Mowa u wcześniaka

Aniss najgorzej właśnie jak się wyjdzie piękna pogoda, a momentalnie zmiana i deszcz ni stąd i ni zowąd i nie ma gdzie się schować... 

Nie ma co za bardzo brać słów teściowej dosadnie do siebie;) 

mamy wiedzą co dla ich dzieci jest najlepsze i chyba nie żadna matka nie robiła by nic co mogło by zaszkodzić swojemu dziecku

Mi sie ogólnie wydaje że małe dzieci sa bardziej odporniejsze jeszcze jak sie karmi piersią to mają tą siłe organizmu która lepiej wszystko zwalcza potem jest już gorzej;/

My dziś w deszczu na spacerze całe przemoczone wróciłyśmy ciekawe czy nas nie rozbierze;( wsyztsko sie suszy;)

Paula zgadzam sie z Tobą. Ja również córkę brałam na spacery, czy było zimno, padał śnieg, czy kropiło. Do tego nie ubieram jej grubo i pomimo, ze np u nas w domu wszyscy byli chorzy, to ją nic nie łapało. Teściowa też była w strachu, ale sama stwierdziła, ze jednak dobrze robię, bo córka jest zdrowa jak ryba. 

Moja teściowa to uważa że jak jest zimno to nie można wychodzić bo dziecko zachoruje, uważa że jestem nieodpowiedzialna że brałam córcię na spacery jak było mroźnie. A jakoś mi nigdy nie zachorowała jak było zimno. Owszem była kilka razy przeziębiona ale to tylko katarek bez infekcji A nawet pediatra mi mówiła że z katarem to żeby wychodzić na spacery bo dziecku się lepiej będzie oddychać. A wtedy była piękna pogoda. Oczywiście teściowa stwierdziła że głupoty gadał ten lekarz. 

Dlatego trzeba korzystać z każdego ładnego dnia ;)

U nas tez ostatnio pogoda bardzo ladna to i spacery lepiej wygladaja;) ale jak to z pogoda zmienna jest;/

Oj my też wychodzimy codziennie. Mąż to czasami dziwił się, że chce mi się wychodzić w dziećmi w wietrzny zimny dzień;) bo niby dzieci zachorują:p

u mnie codziennie wychodzimy na zewnątrz, nawet jak jest zimno, chociażby na 30 min na spacerek.