Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1165 Wątki)

mleko mamy - niszczy komórki rakowe i zawiera komórki macierzyste, recepta na zdrowie?

Data utworzenia : 2016-11-22 15:04 | Ostatni komentarz 2017-03-30 23:08

carolinee

4839 Odsłony
65 Komentarze

zachorowalność na różnego rodzaju nowotwory zbiera wielkie żniwo, zatroszczmy się więc o zdrowie naszego dziecka od pierwszych minut jego życia, wspaniałe jest to że możemy i my mamy mamy na to wpływ :) każda namówiona karmiąca naturalnie mama więcej to będzie nasz prywatny sukces w kolejne nowe życie z badań wynika że kobiece mleko niszczy aż 40 rodzajów komórek nowotworowych. Wszystko to za sprawą białka o nazwie alfa-laktoalbumina. Wchodzi ono w reakcję ze znajdującym się w żołądku niemowląt kwasem oleinowym, w następstwie czego powstaje substancja – tzw. HAMLET – która likwiduje komórki rakowe. Ponadto laktoferyna obecna w mleku ma także działanie przeciwnowotworowe. komórki macierzyste? bliski przełom? według najnowszych badań wynika że z kobiecego mleka można uzyskać komórki typowe dla wszystkich trzech warstw tkanek zarodka: endodermy, mezodermy i ektodermy. W praktyce oznacza to, że można będzie z nich uzyskać wszystkie tkanki ludzkiego organizmu. Byłoby wspaniale .... i o ile zdrowiej i bezpieczniej

2016-11-27 08:41

Szczególnie na fb trzeba uważać, mam wrażenie, że tam przekrętów jest najwięcej, ale i fb to też ogromna siła. Ale jak widzę udostępnij to - każde udostępnienie to 10 zł dla dziecka, to no przepraszam, ale chyba naiwnie byłoby w to wierzyć. Zdarzało nam się z mężem pomagać w fundacji, właśnie zajmującej się, a w sumie to spełniającej marzenia dzieci chorych na raka. Niestety, ja jestem za słaba, za bardzo przeżywałam to wszystko. Jasne, że można się uodpornić, tylko czasami koszt tego uodpornienia jest zbyt wysoki.

2016-11-26 23:55

Ja zawsze na siępomagam wpłacam. Tam zawsze są zgłoszenia weryfikowane na podstawie jakiś badań itp. Tam dbają o wiarygodność. Biorą dla siebie jakąś prowizję od zbiórki ale taka prowizja w porównaniu do uzbieranego miliona czasem to juz jest pikuś. Polecam wejść na stronę na Facebooku "wylosuj anioła" :) Piękna inicjatywa !!!

2016-11-26 23:43

niestety zwykle pomagamy się komus wzbogacic, ja pomagam jak juz to konkretnemu dziecku które znam, mamy przeciez sąsiadow, wiedze, kto potrzebuje kto marnotrawi, wystarczy takiej rodzinie wysłac anonimowy prezent raz na jakis czas, np. 10 czekolad, a niech sie dzieci ucieszą, zamiast wysyłac nie wiadomo gdzie i komu

2016-11-26 19:15

No ja za cienka jestem na taką pomoc, ale zawsze starałam się co miesiąc przelać te 10 zł chociaż na jakieś dziecko potrzebujące, a takich pełno jest na fb. Ale ostatnio pokazywali w tv jakaś afera, że oszukiwał ktoś zbierając pieniądze na jakieś dziecko, zdjęcie było wzięte jakiegoś dziecka i jego opiekunowie się dopatrzyli, nie znam dobrze szczegółów bo zamotana byłam akurat i nie bardzo mogłam słuchać tego reportażu.

2016-11-26 15:37

Trochę o tym czytałam w ciąży i mam podobne przemyślenia. Oj nie, nie słyszałam jesze o takim kraju gdzie bankowanie krwi nie byłoby komercyjne...

2016-11-26 13:32

I nie mówią prawdy z krwią. Byłam na szkole rodzenia i Pan przedstawiciel z jednej firm nie umiał mi odpowiedzieć na kilka pytań. Same zalety,a wady? Jak np. ta że ta krew może nie być wystarczajaca nawet dla 10 kg dziecka? o tym juz nie mówią a wiadomo,że tej krwi nie jest dużo a różnica między dzieckiem 3 kg a dzieckiem 14 kg jest wielka. A oni mówia ,że to inwestycja w przyszłość. Czyją przyszłość ja się pytam? bo chyba ich.Masz rację Michalina. Ta krew powinna byc pobierana ale dostarczona osobom ZAWSZE gdy tego potrzebują ,za darmo. Jest strasznie ciężko czasem znaleźć dawce szpiku,nawet w całej Europie. Może ta jedna krew byłaby tą jedną na milion której akurat potrzeba i dzieki niej udałoby sie uratować jakies malutkie dziecko?Ale to Polska,kraj absurdów. W innych krajach bankowanie krwi jest publiczne a u nas jak zwykle komercha

2016-11-26 11:30

Wszędzie, gdzie są dzieci, jest dużo radości. Chore dzieci w szpitalach są mimo wszystko takie radosne, małe, słodkie i dziecięce... :) Pewnie dmuchają na zimne, i dobrze, ale zawsze uważam że trzeba mieć jakieś argumenty na poparcie swych tez. Sama widzisz, że czasami odradzają karmienie, "bo tak", "bo to już woda" albo "bo dziecku zryjemy psychikę" - a skąd ta wiedza? Jakie argumenty? ;) Krew pępowinowa to moim zdaniem kolejny sposób firm farmaceutycznych żeby zedrzeć z nas pieniądze. Wiadomo, że każdej matce bardzo zależy na dobru i zdrowiu swojego dziecka; a ceny za przechowywanie tej krwi są horrendalne! A my, biedne matki trzęsące się nad swoimi ukochanymi maleństwami odejmiemy sobie od ust, by tylko dzieciom zapewnić szczęście, zdrowie, dobry start, świetlaną przyszłość... ;) Ta krew pewnie ma jakiś potencjał, ale sprawa rozbija się o jej ilość i o to, czy my aby na pewno ten potencjał umiemy wykorzystać. Bo na razie umiemy na tym zarobić ;)

2016-11-26 09:29

MAM wbrew pozorom na takim oddziale jest dużo radości :) Nie chodziliśmy do dzieci,które umierały.które były w złym stanie bo po prostu nie było wolno. Takie przeżycia na takim oddziale kształtują charakter i bardzo go umacniają. Czuję,że dzięki temu jestem lepszym człowiekiem,bo jednak przelewy i wysyłanie sms to bylo dla mnie za mało :) Ale i nie jestem silna. Zrezygnowałam po prawie 2 latach gdy każda śmierć dziecka z którym bawiłam się tydzień wcześniej lub kierowanie dziecka na leczenie paliatywne sprawiało że ja 2 tygodnie ryczałam i nie byłam w stanie normalnie żyć :( lekarze i pielęgniarki na takim oddziale to anioły... Michalina a ile to mi odradzali karmienia... :) bo antybiotyk,bo zapalenie gardła mam,bo dziecko ma pleśniawki. Ale myślę,że lekarze z takiego oddzialu po prostu dmuchają na zimne i mają swoje procedury I wracając do krwi pępowinowej. To jest niezły biznes. Znam przypadek,że krew pobrana od rodzeństwa nawet nie pomogła jego rodzeństwu... A i rzadko się ją podaje dzieciom od których ona pochodzi :/ to jest smutny biznes kosztujący kupę kasy nie dający gwarancji,że ta krew kiedyś się przyda. Powinny byc państwowe banki krwi pępowinowej... Żeby ta krew była w razie W dostępna dla kazdego...