Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

Nocne karmienia piersią

Data utworzenia : 2016-04-03 23:22 | Ostatni komentarz 2017-05-26 11:21

Redakcja LOVI

24422 Odsłony
292 Komentarze

Dla mam nocne karmienia bywają uciążliwe. Jednak są one niezwykle ważnym elementem karmienia naturalnego. Przeczytaj dlaczego.

2016-11-13 13:04

Tak, dobre nastawienie do karmienia jest podstawą i pomaga przezwyciężyć zmęczenie. Czas nieubłaganie pędzi do przodu a dzieci szybko rosną, zanim sie obejrzę synek juz nie będzie jadł z cyca bo odrzuci i przejdziemy na mm. Noce będzie przesypiał zanim się obejrzę...dlatego nie ma co aż tak narzekać na to wstawanie w nocy i maraton do dziecka - bo u mnie to maraton- wszystko przeminie. Widzę teraz po córce jaka jest samodzielna i jak ładnie śpi w nocy a nie dawno ją urodziłam....

2016-11-13 13:00

W pierwszej chwili jak dowiedziałam się o częstym karmieniu noworodka, nieprzespanych nocach i małym odpoczynku to się załamałam:) teraz nie wyobrażam sobie jakby to miało inaczej wyglądać, dobrze że piszecie o rzeczywistości. Trzeba korzystać z tej bliskości póki dzieci chcą i są jeszcze małe jak napisała Kasia. Niestety czas leci, ledwo co zaczęłam ciążę a już praktycznie jestem na finiszu, u was dzieciaczki są już większe a niedawno co się urodziły. Szukajmy wszędzie zalet:)

2016-11-13 11:08

Dla mnie nocne karmienie to norma,przy dwóch córkach nie miałam takich nocek że przespałam całą.Teraz w ciąży nie mogę spać z powodu bólu bioder a po porodzie pewnie czeka mnie powtórka z rozrywki i maraton nocny przy karmieniu.Juz nawet psychicznie się do tego nastawiłam.

2016-11-13 09:29

Wiece że dzieciakom często wszystko się zmienia ja miałam takie tygodnie, ze synek w nocy budził się trzy razy i narzekałam że często bo nie wyobrażałam sobie tego, ze może być gorzej..ale jak sie okazuje może...i tęsknie teraz do tamtych trzech pobudek ;/ jednak wiem, że synek ma tak przez te okropnie bolące, wyrzynające się ząbki i jeszcze troszkę musi wytrzymać...ząbkowanie to długi proces a takie malutkie dzieci musza przez to przechodzić i jak najbardziej nocne karmienie koi ich ból.

2016-11-13 01:38

Maluszki potrzebują bliskości, przez 9 miesięcy slyszaly bicie serduszka mamy, było im ciepło. Domagają się tego wtulenia do piersi i to je uspokaja. Martusia była dużym przytulaskiem:-) teraz też czasem zdarzy jej się przyjść do nas do pokoju i wejść w środek:-) Ale nocne karmienie to też wartościowy pokarm. Do każdej zmiany można się przyzwyczaić, ja na początku wstawalam co 2 godziny i szybko się przestawilam. W dzień też korzystałam i gdy córka drzemala to ja razem z nią.

2016-11-12 23:09

Moja córka jeszcze malutka, bo ma 10 tygodni. W nocy budzi się dwa do trzech razy, z tym, że śpi z nami w łóżku. I inaczej tych pobudek jest więcej. W nocy je znacznie krócej niż w dzień. Mam wrażenie, ze przede wszystkim zależy jej na bliskości. Syn jeszcze bardziej potrzebował bliskości. On w sumie na początku to i całą noc przy piersi spędził. Taki typ ;)

2016-11-12 22:09

Mój Synek w nocy na całe szczęście śpi ładnie. Ale Syn mojej kuzynki ma 9 miesięcy i budzi się bardzo często. Już nawet nie na jedzenie bo odrzucił cycusia ale tylko po to, żeby się przytulić do mamy, po czym zasypia i śpi dalej maksymalnie 2,5 godziny. Niektóre dzieci tak mają, potrzebują bliskości i skoro Ty karmisz jeszcze piersią to Twój maluszek chce dodatkowo possać troszeczkę żeby poczuć Twój zapach, Twoją bliskość i usłyszeć przez to, że się wtuli Twoje serduszko. Dzieci nie można zaprogramować ale ciesz się z tych chwil bo tak szybko rosną, że nim się obejrzysz a będzie coraz rzadziej chciał się do Ciebie przytulać. Wg mnie powinnaś karmić malucha tyle razy ile razy żąda wiem, że jest to ciężkie no ale oczekuj lepszych nocy. :)

2016-11-12 17:19

Iwona ma rację, w tym wieku to już raczej nie głód, ale potrzeba bliskości zaspakajana w ten sam sposób - przez przytulenie do piersi mamy. Z przyzwyczajenia zapewne. Ale warto pamiętać - tak jak pisze Iwona - że podanie piersi koi też ból w ząbkowaniu. Także warto karmić, nie przejmować się i robić swoje.