Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)
3477 Odsłony
118 Komentarze
Hej,
nie wiem czy w dobrej kategorii, ale zazwyczaj gdy rozmawiamy o smoczkach to wątki są umieszczane tutaj.
Dziewczyny... co robicie ze starymi (niezniszczonymi) smoczkami? Bo ja oczywiście wszystkie smoczki trzymam. Nie zawsze mam do nich opakowania (raczej rzadko kiedy mam). Smoczki nie są zniszczone bo młoda ich nie gryzie. Trzymałam, właściwie nie wiem po co :D Ale jak myślę, że zaraz urodzi się syn to raczej nie widzę aby mu dawać te smoczki.
A jak Wy podchodzicie do tematu starych smoczków (po Waszym dziecku)? Wyparzacie i dajecie drugiemu dziecku? Wyrzucacie? Zbieracie na pamiątkę? Dajcie znak :)
2019-09-18 13:07
A my kupilysmy duży słoik na smoczki które już nie były używane i zostawiliśmy na pamiątkę w ozdobnym słoiku bardzo fajnie to wygląda. I taka pamiątka na lata ☺️
2019-09-11 20:39
Wyrzucam:) każde dziecko dostało nowy smoczek:)
2019-08-24 22:05
Czyli tak ma być, wszystko w normie ;)
2019-08-24 07:06
LOVI - dziękujemy :) I już wszystko jasne :)
2019-08-23 23:56
I wszystko się wyjaśniło :) Teraz jak u kogoś smoczek zaparuje musi poczekać aż dokładnie wyschnie zanim poda dla dziecka
2019-08-23 18:04
Czyli dziewczyny wszystko jasne! Dziękujemy za informację! :)
2019-08-23 12:29
Redakcja podpowie, jak to jest z tą wodą, która dostaje się do środka smoczka podczas wyparzania:
Smoczki uspokajające są tak zbudowane, że woda podczas mycia może dostawać się do części silikonowej od strony tarczki. Taką budowę smoczka nakłada na nas norma PN-EN 1400. Nakazuje ona, aby smoczek był otwarty od zewnętrznej strony, aby mógł się odpowietrzać i ochronić dziecko przed ewentualnym uduszeniem.
Woda, która dostaje się do wnętrza powinna odparować przed podaniem smoczka dziecku. Smoczek powinien być całkowicie suchy. W przeciwnym wypadku wilgoć może się gromadzić i powodować nieprzyjemny nalot lub brzydki zapach.
2019-08-19 22:58
Ja zawsze wyparzam przed pierwszym użyciem, a później to już raz na jakiś czas bo u nas smok nie był ssany tylko oglądany włożony do buzi na chwilę i wypluty ;) a przerobiłyśmy ich kilka i żaden nie podpasował :)
Pcheła co do oblizywania smoka to bardziej chodzi o to, żeby nie przenieść na nim bakterii powodujących próchnicę...
