Karmienie piersią (1140 Wątki)
Karmienie piersią poza domem- jak sobie radzicie?
Data utworzenia : 2018-05-06 13:46 | Ostatni komentarz 2018-08-21 22:27
Witajcie ^_^, Na zewnątrz cieplutko, wiosna w pełni, przed nami lato, więc długa pora , w której możemy spacerować, podróżować, zwiedzać i w różny inny sposób spędzać czas poza domem z naszymi pociechami. Po raz pierwszy rozpoczęłam przygodę z karmieniem piersią i zastanawiam się jak sobie radzicie poza domem? Czy staracie się wracać na czas karmienia? Czy macie jakieś sposoby na dyskretne karmienie w miejscach publicznych? Czy zdarzyło Wam się karmić np. na ławce w parku lub może gdzieś indziej? Czy miały miejsce jakieś nieprzyjemne sytuacje z tym związane? Bardzo jestem ciekawa, bo szczerze mówiąc nie chcę przez cały ciepły okres być przyklejona do fotela czy kanapy jeśli chodzi o KP. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły, porady :-)
2018-08-02 22:56
ja karmie w sumie wszędzie, w parku w galeri ( w pokoju matki z dzieckiem) w aucie, na plazy zazwczyaj przykładam synka i delikatnie zakrywam bluzką, nie wystawiam sie na pierwszej lepszej ławce tylko wybieram w cieniu na uboczu, synek je roznie a ja sie nie ograniczam z wyjazdami wiec karmie kiedy on tego chce
Konto usunięte
2018-08-02 20:35
My również karmimy się w ogrodzie, ale tylko w cieniu. Agata, Twoja córka trzyma już sama główkę?
2018-08-02 13:34
Dziewczyny jak tam Wasze karmienie poza domem? Ja już nie mam oporów, dlatego ze spokojem wybieramy się na dłuższe spacery. Aktualnie oczywiście wieczorami, bo w dzień za gorąco. :-( nawet u teściów już nie chowam się do pokoju, tylko karmię na huśtawce w ogródku, przykrywamy się pieluszką i małej bardzo to pasuje, takie bujanie i ssanie jednocześnie :-) także jak ktoś ma ogródek, to polecam :-)
2018-06-23 21:52
Kasia jasne, to zrozumiałe, co piszesz. Też wydaje mi się, że musi dojść do jakichś patologicznych, niebezpiecznych zdarzeń, aby ktoś interweniował, lub dziecko musi być zaniedbane. Kiedyś lekko psychiczna sąsiadka mojej znajomej z pracy zadzwoniła do mopsu i naskarżyła na nią, że pije wino przy dzieciach i dzieci są zaniedbane, no i była u niej kontrola. Ale nic nie stwierdziła, bo znajoma ma hopla na punkcie czystości i w domu ma zawsze blysk, a dzieci schludnie ubrane zawsze ogarnięte :-) alkomatem jej nie chcieli badać :-)
Konto usunięte