Wychowanie kolejnego dziecka

U mnie chyba się to nie sprawdza . Moje drugie dziecko jest zupełnie inne niż pierwsze i od urodzenia mega wymagające (hnb) wiec często czułam się jakby było to moje pierwsze bo to co sprawdzało się przy synu absolutnie nie miało zastosowania przy córce . Napewno trochę insczej podchodzę do wychowania wiecej wiem i bliższe mi rodzicielstwo bliskości . Przy chorobach panikuje tak samo bo strasznie się boje . Bardziej na luzie jedynie podchodziłam do rizszerzania diety no i do osiągania umiejętności w danym przedziale wiekowym . 

Mamaemmy ja myślę podobnie dla mnie zwykle wyjście na szczepienie stresuje mnie . Może kwestią podejścia ale każdy też ma inny charakter.  Przy pierwszym dużo usypiania z bujaniem było teraz chce aby nauczyć zasypiania samemu beż żadnych kolysań pamiętam jak z młodym zajmowało mi usypianie nawet godzinę.  Teraz nie będę mieć tyle czasu więc zobaczymy jak pójdzie �

Czytając Wasze wypowiedzi zastanawiam się jak było by u mnie. Nie wyobrażam sobie że byłabym w stanie się mniej stresować niż teraz . Ma się większą wprawę ale czy faktycznie tak jest ze jest się bardziej uodpornionym? Może to też jest kwestia indywidualna. 

Fajerka hah :D w sumie coś w tym jest :D bo przy córce to jejku strasznie wszystkim się stresowałam , wszystko musiało być perfekcyjnie zrobione, a teraz proszę Was :) jest jak jest wszystko na luzie. 

Aniska ja zawsze mówiłam, że nosić nie będę ,a z pewnością bujać do snu. Teraz sobie spacerki urządzam by Królewicza uśpić, noszę kiedy ma ochotę bo wymusza wrzaskami i łzami. NIby człowiek też przy drugim mądrzejszy, ale nie zawsze da się zrobić coś lepiej lub tak jak się zaplanuje 

Na pewno nabiera się dystansu, wprawy w kwestii chorób. Wiadomo kiedy coś poważnego to strach zawsze jest i szybko do lekarza. Ale pamiętam pierwszy zwykły katar pierwszego dziecka to było coś przerażającego, a teraz to ... zwykły katar.

Niezastąpiona jest też wiedza która się posiada, zdobywa przy pierwszym dziecku. Pamiętam pierwszą kupkę po bananie i zastanawianie się co to może być ;) ;) wujek Google obowiązkowo. 

Ja jeszcze nie mam możliwości w pełni odpowiedzieć na to pytanie bo nie mam drugiego dziecka ale tak z tego co kłębi się w mojej głowie i z takich moich przemyśleń i obserwacji innych ludzi którzy posiadają dwoje bądź więcej dzieci wiem i widzę że każde dziecko wychowuje się inaczej do każdego podchodzi się zupełnie inaczej wszystkie kocha się tak samo natomiast przy drugim bądź kolejnym już podejście do niektórych spraw jest inne niektóre rzeczy bardziej odpuszczamy na niektóre zwracamy większą uwagę bo wiemy że przy dziecku pierwszym popełniliśmy pewien błąd i przy kolejnym nie chcemy tego powtórzyć

Wydaje mi się że tak.

Syn urodził się jako 1... byliśmy praktycznie przestraszeni, zafascynowani. O wszystko pytałam mamę.. bałam się wykąpać, bałam się ubierać, wychodzić sama na spacer itp.

Przy córce już inaczej, miałam dużą pewność, wiedziałam wszystko co robić i jak robić. :) 

ja mam narazie jedno dziecko tylko, ale pewnie człowiek przy drugim dziecku już jest bardziej doświadczony i ma większą widzę na temat pielęgnacji i obsługi dziecka:D