Karmienie piersią w restauracji

W życiu bym nie poszła z dzieckiem do toalety karmić;) z drugiej strony razi mnie gdy ktoś w restauracji wyciąga ostentacyjnie pierś. Znam dużo osób które wręcz to brzydzi;) też trzeba takich ludzi uszanować bo ktoś przyszedł do restauracji zjeść jednak. Wiec karmienie w restauracji tak tak ale przy zakryciu odpowiednim na uboczu

ja czasem karmiłam odwracałam Się do ściany 

też uważam, że nie ma czego się wstydzić.. ale tak jak piszecie, żeby to było subtelne, dyskretne, w końcu to nasza chwila. jeśli mamy nie manifestują cyckami, nie wyciągają cyca nad talerzem to jak najbardziej tak.

Jak się jest odpowiednio ubranym to karmienie czasem wygląda subtelnie nic nie wystaje a ciekawi gapie nie maja czemu się przyglądać jak jeszcze przykryje się poeluszka czy kocykiem:)

ja już mam trochę dość siedzenia na kiblu i karmienia jak bym miała soe tego wstydzic 

przy pierwszym

dziscku nie odwazylam sie 

ale w simie dziś pierwszy raz w Pizzy hut usiadłam sobie w rogu i karmiłam 

przykrylam

soe pieluszka 

dokładnie ale dobrze jak jest łatwy dostęp do piersi, aby łatwo i wygodnie było karmić dziecko 

Misiowa masz racje - odpowiedni strój do kamienia aby dostęp do piersi był łatwiejszy też wiele zmienia aby nie świecić cycem przed innymi ;)

Co do owoców to chyba nie znam dziecka, które nie lubi owoców :) w warzywami to jest juz trochę gorzej ale jak się uczy dziecko od małego do pewnych pokarmów to nie ma aż takiego dramatu żeby dziecko czegoś nie jadło jak jest starsze ;) Wiadomo dzieci są równe ale truskawki, banany czy jabłka to chyba wszyscy lubią (o ile ktoś nie ma jakiejś alergii pokarmowej czy uczulenia) :)

W restauracji nie karmiłam, ale uważam, że każde miejsce jest dobre, aby karmić. Owszem najlepiej nie epatować nagością i znaleźć pustszy kącik, pokombinować z ubraniem. Ja karmiąc to jednak już wiedziałam co mogę włożyć, a czego nie, bo gdybym musiała nakarmić to muszę mieć łatwy dostęp.