Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Bujać czy nie bujać ?

Data utworzenia : 2013-10-11 16:20 | Ostatni komentarz 2024-08-01 18:32

konto usunięte

12159 Odsłony
98 Komentarze

Jak u Was jest ? Przyzwyczajaliście swoje dzieci do bujania czy zawsze sie przed tym broniliscie ? :) Ja od samego poczatku byłam straszona ` nie bujajj ! bo bedziesz musiała paski w wózkach zmieniac tak jak Twoja mama ! ` Do Dziś moja mama opowiada jak babcia przyzwyczaila mojego brata do bujania ` doslownie paski w wózku wymieniali minimum 5 razy w roku , raz nawet nie zdarzyli wymienic , urwaly sie i cała gondola sie przechylila . drugi przyklad to moja sasiadka ktora nie nauczyla ssania smoczka i inaczej jak przy piersi nie potrafilo zasnac wiec wózek wtargali do domu i mała tak bujaja ze u mnie wmieszkaniu walenie słychac , z poczatku myslalam ze to konik na biegunach ale w ogrodzie raz ja bujała w taki sposob ze glowa na prawo i lewo leciała :D

2014-05-21 08:58

Mraczek to tak jak ta sasiadka ...Trzaskac tym wozkiem na prawo i na lewo potrafiła bitą 1h ...potem i tak chciała do cycuszka ...teraz ma niespełna 2 lata i zasypia sama bez smoczka ( piersi juz nie dostaje ) , kładzie sie na kanape u rodziców i zasypia ...czasami przy butelce z mlekiem , przy butelce z sokiem ..ale w kazdym razie sama , takze mysle , ze to jest mały sukces , bo przy takich metodach jakie miała od narodzin do niedawna to marnie widziałam ja i jej zasypianie ..a tu taka niespodzianka ;) Mój mały bez zmian zasypia sam ..czasami musze wchodzic i tulic go po 5 razy ale to tylko czasami :) wyszperane w necie : Uwaga! Takie gwałtowne ruchy są niebezpieczne, bo mogą uszkodzić mózg dziecka. Zagrożenie dotyczy to przede wszystkim niemowląt w pierwszych 6 miesiącach życia. Mikrouszkodzenia mózgu mogą spowodować nieprawidłowy rozwój dziecka, często niezauważalny przez wiele miesięcy, a nawet lat. Objawy nie zawsze widoczne są od razu - mogą pojawić się dopiero w wieku przedszkolnym lub szkolnym. Mogą to być zaburzenia koordynacji ruchowej, tiki czy problemy z koncentracją, a więc z nauką. W takich przypadkach mówi się o syndromie dziecka potrząsanego, który charakterystyczny jest dla rodzin patologicznych i dzieci maltretowanych, ale jak się okazuje, może się to zdarzyć i w najlepszej rodzinie… źródło :http://dzieci.pl/

2014-02-21 21:25

Jaś zasypia zupełnie sam w łóżeczku i jest super. Byliśmy ze znajomymi na feriach i u nich nie jest kolorowo mały a ma 9 miesięcy nie zaśnie inaczej niż jak jest bujany i to potrafi naprawdę dać w kość , Kasia czasem musiała go bujać godzine zanim dobrze nie zasną

2013-12-23 10:44

Ja nie bujałam wcale. Przez pierwsze 3 miesiące młoda sama umiała zasnąć, później musiałam ją wozić w wózku, zaznaczam, że wozić a nie bujać. A od tygodnia nauczyła się zasypiać przytulona do mnie. Siadam sobie na fotelu z Rozalą na kolanach, przykrywam ją kocykiem ulubionym i po chwili zasypia. Następnym celem jest samodzielne zasypianie w łóżeczku czy gdziekolwiek indziej, w każdym razie bez pomocy.

2013-12-23 09:43

Mój maluch jest nadwrażliwy .. Nie lubi bujawek , nie lubi mokrego , klejacego się jedzenia , nie lubi gdy ma jakies włoski , paprochy na raczce , Kołysanie bardzo lubi , ale pod warunkiem , że jest to lekkie kołysanie w ramionach, nie lubi gdy trzesie sie nim ciut mocniej :)

2013-12-22 23:39

Witam, To czy dziecko chce być często bujane czy nie może zależeć od potrzeb układu nerwowego. Nasze dzieciaki mogą mieć różne nadwrażliwości czy podwrażliwości: - nie cierpi hałasu - nadwrażliwość; - lubi jak jest bardzo głośno (podwrażliwość); - nie cierpi dotykać jedzenia rękoma, szczególnie tego które może się przyklejać do rączek - nadwrażliwość; uwielbia "babrać" się w jedzeniu i mógłby to robić godzinami - podwrażliwość; - mogłoby nie schodzić z huśtawki - podwrażliwość; źle się czuje gdy się buja i nie ma ochoty na takie zabawy - nadwrażliwość. i inne. My dorośli ten mamy różne podwrażliwości czy nadwrażliwości - ja np. ma podwrażliwość w jamie ustnej - pije dopiero co zaparzoną herbatę, jem dopiero co ugotowany, bardzo ciepły obiad. Większość tych rzeczy się stabilizuje z wiekiem dziecka, z rozwojem układu nerwowego. Warto jednak o tym wiedzieć, bo czasami może się zdarzyć że naszą zbytnią stymulacją możemy coś zakłócić np. zbyt intensytne i częste bujanie dziecka może spowodować, że układ przedsionkowy który taki ruch stymuluje będzie potrzebowało częściej takiego bodźcowania. pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2013-12-20 23:22

U nas nie ma takiego problemu , nigdy nie przyzwyczajaliśmy Jasia do bujania, czy wożenia. Na początku mieliśmy kołyske ale chyba raczej była na blokadzie i nie używaliśmy jej jako kołyski tylko jako łóżeczka. Choć nie powiem że nigdy nie zdarzyło mi się go bujać , kołysać były takie sytuacje ale trwało to naprawdę chwilę i się uspokajał i zasypiał. Ale przecież jak masz swoje dziecko w ramionach to czy jest coś ważniejszego- raczej nie wiec niech ten czas niemowlęctwa zostanie w naszych wspomnieniach jako najfajniejszy okres w życiu naszych dzieci.

2013-12-20 23:14

Ja również jestem tego zdania, że obecne paski w wózkach są mocniejsze, a w tych nowszych modelach nie ma w ogóle pasków. Nie chciałam uczyć Leny zasypiania przez bujanie. Po urodzeniu zdarzyło się może kilka razy, ale później układaliśmy ją do łóżeczka i zasypiała sama, tak więc do dziś nie wymaga bujania ;)

2013-12-20 11:26

Ooo to szybko nosiu :) My jestesmy na etapie kołysania w ramionach dosłownie 1 min , odkładamy do łózeczka , wlaczamy kołyskę ( pozytywkę ) i sam zasypia :) Mamavan ma oczywiscie racje , można bardzo łatwo uszkodzić mózg . Powiem Wam co mój kochany partner ostatnio mi zafundował , robie obiadek w niedziele a on wchodzi do kuchni z małym do góry nogami trzymajac go za bioderka , Aż ze złosci sie rozryczałam , taka mu afere rozkreciłam.. Cały dzien roztrzesiaona chodziłam , co by było gdyby mały sie czegoś przestraszył albo zaczał sie wyglupiac i by mu sie wymknąl z objec .. no w szoku byłam mój Szymon , ojciec baardzo wzorowy , odpowiedzialny ! takie pomysły ! Nie jestem za podrzucaniem dzieci a co dopiero takie rzeczy ! :) Wytłumaczyłam , nakładłam mu do głowy i mam nadzieje , baaa ja wiem ze to sie nie powtórzy , bo sam miał łzy jak uswiadomiłam go co by było gdyby spadł na kafle ..