Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

karmienie piersią po planowanej cesarce

Data utworzenia : 2015-02-10 23:09 | Ostatni komentarz 2015-08-19 21:46

Emilia.Biernacka

11779 Odsłony
82 Komentarze

Witam obecnie jestem w ciąży i na kwietnia mam zaplanowane CC planowana na ok po 38 tyg ciąży Słyszałam że jeżeli akcja porodowa jeszcze nie występuje karmienie piersią jest utrudnione jaka jest szansa i jak mogę pomóc aby karmić moje maleństwo piersią bardzo mi na tym zależy To będzie moje drugie maleństwo .Pierwsza ciąża również była zakończona CC I również nie miałam akcji porodowej pokarm miałam tylko 3 miesiące po czym całkowicie zanikł. Chciała bym tego uniknąć i trochę dłużej pokarmić gdyż bardzo mocno przeżyłam fakt że nie poradziłam sobie z karmieniem , popadłam w lekką depresje ( przyczyniły się rownież do tego mamusie które nie miały problemu z karmieniem i patrzyły na mnie bardzo krytycznym wzrokiem ) Dla tego teraz zrobię wszystko co w mojej mocy aby jak najdłużej karmić.

2015-07-15 22:10

Wielokrotnie powtarzam (podając nawet za siebie przykład, tego iż jest to możliwe!) że karmienie piersią zależne jest od psychiki, chęci i determinacji, godząc się w 100% z manndarynką, że nie ma zależności czy jest to cc czy poród naturalny, choć przy cc trzeba w to włożyć trochę więcej wysiłku i chęci. Ale dla chcącego nic trudnego!

2015-07-15 08:18

Moja pierwsza ciąża zakończyła się nieplanowaną cesarką (poród jest nieobliczalny, ale najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze) pokarmu od razu nie dostałam, dopiero po 3 dniach, pewnie dlatego, ze miałam własnie cesarkę. Cieszyłam się bardzo, ze pokarm w ogóle był i mogłam karmić swoje dziecko piersią. Druga ciąża zakończyła się porodem naturalnym - pokarm był od razu. Najważniejsze, to wiara i pragnienie karmienia piersią, wszystko siedzi w naszej głowie i myślę, ze nie ma to większego znaczenia czy to cesarka czy poród naturalny, jak mama pragnie karmić piersią to będzie miała ten pokarm.

2015-02-19 20:17

Dziękuję :)

2015-02-19 20:16

Moja się urodziła w 35 i tez była kruszynka i jak ją zobaczyłam to się rozplakalam bo taka mala była ale dwa razy większa od Twojej. Współczuję pewnie stresu przeżyłaS. Klio ściskam Cię mocno i podziwiam.

2015-02-19 15:44

Nie żartuje, to była właśnie taka kruszynka..bez porównania z tym klockiem co jest teraz :) A urodziła się w 30tc.

2015-02-19 08:57

Żartujesz chyba ? 1060 ? To w którym tygodniu się urodziła ?

2015-02-18 15:04

Samantka to wyobraź sobie, że ja pierwszy raz wzięłam swoją kruszynę na ręce jak ważyła 1060 :) a teraz z niej już taki 6kilogramowy klocek :)

2015-02-18 13:23

To ja teraz mam taką malutka kruszyne donoszona i nie wyobrażam sobie, gdyby maluszek miałby być jeszcze mniejszy.. Moja ciąża od początku była pod kątem ciśnienia monitorowana, wiec "wychodziłam" sobie 38 tydzień; ) Dobrze Zuza, że w porę uzyskałas pomoc i teraz możesz cieszyć się maleństwem; )