Mowa u wcześniaka

W każda pogodę wychodzicie z maluszkami? 

Ja jak widzę że raz pada raz nie to nie wychodzę chyba że mam potrzebę to wtedy wyjdę 

Najczęściej wychodzę jak jest lepsza pogoda sama sam problem jak jest gorsza pogoda pochodzę dłużej to zaraz jakiś katar przez to zawsze martwię się że syn się przeziebi ale tez wiem że trzeba wychodzić żeby dziecko odporności nabrało 

Lepiej żeby szły na plac zabaw niż oglądały bajki;)

u nas teraz jak było ciepło to też córka tylko chciała na zewnątrz czy na plac zabawy czy do piaskownicy 

U NAS CÓRKA TEŻ BY CAŁE DNIE SIEDZIAŁA NA DWORZE I NIE CHCE WRACAĆ DO DOMU 

To ja mam na tyle dobrze, że mój.maz zgadza się z moim zdaniem . Jednak sam nie rozumial dlaczego wychodzę z dziećmi w czasie mrozu , dużego wiatru czy małego deszczu.. ;) jednak dzieci nie chorowały, a starszy mógł pobiegać i sama musiałam go nie raz namawiać żeby wracać do domu ;)

Paula przechodziłam przez to samo z teściową ale dałam jej do zrozumienia ze jest tylko babcią a ja matką od tamtej pory już się nie czepia ze wychodzę z dziećmi w deszcz czy mróz i co daje do jedzenia . Mój mąż jest już ze mną 5 lat i nadal uważa ze to co mamusia powie to tak musi być , chociaż może nie mieć racji , ale nie daje się i udowadniam ze to ja mam racje ;) 

aj te teściowe , niektóre  to złote kobiety a niektóre to najlepiej widywać tylko w święta xD 

Aniss nie biorę sobie słów teściowej do siebie, już się na to uodporniłam. Tylko zawsze bolało mnie to że mąż był po stronie teściowej, jak ja robiłam coś a on, że jego mama mówiła żeby tego nie robić. Zawsze mnie to irytowało. Ostatnio była taka sytuacja że miałyśmy różnicę zdań i koniec końców wyszło że mam rację, od tej pory dopiero mąż przyznaje mi rację. 

No ja nie lubię kiedy rano tak zimno ,a po południu lato :) Zawsze problem z ubieraniem :) Albo jak niby grzeje i gorąco ,ale wiatr mocny i chłodny. Ale też jestem zdania ,że z dziećmi się wychodzi nie tylko jak jest cudowna ,gorąca pogoda :)