Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1175 Wątki)

Pierwsze przystawienie do piersi

Data utworzenia : 2014-01-03 11:21 | Ostatni komentarz 2015-03-02 12:24

Redakcja LOVI

16731 Odsłony
64 Komentarze

Jesteś w ciąży i zamierzasz karmić piersią? A może już urodziłaś, i jesteś tutaj, poszukując informacji, bo masz problemy z karmieniem maleństwa? Czasami coś, co wydaje się być naturalne, nie jest łatwe, szczególnie na początku. Przeczytaj, jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi.

2014-09-28 17:31

Zosiu JJ wyczuł, że to to, co by chciał dostać ;). A też na taki długi okres miałaś JJka przystawionego do jednej piersi tuż porodzie?

2014-09-28 14:31

Angie u mnie na początku obydwie piersi puchły jednakowo, więc chyba nie ma większego znaczenia do której piersi było przystawione po porodzie. Może akurat przypadkiem u Ciebie tak było. Ja też miałam małego po porodzie przystawionego do piersi i było to cudowne przeżycie. W szpitalu pielęgniarki były różne i raczej pomagały mi przystawiać, ale na jednej zmianie stwierdziły, że śpię i nie będą mnie budzić i podały małemu mm mimo, że w planie wyraźnie się na to nie zgodziłam. Zwymiotował soczyście i musiały go przebrać i już więcej mm nie podały...

2014-09-28 10:31

Ja zaznaczyłam w planie porodu, że chcę żeby dziecko było nakarmione już na sali porodowej a wiem, że w szpitalu w którym będę rodziła jest to przestrzegane i zdaję sobie sprawę z tego jakie jest to pozytywne dla dziecka. Ostatnio oglądałam film dr Preeti Agrawal, która mówiła właśnie o zaletach przystawiania do piersi i o kontakcie "skóra do skóry". Mam nadzieję, że mój poród przebiegnie bez powikłań i będzie to możliwe, żeby synek został nakarmiony w pierwszych dwóch godzinach po porodzie.

2014-09-27 22:16

Mi dopiero pozwolono nakarmić synka po kilku godzinach już na normalnej sali. I sama wtedy wybrałam pierś.

2014-09-27 21:58

Dziewczyny, zastanawia mnie od dłuższego czasu jak duże znaczenie ma pierwsze przystawienie dla późniejszej laktacji. Chodzi mi o to, że w moim przypadku jeszcze na porodówce, połoźna, która odbierała poród przystawiła młodego do mojej lewej piersi i on sobie przez prawie dwie godziny tę lewą pierś ciumkał. Ja jie mogłam się ruszać, a poza tym nie potrafiłabym go przystawić do drugiej piersi. W tej lewej piersi miałam na początku dużo więcej mleka. Wiele pracy musiałam włoźyć, by dysproporcje w ilości mleka i rozmiarze piersi zmniejszyły się. Ciekawi mnie jak u Was wyglądało pierwsze przystawienie, czy też trwało to tak długo, czy oseski były przystawione tylko do jednej piersi i czy też spowodowało to różnice w ilości mleczka.

2014-05-15 17:57

Ja mam dobre wspomnienia ze szpitala, pielęgniarki i położne bardzo nam pomagały.

2014-05-15 14:16

Rodziłam dwa razy. Za każdym razem byłam załamana tym jak personel medyczny podchodził do kwestii karmienia piersią. Jeśli kobieta miała problem to zamiast ją nauczyć i motywować do karmienia piersią to kazano odciągać i karmić butelką. W rezultacie dziecko przyzwyczają się do butelki i nie umie ssać. Robi się błędne koło. A nie każda kobieta przed porodem interesuje się karmieniem i tym jak sobie radzić z problemami, gdyż myśli, że to jest naturalne i da radę. Ja jakoś dałam radę. Chociaż największy problem miałam z nawałem pokarmu. Odciąganie przynoaiło odwrotny skutek i mleka wciąż było tylko ięcej. Wreszcie wpadłam na pomysł, by nie stymulować sutków. Dlatego masowałam piersi do momentu czucia ulgi nad ręczikiem, na ktory wypływał nadmiar pokarmu.

2014-05-14 13:42

M.Napierala jak wszędzie zdarzają się wyjątki w tym szpitalu również było kilka niemiłych pan ale większość była sympatyczna i pomocna i bardzo mi pomagały. Byłam im bardzo wdzięczna.