Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Wychowanie kolejnego dziecka

Data utworzenia : 2022-04-07 09:31 | Ostatni komentarz 2022-08-01 16:10

Redakcja LOVI

1736 Odsłony
84 Komentarze

Mamy, czy drugie dziecko wychowuje się inaczej niż pierwsze? Jak jest u Was? Czy przy drugim „mniej się przejmujecie”?

2022-04-14 18:17

Mama być zapewne masz rację już przeszłaś w pewien sposób przez chorowanie dzieci. Swoje widziałaś opiekując się nimi też przeżywałas to z nimi. Trochę człowiek nabiera w tedy dystansu i już nie trzęsie się z powodu choroby. Ja Wam powiem,że kiedyś przeżywałam. Potem przeszło mi,ale jak syn trafił do szpitala bo miała zapalenie płuc to od tej pory jak słyszę kaszel u dzieci to aż zaciska mi się żołądek ze strachu. Teraz dopiero panikuje 

2022-04-13 20:50

Mnie bardzo ciekawi jak będzie u mnie, narazie mam jedno dziecko. Myśle, że dużo rzeczy już wiem i nie będę się tak stresować jak przy pierwszym. 

2022-04-13 18:00

MamaEmmy, oj to prawda. Moja przełożona zawsze powtarzała, że dzieci należy wychować nie taki samymi metodami a na tak samo wartościowych ludzi. A metody mogą być już zupełnie różne tak jak zupełnie różne są dzieci. 

2022-04-13 16:51

Mi też jest łatwiej wychowywać moje dziecko ponieważ wcześniej moja starsza siostra urodziła 3 dziewczynek a że mieszkamy blisko to z każdą z nich miałam kontakt od malutkiego codziennie. /teraz przy swoich wiem co robić, wiem jak karmić, jak przewijać jak ubierać, jak kompa czy jak się bawić żeby było to efektowne. Podczas chorób wiadomo, że zawsze bardziej się chucha i dmucha na swoje dziecko bo to jednak nasze dziecko i jesteśmy bardziej wyczulone na wszelkie sytuacje ale jak już człowiek ma styczność z innymi małymi dziećmi to jakoś łatwiej potem człowiekowi potem swoje dzieci ogarnąć :)

2022-04-13 13:48

Z tymi chorobami to macie dziewczyny rację Ja osobiście swoje dziecko  mam dopiero teraz ale opowiadałam wam już nie raz że wcześniej zanim Miałam syna zajmowałam się przez pięć  llat dziećmi u znajomych i ja mialam z nimi tak dobrą relacje do tego stopnia że dzieci traktowały mnie jak drugą mame przeszłam z nimi wiele chorób dolegliwości zaczynając od zwykłych przeziębień poprzez takie konkretniejsze nawet zapalenia płuc oskrzeli wysypki ospy bostonki było tego masa naprawdę masa i po prostu mogę powiedzieć że widziałam wiele zaczynając właśnie od tych które Wymieniłam kończąc na biegunkach wymiotach No jak to przy dzieciach działo się wszystko i teraz jak moje dziecko choruje Oczywiście że ja się martwię Oczywiście że ja to przeżywam Oczywiście że jest mi go szkoda i chciałabym żeby jak najlepiej się poczuł jak najszybciej ale jednak nie przeżywam tego aż tak I jak wydaje mi się żebym to przeżywała gdybym nie miała Wcześniej styczności z takimi rzeczami chyba byłabym przerażona na każdym kroku leciała do lekarza już pierwszego dnia gdy pojawia się jakiekolwiek objawy a przez to że nie mam z tym styczność to mniej więcej widzę po dziecku czy ono już nadaje się na wizytę czy po prostu dopiero coś się rozwija i lepiej będzie spróbować wykurować na własną rękę niż ściągnąć do ośrodka gdzie tych bakterii jednak jest niemało bywa czasem tak że moja mama jako babcia panikuję bardziej niż ja jako mama ja po prostu staram się zachować zimną krew

2022-04-13 13:27

Rozumiem:) 

 

ale tak jak justamama pisze 2 dziecko może być zupełnie inne i może się okazać ze zupełnie inne metody się wykorzystuje co innego potrzebuje ...

2022-04-13 11:58

MamaEmmy to nie jest tak, że na wszystko się uodporniamy co związane jest z drugim dzieckiem, nie to nie tak. Do pewnych rzeczy nabieramy dystansu, ale nie do wszystkiego. Dalej się niepokoimy, dalej stresujemy i dalej cieszymy z każdego uśmiechu, każdego małego sukcesu wszystkich naszych dzieci. 

2022-04-12 21:30

Maziulek właśnie człowiek zakłada inne rzeczy, a w konsekwencji życie zweryfikuje i zobaczmy jak to będzie;p