Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Edukacja seksualna

Data utworzenia : 2014-01-22 21:12 | Ostatni komentarz 2015-10-05 18:41

SamantKa

9837 Odsłony
50 Komentarze

W niektórych domach wciąż temat seksu i ogólnie seksualności jest tematem tabu. Jak i kiedy zacząć, aby tematy dotyczące choćby naszej płci były w domu neutralne? Kiedy można zacząć nazywać rzeczy po imieniu? Co odpowiadać np. przedszkolakowi na pytania dotyczące jego poczęcia? Dziewczyny, uświadamiacie swoje pociechy chociażby w kwestii nazewnictwa narządów płciowych?

2015-10-05 18:41

Dziecku trzeba odpowiadać wtedy, kiedy o to pyta, ale należy pamiętać, żeby odpowiedz była dostosowana do jego możliwości zrozumienia jej. Gdy moja niespełna 6- letnia Córka zapytała skąd wziął się jej brat odpowiedziałam jej o tym jak bardzo kocham jej tatę a on mnie i kiedy ludzie się kochają to mają dzieci. Oczywiście to jej nie wystarczyło i dopytywala dalej, skąd się wziął tam w brzuchu. Powiedziałam jej wtedy o zasilaniu ziarenka w brzuszku i o tym jak z tego ziarenka rośnie mały człowiek. Potem dopytala czy ja też tak "zasialismy" i po odpowiedzi zadowolona wróciła do zabawy. Na tamten moment taka odpowiedź jej wystarczyła, wiem jednak, że wkrótce przyjdzie i zapyta o więcej. Otrzyma od nas odpowiedz, którą zdoła zrozumieć :-)

2015-10-01 11:12

Mi to wytłumaczono w naturlnie prosty sposob. Jako dziecko moi rodzice mieli hodowlę psiakow. Jak, którąś jesień z rzędu ni stąd ni z owąd w domu pojawiała się psie dzieci to sama pokojarzyłam, że maluchy biorą się z brzuszka suni... tylko kto je tam wsadził?! Zapytałam mamy, mama wytłumaczyła mniej więcej co i jak, a później dodała, że pieski, kotki, l udzie i sarenk tak samo przychodzą na świat :) Ale co do nazewnictwa to rzeczywiście w j.pol jest tragicznie- albo super medycznie, albo żenująco.

2015-06-28 23:55

Ja po tym co sie dowiedziałam od specjalistów mam zamiar od wczesnego wieku uświadamiać dziecko o tym,że jest cos takiego jak nagość, i dlaczego nie wolno pokazywac siusiaka komukolwiek a potem na temat powazniejszych spraw...to wazne by dziecko nie czulo sie skolowane plus by nie napytało sobie niewiedza biedy... ja pamietam jak kiedys na podwórku koledzy chcieli mi pokazywac swoje siusiaki wzamian za moja psioche ze tak powiem... i przez to ze pamietam owe sytuacje chce tego uniknac u mojego dziecka...a co do narzadów płciowych to nazewnictwo bedzie nieco z dystansem typu siusiak i pan strażak :)

2015-06-04 07:44

W dzisiejszym współczesnym świecie nie trudno o dostęp do wszelkich informacji. Dlatego ja wychodzę z założenia, że sama wolałabym uświadomić swoje dziecko niż ma zaczerpnąć informacje z źródła, które nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Aczkolwiek jeszcze potrzeba czasu na taką edukację.

2015-06-03 11:58

Masz rację. Ten temat nie będzie dla niego szokująco nowy, a co za tym idzie, być może nie będzie dla dziecka zbyt wcześnie fascynujący.

2015-06-03 10:58

moim zdaniem maluchowi trzeba tlumaczyc wszystko kiedy zacznie cos rozumiec i bedzie do niego docieralo skad sie wzial. Takie dziecko ma lepsze dziecinstwo a takze jest "doswiadczone" na przyszlosc. kiedy bedziemy rozmawiac kiedy zacznie dorastac nie bedzie sie krepowal przyjsc i zapytac o intymne sprawy lub opowiedziec cos co go gryzie.

2015-05-28 09:42

Nasz współczesny świat daje łatwy dostęp do różnego rodzaju informacji, a w domach rodzinnych często panuje tabu na mówienie o seksualności. A wychowanie musi wyjść na przeciw nowym czasom. dzieci jak gąbki chłoną wszelkie informacje, bez rozmów nie uczą się weryfikacji informacji i konfrontacji tego co wyczytają z rzeczywistością. Uświadamianie to ważna część edukacji seksualnej. jak dziecko pyta trzeba odpowiadać a nie mówić, ze jest za małe na takie pytania, albo że to wstydliwy temat.

2015-05-28 08:59

Kurka porażką to można nazwać jeden przypadek, ale taka masówka? Co się w tych czasach dzieje? Nie jestem aż taka stara, wiekowo nie dzieli mnie od tch dzieciaków aż taka wielke przepaść, ale mentalnie to jest normalnie załamka.. nie pamiętam b w moich czasach tak się działo. Brak poszanowania rodziny, demoralizujący internet gdy jest wykorzystywany do niewłaściwych celów, bezczelność bez granic? Jak w tych czasach dobrze wychować dziecko?