Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią poza domem- jak sobie radzicie?

Data utworzenia : 2018-05-06 13:46 | Ostatni komentarz 2018-08-21 22:27

AgataS1990

8047 Odsłony
422 Komentarze

Witajcie ^_^, Na zewnątrz cieplutko, wiosna w pełni, przed nami lato, więc długa pora , w której możemy spacerować, podróżować, zwiedzać i w różny inny sposób spędzać czas poza domem z naszymi pociechami. Po raz pierwszy rozpoczęłam przygodę z karmieniem piersią i zastanawiam się jak sobie radzicie poza domem? Czy staracie się wracać na czas karmienia? Czy macie jakieś sposoby na dyskretne karmienie w miejscach publicznych? Czy zdarzyło Wam się karmić np. na ławce w parku lub może gdzieś indziej? Czy miały miejsce jakieś nieprzyjemne sytuacje z tym związane? Bardzo jestem ciekawa, bo szczerze mówiąc nie chcę przez cały ciepły okres być przyklejona do fotela czy kanapy jeśli chodzi o KP. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły, porady :-)

2018-05-06 20:27

Mamy prawo karmić swoje dzieci piersią kiedy jest taka potrzeba więc jeżeli nie czujesz dyskomfortu a sytuacja tego wymaga to można zwykłą pieluszka tetrową przykryć dziecko, swoją pierś i np. usiąść lekko bokiem aby się nie afiszować przed wszystkimi bo nasze maleństwo czuje, że coś nas denerwuję lub krępuję a to może żle na nie wpłynąć i na nasz pokarm także.

2018-05-06 14:45

Agata w moim przypadku chyba nie było miejsca w którym bym nie karmiła (karmiłam nawet w zakrystii w kościele). :) Dziecko kp karmisz na żądanie i owszem wiem, że po czasie jesteśmy w stanie mniej więcej oszacować kiedy maluch zażąda pierś to latem jest to jednak trudniejsze ze względu na to że jest ciepło i dziecko często chce pić a wg WHO wodę podajemy w momencie kiedy dziecko skończy 6 miesięcy to pragnienie zaspakaja pierś i mleko które na początku jest bardziej wodniste. Kiedy mój Syn żądał (urodził się w czerwcu więc całe lato było przed nami) siadałam czy to na ławce czy gdziekolwiek byłam i karmiłam. Tak jak J.Swierczewska delikatnie zakrywałam pierś pieluszką ale nie jakoś szczelnie żeby jednak przepływ powietrza był. Ale jeśli ubierałam np bluzkę na guziki to nawet niczym się nie zakrywałam bo młody tak leżał, że piersi nie było praktycznie widać. Wiem też, że niektóre mamy idą np do samochodu żeby nakarmić maluszka, w galeriach do pokoju matki i dziecka (ja osobiście nigdy w życiu w takim pokoju bym nie nakarmiła ale to moja jakaś tam fobia). Jeśli chodzi o komentarze to jakoś nie pamiętam ani jednego przykrego. Częściej jest to uśmiech, dyskretne spojrzenie a niżeli komentarz. Jeśli już ktoś coś powie to jest to pozytywny odzew. Zresztą jest przyzwolenie społeczne na "goliznę" ubioru. Przecież niektórzy chodzą ubrani tak że piersi są prawie na wierzchu a jak już karmi się piersią to krzywo patrzą a przecież my wtedy nie chodzimy i się nie afiszujemy tylko chcemy to zrobić w spokoju i dyskretnie. Ja również nie rozumiem mam, które nie karmią na dworze (spotykałam się też z takimi które na dłuższy spacer odciągają mleko i podają dziecku z butelki), dla mnie jest to dziwne bo skoro ja idę ulicą czy siedzę na ławce i jem to nie będę zabraniała tego mojemu dziecku Jest głodne teraz więc szukam miejsca i jej daje.

2018-05-06 14:42

Agata ja wyznaje zasadę że jeśli maluch z piesi je to może jeść i na dworze karmilam nawet na ławce kiedy był festyn więc wszytsko możliwe były tylko zaciekawione spojrzenia i tyle warto mieć bluzkę do karmienie gdzie wyciąga się pies tak że praktycznie nic nie widać maluch zakrywa głowa s resztę zakrywa bluzka można też mieć po prostu tetre że sobą i część piersi która widać można zakryć wlansie pieluszka ważne aby nie zakrywac głowy dziecka które je z piesi wiedzialam taka sytuacje i aż normalnie mi szkoda dziecka było. komentarzy nie bylo złych nawet parę osób mi gratulowalo że karmie piersia i ze to juz coraz rzadziej spotykane bo butelka na topie. karmilam w galerii na ławce karmilam też w parku na ławce przed galeria na ławce i nawet na przystanku kiedy czekaliśmy na autobus a mój młody się domagał i koniec. jak karmilam na festynie z okazji dnia dziecka to nastolatkowie się z tyłu skradali aby zobaczyć później słyszałam komentarze zobaczysz ty kiedyś też tak będziesz karmić bobasa popatrz jakie dzircko jesy zadowolone bardziej niż te karmione w wózku. ogólnie młodzież jak widziała to patrzyła z zaciekawieniem niektóre panie gratulowaly wlansie że karmie i to mało spotykane już żadnych złych komentarzy nie było. :)

2018-05-06 14:31

wszystko kochana zależy od Ciebie . Jeśli nie będziesz czuła się skrępowana - karm na ławce w parku jeśli jest taka potrzeba . Ja osobiście nie przypominam sobie takich sytuacji ...Pamiętam , że jak trzeba było to karmiłam w samochodzie ( jeśli był w pobliżu ) albo pokarmem ściągniętym w każdym innym miejscu ( cichym ) :) Dla mnie komentowanie matek karmiących jest nietaktowne . Owszem jeśli kobieta bez skrępowania wystawi pierś dla wszystkich to niezbyt ...albo jak przy piersi jest 3-4-5 latek który może sobie karmienie w plenerze zastąpić inną przekąską :)

Konto usunięte

2018-05-06 14:27

Swierczewska, uśmiałam się :) ja karmię ma dwa sposoby, jednak na dworze butelką :) czuję dyskomfort żeby karmić piersią w miejscu publicznym. Ale pewnie dlatego, ze mam inna możliwość.

2018-05-06 13:59

Ja karmiłam w szpitalu, na deptaku, na działce... Żeby było więcej intymności zakrywalam pierś i główkę córki pieluszka tetrowa - jej to dawało wyciszenie i skupienie się na jedzeniu, a mi poczucie dyskrecji i ukrycie intymnej części ciała. W szpitalu nikt nie zwracał na to uwagi, a nawet jeśli to było to pozytywne zaskoczenie i zachwalanie karmienia piersią. W parku to różnie bywało zależy chyba od tego kto akurat szedł, kiedy to był mężczyzna bądź kobieta to zerkali dyskretnie w moją stronę ale nic nie powiedzieli, czasami Zdarzyło się że ktoś się obejrzał, albo tak jak w szpitalu uśmiechnął się na widok karmienia piersią, ale były też takie momenty, że szli młodzi ludzie albo dzieci albo nastolatkowie i oni akurat się śmiali i dokazywali sobie że "o ty też tak skończysz" czy coś w tym stylu. Ogólnie nie spotkałam się z negatywnym odzewem jeżeli chodzi o karmienie piersią, a wszyscy kiedy słyszą, że karmię piersią zachwalają to, także u mnie nie ma problemu żebym ja wyszła na dwór z dzieckiem i wyciągnęła cycka. To jest w końcu jedzenie dla dziecka które nie rozumie "nie dam ci bo nie wypada, bo ludzie patrzą". Dziecko jest glodne, karmisz piersią więc karmisz na żądanie, nie ma że się wstydzisz albo myślisz co ludzie powiedzą. Tak samo jest z ludźmi, są głodni to wyjmą jabłko w drodze i jedzą. Więc czemu zabraniać tego samego dzidziusiowi? Jeśli obawiasz się opinii innych ludzi to lepiej zostań w fotelu, a jeśli nie to wyjdź i karm ile dusza zapragnie, a raczej ile dzidziuś zapragnie! ;) . Odnośnie dyskrecji karmienia tak jak mówiłam można okryć się tetra, zakładać ubrania z których łatwo jest nakarmić dziecko, bo widziałam takie kobiety które do połowy były nagie, bo musiały zdejmować górna część ubioru żeby nakarmić dziecko. Są takie biustonosze z klapką dla mam karmiących, jak ja rozepniesz to prawie nic nie widać kiedy dziecko je, większość piersi zakrywa ono główka, a górna część stanika daje taki komfort że nikt na cycka ci nie patrzy. Jak jesteś w jakimś miejscu bardzo użytkowanym przez ludzi i są to sami ludzie których nie znasz to tak ze zwykłej kultury można zapytać czy komuś będzie przeszkadzało jak nakarmisz dziecko. Niektórzy ludzie nawet jeżeli coś mieliby wcześniej przeciwko to po takim zapytaniu na pewno docenią Twoje dobre chęci i ich zdanie, że przestanie im to przeszkadzać. Zapytasz się "czemu mam pytać o przyzwolenie" - nie mam tu na myśli przyzwolenia, a po prostu taki zwykły ludzki odruch. Odnośnie karmienia piersią w plenerze trzeba pamiętać, żeby się z tym nie afiszować - widziałam kobietę w autobusie z którą wyjęła cycka całego na wierzch, rozsiadła się jak boże ciele i zaczęła karmić na oko 5 letnie dziecko które co chwilę się odrywało od piersi i kobieta siedziała z gołym cycem przy wszystkich nic sobie z tego nie robiąc... To mnie zniechęciło i się przesiadłam, chociaż sama karmię piersią...