Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (745 Wątki)

Bujać czy nie bujać ?

Data utworzenia : 2013-10-11 16:20 | Ostatni komentarz 2024-08-01 18:32

konto usunięte

12044 Odsłony
98 Komentarze

Jak u Was jest ? Przyzwyczajaliście swoje dzieci do bujania czy zawsze sie przed tym broniliscie ? :) Ja od samego poczatku byłam straszona ` nie bujajj ! bo bedziesz musiała paski w wózkach zmieniac tak jak Twoja mama ! ` Do Dziś moja mama opowiada jak babcia przyzwyczaila mojego brata do bujania ` doslownie paski w wózku wymieniali minimum 5 razy w roku , raz nawet nie zdarzyli wymienic , urwaly sie i cała gondola sie przechylila . drugi przyklad to moja sasiadka ktora nie nauczyla ssania smoczka i inaczej jak przy piersi nie potrafilo zasnac wiec wózek wtargali do domu i mała tak bujaja ze u mnie wmieszkaniu walenie słychac , z poczatku myslalam ze to konik na biegunach ale w ogrodzie raz ja bujała w taki sposob ze glowa na prawo i lewo leciała :D

2014-06-03 09:03

No patrz z rana zirytowana na wieczór to samo heh :D Zdarza sie przeciez . w 3 dobie wsadzilam mlodego do wozka bo wyl , ale niestety kolysac sie tym cholerstwem nie dało wiec zrezygnowalismy . Ale Ty miałaś dobry wozek , miekki chyba nie ? I gdybym taki miała to pewnie bym wkladala go i lekko kolysała bo tak jak Didisia uważam , że tego dziecko potrzebuje ..9 msc było kołysane pod moim serduchem i skoro sprawia to przyjemnosc maluszkowi to czemu nie ..jesli mamy wszystko pod kontrola i nie robimy tego notorycznie - bez przerwy :)

2014-06-02 21:49

jeny Monia, źle doczytałam :) Ja jeździłam, mam progi takie, hmm.. no listwy progowe, łączące panele z jednego pokoju do drugiego :D

2014-06-02 15:43

Ale jakby nie było kołysanie to jest kontynuacja normalnego stanu rzeczy dla maluszka, bo my chodząc jesteśmy naturalna kołyską

2014-06-02 15:09

ja wozkiem po progach :D? Ja woziem w domu nigdy nie jezdzilam xd

2014-06-02 13:57

A ja tylko wózkiem po progach jeździłam, tak jak Monia :) Nigdy nie bujałam ani nie kołysałam wózkiem jak stał. Wiadomo, że na spacerze to wózek naturalnie pracuje i się jakoś trochę buja czy coś, bo dziury, krawężniki, itp. Ale żeby specjalnie bujać to never.

2014-06-02 10:27

Ja uważam ze takie szarpanie wózkiem - usypianie dzieci na sile to efekt bezsilnosci i braku cierpliwosci . Jesli moje dziecko nie chce spac to wyjmuje z łózeczka i sie z nim bawie kilka minutek , wycisze i odkladam a nie robie tego na sile ..po co ma zestresowany , zaplakany isc spac ? Przeciez sen ma byc przyjemny a watpie aby byl po takiej szarpaninie ;x Magdalenamsl masz racje zaszkodzic mozna dzicku w ten sposob a nie pomóc ..i tak jak Ty , ja tez uwazam ,ze powinien byc zachowany umiar , ja rozumiem ,ze niekazdy ma nerwy ze stali ale kolyszac i tulac dzidziusia wiecej zdzialamy :)

2014-06-02 09:48

Kołysanie delikatne rytmiczne to zupełnie co innego niż szarpanie wózkiem czego i ja byłam świadkiem jak by to miało pomóc temu dziecku zasnąć . Ja raczej unikałam bujania Jasia i nie żałuje bo zasypia i zasypiał sam nie wymagając bujania choć mojej teściowej kilka razy zdarzyło się go bujać ale jak zwróciłam jej uwagę to od razu przestała

2014-06-02 09:43

monika dobrze piszesz bujac nie szarpac ... ostatnio byliśmy z corka o okuliscty . W pewnym momencie oczy wszystkich na korytarzu wzrocily się na pare rodzicow z bliźniakami .... oboje wciskali 3 miesięcznym niemowlakom butelki z mlekiem i potrzasali dziecmi jak zabawkami ... Myslalam ze zaraz podejdę i im cos powiem ale na szczęście podeszla jakas pani z zabiegowego i zwrocila im uwagę ... rozumiem bliźniaki to 2 razy więcej roboty i trzba mieć stalowe nerwy ale jest pewna granica ,,, na pewno potrząsanie na sile z predkoscia swiatla nie rozwija heh