Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1138 Wątki)

Pierwsze wychodne karmiącej mamy

Data utworzenia : 2017-02-02 18:48 | Ostatni komentarz 2017-04-13 14:29

Redakcja LOVI

10069 Odsłony
138 Komentarze

Mama karmiąca piersią często ma poczucie, że jest „uwiązana” do swojego dziecka. Przekonujemy, że nawet ona może czasem zrobić sobie wolne. Podpowiadamy, jak się do tego zabrać.

2017-02-13 21:06

Ha ha ha marudy hi hi Ja robie mężowi listę zakupów i jego wysyłam no chyba, że chodzi o ciuchy dla mnie to już inna sprawa, wtedy mamy babcię do pomocy

2017-02-13 20:55

Dlatego ja tez zabieram dzieci wszędzie ze sobą:D albo chodzę na sklepy z młodym jak starszy jest w przedszkolu a mąż w pracy mam przynajmniej dwie marudy mniej:D

2017-02-13 20:14

Jestem tego zdania co Angel

2017-02-13 15:36

Cyrkonia ja już mam dwójkę.Już mam taki charakter,że za bardzo się wszystkim przejmuję. Zawsze podziwiałam moją koleżankę,która potrafiła wyjechać na zagraniczne wakacje bez dwójki małych dzieci.Ja dziękuję za taki odpoczynek.... Na razie wychodzenie z domu wiąże się z wielkim strachem .Myślę tylko o tym,aby jak najszybciej wrócić do domu.Co mam zrobić ,że nie potrafię wyluzować.To już chyba zwariowałam-jak napisała Natka....na punkcie moich dzieci(zwłaszcza małej jestem bardzo potrzebna).Mąż potrafi doskonale zająć się dziećmi,ale mama to mama.Nie pomyślcie,że w ogóle sama nigdzie się nie ruszam! Jednak zakupy teraz są dla mnie przyjemnością,gdy jedziemy we czworo, mała jest z mężem a ja mam pewność,że są blisko.Nadejdzie jeszcze czas na relaksowanie się i oderwanie od dzieci.

2017-02-13 12:32

POwiem Wam ze na tyle ufam mezowi ze wiem ze na te 30 min moge wylaczyc tel :) szczegolnie jak wychodze a maly dopiero co nakarmiony i spi wiec iwem ze bedzie spal conajmniej 1-2h. Ja tez na poczatku mialam wurzuty jak wychodzilam chociazby po chleb do sklepu obok, balam sie itd. Ale jak to pewna polozna w szpitalu powiedziala...troche zdrowego samolubstwa dla siebie bo inaczej Pani zwariuje. Trzeba tez pomyslec o sobie czasem, bo szczesliwa i zrelaksowana mama to szczesliwe i zrelaksowane dziecko :) A teraz na piatek juz z kolezanka sie umowilam, a za tydzien lece na pepkowe do przyjaciolki. Mleko posciagam, maz da rade :) I wiecie co,...nie moge sie juz odczekac! Czekam na ten piatek jak na wygrana w totka :) Potrzebuje tego, potrzebuje wyrwac sie i choc przez chwile pomyslec o osbie, porozmariac z ludzmi, posmiac sie :) a wtedy wracam do domu i mam takiego powera i nowe sily ze moze gory przenosic :)

2017-02-13 12:10

Niezły żart męża, zabilabym albo się poryczała he he

2017-02-13 09:01

Cyrkonia to niezly sposob maz wybral na pospieszenie :-D chybs bym udusila ;-) Ja gdziekolwiek nuewychodze to raczej samochodem jade takze sama dla siebie biore tel bo mnie by sie moglo cos stac :-)

2017-02-12 21:26

U mnie to raczej obawa czy nie za bardzo wykorzystuję tesciow, niż obawa o dzieci czy z nimi ok