Karmienie piersią - laktator -butelka

Te ze szkoły rodzenia miały właśnie dziwne podejście. W ogóle to mnie namawiały na kolejny poród w domu :D 

Ja się akurat nie spotkałam, aby połozne odradzały. Wręcz przeciwnie, zachęcały żeby używać i stymulować laktację.

Tak, laktator bardzo ważna rzecz. Przyznam się, ze przy pierwszej ciąży byłam anty - na szkole rodzenia mnie tak zbałamuciły, że tylko pierś, że nawet nie rozglądałam się jakie są dostępne. W efekcie miałam nawał i zaraz po wyjściu ze szpitala pojechaliśmy do apteki po pierwszy lepszy, ręczny. I żałuję bo mogłam mieć za ta cene jakiś elektryczny. W ten aptece sporo kosztował. 

Julia myślę, że nie ma co na zapas się przejmować, że dziecko z powodu laktatora pierś odrzuci. To tak nie działa :) A warto mieć chociaz jedną butelkę w zanadrzu bo różnie to bywa i być może będziesz w sytuacji jak ja, że przez pewien czas to mleko musisz odciągać :) plus jeśli chcesz wyjść to masz spokojna głowę, że zostawiłas dziecku mleko w butelce gdyby zgłodniało a Tobie dłużej zeszło 

Dlatego jestem mądrzejsza o doświadczenie na laktator nie żałuję 😊

Ewelka dokładnie. A jeśli nawet nie kupić , to choćby wypożyczyć. Na pewno zakup nieodżałowany

Pamiętam jak musiałam ściągać pokarm w aucie , bo już nie umiałam wytrzymać. A w banku nas przetrzymali. Już miałam ochoty wyjść 

Ja bym kupi i niech sobie leży :) ja bym bez laktatora nie przeżyła bardzo mi pomógł,  nie mogłam karmić piersią i bez niego nie dala bym sobie rady

U nas doskonale sprawdził się z wbudowanym akumulatorem. Zabraliśmy go ze sobą już na niejeden wyjazd. Tym bardziej jak mala nakarmiona a piersi pełne , to poczucie ulgi ściągnięcia laktatorem jest nieopisane