Rozwój i wychowanie (738 Wątki)
Nauka samodzielnego zasypiania
Data utworzenia : 2023-06-16 21:10 | Ostatni komentarz 2024-08-05 11:20
Hej, mam córeczkę 10 miesięcy, która nie potrafi samodzielnie zasypiać w łóżeczku, nawet trudność sprawia jej zaśnięcie przy mnie na łóżku .. Od 3 miesiąca była usypiana na rączkach. Gdy próbuje odłożyć ją senną do łóżeczka to chwile poleży, pokręci się a potem już zaczyna się marudzenie a następnie płacz. Rutyna jest zachowana, kąpiel - jedzonka - spanko, nie przebodźcowuje jej. Czy któraś z was przechodziła również coś podobnego mniej więcej w tym wielu i ma jakieś sprawdzone metody? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi :)
2023-07-14 22:00
U nas ostatnio nocne zasypianie to też loteria. Jak już mi się wydaje że jest fajnie, wypije mleko i zasypia od razu to za 3 dni potrafi wypić mleko i się wiercić i kręcić i płakać i marudzić przez pół godziny. A staram się zawsze o tej samej godzinie ją kłaść
2023-07-12 18:40
Moja córka też lubiła takie głaskanie :) Pomagało jej to zasnąć :)
2023-07-12 18:34
U nas jest różnie jezeli chodzi o nocne zasypianie raz ledwo weźmiemy go na ręce żeby przejść do drugiego pokoju a on już śpi a bywało tez ze z dwie godziny się męczyliśmy bo tu zasypiał tu się odłożyło i wstawał i tak w kółko
2023-07-12 13:04
u nas też wieczorem nie łatwo mała zasypia w dodatku te upalne dni nie ułatwiają;(
ze starszą pamietam ze były czytanki i ona po prostu po kilku bajeczkach zasypiała;)
mała to zaraz kombinuje wstaje a to nocnik a to mleko zaraz sobie znowu coś przypomni na pilno teraz i już;D
2023-07-12 12:00
u mnie wieczorne zasypianie to 2 godzinna męka... ot taki czas mamy
2023-07-06 16:15
Mój starszy syn lubił.glasknie od czoła w stronę noska po czym ładnie zasypiał;)
2023-07-03 19:18
U mnie widzę ze lubi po główce albo od czoła w stronę noska a ostatnio jak się z nim położyłam to go jeszcze po plecach głaskałam w górę i dół to tez zasnął i mogłam go odłożyć :)
2023-07-02 23:59
Czasem trzeba właśnie znaleźć ten idealny sposób. Lisza albo właśnie głaskanie po jakiejś części ciała. Mój syn niedawno zasnął jak go po karku miziałam. I tak się zdarzyło 3 razy, że przy tym się uspokajał przed snem. Znów siostrzenica od męża uwielbiała lekkie głaskanie po plecach i przy tym się wyciszała.
Ja synkowi starszemu czasem musiałam śpiewać do uszka, po cichu albo szeptem.