Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Wybór mamy

Data utworzenia : 2021-12-03 11:11 | Ostatni komentarz 2022-02-22 23:06

Wątek edytowany: 2021-12-03 11:16

Redakcja LOVI

1828 Odsłony
80 Komentarze

Mamy, jak wyglądają Wasze "statystyki". Czy znane Wam mamy karmią piersią, czy butelką? Czy mleko modyfikowane to ostateczność, czy może świadoma decyzja wśród mam? 

2022-02-11 13:07

i ich humorku w tym dniu ;/ 

ja na sportem często widzę ze każdy poleca ten szpital u mnie w mieście..

ja bym tam drugi raz nogi nie postawiła 

wiec może ja trafiłam na ich zle dni :L

2022-02-11 08:58

mamaKKD też zauwazyłam ogromną różnice na przełomie tych lat kiedy ostatnio rodziłam, ale nie wiem czy to szpital i personel czy po prostu zależy od ludzi który akurat sa w danym dniu na dyżurze;

2022-02-11 08:47

Często jednak w szpitalach pomoc przy karmieniu jest taka,że przyniosą mm i tyle z tej pomocy. 

Choć ja miałam okropne problemy przy córce. To mm mi dała ,ale na strzykawce bym dała kropelkę na piersi i w ten sposób zachęcić małą do picia. W zasadzie próbowali mi pomóc jak się dało. Nikt nie zaproponował ,że da butelkę. W końcu jak mała nie jadła i nie przybierała to sama po nią poszłam i jej dałam. W domu udało się w końcu kamric piersią,ale z początku i tak musiałam dokarmiać bo z tym przyrostem Masy ciała dalej był problem i w domu też nam spadała

2022-02-10 23:42

Muszę przyznać, że teraz jak byłam w szpitalu widzę ogromną różnicę na plus w kwestii wsparcia personelu. Bardzo często się mnie pytali o to jak z laktacją. Czy nie chcę mm, czy mam problemy, czy pomóc. Nie czułam nacisku, presji a jedynie wsparcie, że pomogą, doradzą a jakbym chciała to jest i mm. 

2022-02-10 21:17

Bardzo ważne jest nastawienie :D 

2022-02-10 19:35

Fajnie jam sie uda osiagnac taki cel, na pewno jestes dumna z siebie ze ci sie udało;)

Brawo ty!;)

2022-02-10 18:56

Lena super, że dałaś radę, podziwiam taki upór, u mnie też tak było więc wiem ile to trudu 

2022-02-10 18:31

Pierwszy miesiąc karmienia piersią był dla mnie męczarnią. Ból niesamowity wszyscy dookoła mama, mąż, znajome mówili żebym nie męczyła siebie i dziecka i dała mm. Nie poddałam się i się udało, jestem z tego dumna. A brakowało mi wsparcia w tym temacie. A później jak chciałam dokarmiać to już synek nie zakceptowal żadnej butelki i mleka tylko cyc. Najważniejsze żeby dziecko było najedzone.