnie z przepisami, ale nie mamy wpływu na to jak jeżdżą inni - a o zwykłą kolizję nie trudno... Nie ma co ryzykować! I też trzeba zawsze sprawdzać czy fotelik jest dobrze zamontowany - bo to też ma wpływ na bezpieczeństwo dziecka. A widziałam rodziców, którzy zapinali byle jak rozciągniętym pasem. Szczyt nieodpowiedzialności!

2015-05-22 00:17

A czy odpowiedzialny rodzic na takie pytanie może odpowiedzieć przecząco? My często pokonujemy samochodem duże dystansy >200 km więc moja mała zdążyła już się przyzwyczaić do fotelika. Czasami piszczy, ale bardziej z nudów i wówczas w ruch idą zabawki. Natomiast obserwując samochody w ruchu na moim osiedlu w ciągu ostatniego tygodnia widziałam matkę z dzieckiem na kolanach w wieku może 2-3 lat na fotelu pasażera (matka również bez zapiętego pasa), a także chłopca może 5-letniego z przyklejonymi dłońmi i nosem do bocznej szyby.... ręce opadają.

2015-05-20 21:14

Nie wyobrażam sobie przewozić dziecka bez fotelika. To skrajnie nieodpowiedzialne. Nie chodzi o żadne mandaty, bo to jest najmniej ważne, ale o bezpieczeństwo. Fotelik może uratować życie dziecka, a za to nie ma żadnej ceny. Nawet jeśli dziecko płacze i protestuje nie wolno przewozić go inaczej. Poza tym można dziecko przyzwyczaić do siedzenia w foteliku. Pięć podróży będzie przepłakanych, ale za szóstym razem dziecko będzie wiedziało, że płaczem nic nie wskóra i tak trzeba. Najgorzej ulec dziecku raz i wyjąć je z fotelika żeby nie płakało. Najważniejsza jest jak zawsze KONSEKWENCJA.