Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Jaką mamą jesteś?

Data utworzenia : 2013-11-04 13:18 | Ostatni komentarz 2015-10-25 17:20

konto usunięte

8865 Odsłony
44 Komentarze

Stanowczą a może pozwalasz na wszystko swojemu dziecku? Czy mimo płaczu ustepujesz skruszona. A może nie rusza Cię krzyk, typami i łzy. Kto w waszej rodzinie musi postawić na swoim? Ty czy dziecko?

2015-10-25 17:20

Ciężko mi samą siebie opisać, myślę że stanowczo jestem ale czasami z konsekwencją mam problem. 5 razy zwrócę małej uwagę a za 6 już brakuje mi siły na to. Gdy dziecko wpada w histerię to zawsze czekam aż samo się uspokoi. Raczej pozwalam się dziecku samej bawić niż żebym z nią siedziała -co pewnie powinnam zmienić. Nie jestem typem kobiet z darem do dzieci ale się staram.

2015-10-24 15:55

Mój syn ma dopiero pół roku. Jest na takim etapie, że interesuje go wszystko wokół i do wszystkiego wyciąga ręce. Staram się być stanowcza od samego początku, więc nie pozwalam mu bawić się przedmiotami, które do zabawy nie służą (prócz gazety). Podsuwam mu wówczas grzechotki. Rzadko płacze, ale jeśli już mu się to zdarza jestem przy nim w mgnieniu oka. Kiedy jest na moich rękach, bądź kolanach, a później odkładam go do pozycji leżącej na koc wpada w krzyk. Wtedy spokojnie do niego mówię, że tak nie wolno, głaszczę po główce oraz wkładam smoczek do buzi. Jestem osobą konsekwentną i stanowczą, więc uważam, że nie pozwolę sobie wejść na głowę, ale jak to naprawdę będzie okaże się z biegiem czasu. ;)

2015-07-15 08:23

Trudno mi tak opisać siebie i to jaką jestem mamą, musiałabym stanąć z boku i popatrzeć na siebie :-) Staram się być stanowcza i konsekwentna,ale jednocześnie kochana:-), moje dzieci są jeszcze małe, młodszy to noworodek więc tutaj to nie można nic napisać, póki co mały je, śpi i robi kupki. Karmie piersią i przestrzegam rygorystycznie diety, ale mały przypadkiem nie dostał bólu brzuchu -jestem wstanie wiele poświecić, czegoś nie zjeść, nawet przez kilka miesięcy, zeby tylko uchronić malucha od bóli, kolek. Co do starszego staram się aby być konsekwentna w tym co mówię, nie zwracam uwagi na jego histerię, staram się uczyć go,że jednak płaczem nie załatwi sprawy.

2015-02-24 21:39

A ja staram się być taka mamą, takim rodzicem jakiego sama miałam i chciałam mieć. Stanowczy, ale sprawiedliwi, trzymający się razem, najczęściej cierpliwi, kochający. Największy hołd jaki mogę złożyć moim rodzicom to wychowywać synka tak albo przynajmniej podobnie jak oni mnie wychowali.

2014-10-10 20:12

Synek ma 2 latka i ma okres buntu. Próbuje czesto postawic na swoim płaczem, kładzeniem się na podłodze. Ja staram się iść na kompromis. Mam zachowany harmonogram dnia i stosuje się do niego. Jezeli malec walczy o coś to staram się tłumaczyć ze np obiadek a później zabawa. Słodkie oczy dziecka próbują mnie załamać ale jakoś się temu trzeba oprzeć.

2014-10-10 20:05

Pozwalam mojemu dizecku na wiele, tzn. daję mu poznawać bardzo dużo, nie zabraniam bawić się różnymi rzeczami pod warunkiem, że robi to pod moim nadzorem. Ucze go juz sprzatania chociaz ma 13 miesięcy, ale już wie jak wrzucac zabawki do pudelka, albo pieluchę do kosza. Jestem natomiast berdzo stanowcza w kilku kwestia, np. kable, kontakty , czy ostre rzeczy. Branie do buzi telefonow, pilotów, czy małych elementów jest zabronione. Mnóstwo czasu sie bawimy, świetnie razem spędzamy czas, więc dogadujemy się już teraz bardzo dobrze i wręcz mam wrażenie, że mój synek rozumie tak wiele, że czasmai sama az się dziwię.

2014-08-05 19:11

Rodzic nie moze byc zbyt surowy, nie chcialabym zeby moje corki sie mnie baly. Chcialabym zeby wiedzialy ze maja we mnie oparcie i moga przyjsc do mnie z kazdym problemem.

2014-08-05 16:47

Ja staram się być mamą, która będzie i przyjaciółką i powierniczką. Staram się nie rozpieszczać moich dziieci, nie chce żeby wiedziały, że wszystko dostaną ot tak. Moim celem jest przede wszystkim to, aby nauczyć ich szacunku do innych, do samych siebie. Moja mama była bardzo surowa, nie mogłyśmy bawić się w piaskownicy, wychodzić nigdzie po 18stej i tylko w weekendy...Mama wychowała nas bardzo dobrze, jednak.....zbyt surowo....