Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Jak NIE mówić do dzieci

Data utworzenia : 2014-02-01 21:59 | Ostatni komentarz 2015-11-08 19:59

Proud Mommy

13169 Odsłony
86 Komentarze

Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy w zachwycie nad dzieckiem pochylają się i coś tam do niego szczebiocą. Natomiast nic tak mnie nie irytuje jak niepotrzebne zmiękczanie i/czy seplenienie (mlećko, cio to, plose, itp.). A przecież mowa, jakiej my, dorośli, używamy, ma wpływ na rozwój mowy naszych maluchów. Czy zdarzyło się Wam spotkać z taką sytuacją? Jak zareagowałyście/reagujecie? A może Wy same używacie takiego języka?

2014-02-18 15:43

Anita świetnie załatwiłaś sprawę :) Też bym podobnie zrobiła w takiej sytuacji. U nas jest mówienie normalne, czasami owszem powiem, że napijemy się herbatki (zamiast herbaty), ale to moim zdaniem nie rzutuje jeżeli używane jest z umiarem.

2014-02-18 14:27

u nas problem został rozwiązany wyjątkowo szybko jednak nie wszyscy to pojeli jak by grochem o scianę;) ale sa to wyjatki których mała widzi raz na jakiś czas. Kiedy mała była jeszcze noworodkiem my mówiliśmy z mężem do małej normalnie bez pieszczotliwych udziwnionych zmiękczeń, najlepiej mówić od razu poprawnie do dziecka bo przecież uczy sie od nas dorosłych, po co potem wizyty u logopedów. Ostatnio się mała zdenerwowała kiedy zapytałam ją jak mówi się Farby czy fajby to sie zdenerowała ze mówiłam tak jak ona czyli przez J - przecież tak sie nie mówi ;) Patrycja zależy jakie sa to słowa jak babcia mówi, bo u nas np. kiedy babcia mówiła matka dla niej to było ok, ale kiedy powiedziałam idź do babki to była niemalże obraza- powiedziałam ze skoro moze być matka to moze być i babka poskutkowało odrazu;)

2014-02-18 10:07

Juz o tym pisałam ..dla mnie to jest nie do pojecia ..po co zmiekczac ? co to daje ..czy w ten sposob babcie , ciocie i mamy niektore chca okazac swa milosc ? Mam taki przyklad siostra szyma ma zasady zupelnie inne niz moje :)) , Ona mowi jak chce , robi jak chce i oczywiscie zmiekcza kiedy tylko moze no i jej córka ma 6 lat mała ksiezniczka co co 3 słowo sie pieści ...zmiekcza a moej siostry syn skonczyl 6 lat i nigdy nie słyszałam u niego zmiekczen ..zawsze wyraznie ..az smiesznie takie skladanie zdan u niego wygladalo :) Apelowac trzeba Nie(!) przecieko zmiekczaniu ..:D

2014-02-16 11:01

Ja również nie lubię gdy się tak mówi do dziecka. Od początku powinno słyszeć normalne słowa ,których z czasem się będzie uczyć. Przyznam jednak ,że często się słyszy jak do dziecka się tak zwracają. Potem nieraz są problemy z poprawną wymową u dzieci. Czasem denerwuje mnie teściowa ,która się nieraz tak zwraca do niej lub mówi przy niej brzydkie słowa. Zwracam uwagę ,ale nie mam pewności czy to pomaga, bo czasem córeczka zostaje u babci na chwilę sama, wtedy nie wiem jak się do niej zwracają.

2014-02-09 21:40

Zdarzyło mi się spotkać z taką sytuacją nie raz. Mnie również to bardzo denerwuje i nieraz poprawiam kogoś, kto w ten sposób zwraca się do dziecka. Jak już zostało powiedziane, dziecko uczy się od nas słownictwa, to po co robić to źle? Jednak rzeczywiście wiele osób ma problemy z prawidłowym mówieniem.

2014-02-08 21:36

A w naszym otoczeniu niektórzy nawet poprawnie polszczyzny nie używają, ale z 2-giej strony nie ma się co dziwić bo nawet dziennikarzom w tv się to zdarza. Ale denerwuje mnie jak ktoś do synka niepoprawnie mówi lub tworzy jakieś swoje neologizmy.

2014-02-03 12:13

Moja mama czasami takimi tekstami wyskoczy, a jak słyszę "oć do babci Lozalko" to od razu jest "NIE MÓW TAK DO NIEJ". Ostro i bez zbędnego tłumaczenia, natychmiastowa poprawa jest aż do następnego razu. I tak w kółko z moją mamą się bawimy.

2014-02-03 11:28

Moja siostra mówiła do swojego syna takie "titi piti". Uświadomiłam ja, że jeśli będzie do niego mówić np. "jąćki" zamiast "rączki" to mały nauczy się tak niepoprawnie mówić (tym bardziej że jego ojczystym językiem jest angielski). Chyba wzięła sobie to do serca bo później owszem zdrabniała ale używając poprawnej polszczyzny.