Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią co jeść? pomocy!

Data utworzenia : 2016-02-25 14:41 | Ostatni komentarz 2022-03-22 00:05

kocurek859

17387 Odsłony
386 Komentarze

Witam jestem mamą 4 tygodniowej Maji, i od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie co jeść a co nie ? co może szkodzić i jak dostarczać sobie i dziecku witamin ?? czytałam wiele postów i forów i na każdym pisze co innego co jeść a co nie. Na jednym pisze że np. pomidorów nie jeść a na drugim że można.Pomocy może ktoś ma sprawdzoną dietę lub sposób co jeść?? za wszystkie wpisy z góry dziękuje :)

2016-06-19 16:08

Z truskawkami u nas jednak uważamy, bo w rodzinie troszkę uczulonych na to jest. A jak ja urodzę to sezonu na truskawki już nie będzie, więc teraz, póki mogę to korzystam. Ale ogólnie wychodzę z założenia, że póki nie ma objawów u dziecka, to nie robimy specjalnych diet. Ja preferuję lekką kuchnię, więc bigosy i inne ciężki potrawy sobie odpuszczam. Bo trzeba jeść tak, by mieć siłę zajmować się maluszkiem. W pewnym momencie musiałam bardzo dużo rzeczy odstawić i wtedy już było ciężko. Ale synek mocno reagował - wysypka, biegunki.

2016-06-18 19:18

Kasiu, u nas też był największy problem z żółtym serem, raz tak małą wysypało, że byłam przerażona. od tego momentu nie miałam w ustach żółtego sera. Myślę, że to też kwestia rodzaju, bo wcześniej jadłam w małych ilościach, ale jadłam żółty ser z Mlekpola, wtedy raz z braku laku kupiłam żółty ser w biedronce, i skubnęłam dosłownie gryza. Co do truskawek u nas w ogóle nie uczulały, a kompot z truskawek piłam kilka dni po porodzie. Co więcej mama mi opowiadała, że za jej czasów kompot z truskawek podawano w szpitalu karmiącym mamom.

2016-06-17 23:18

Jedz wszystko, na zdrowie :) jedynie przy alergenach obserwuj dziecko.

2016-06-17 09:19

Jak to powiedziała nasza pediatra, mama ma być szczęśliwa i mieć siłę żeby opiekować się dzieckiem czyli jeść wszystko. Jeżeli chodzi o produkty uczulające to trzeba zachować umiar i obserwować. Ja jem wszystko tylko staram się urozmaicać i nie powtarzać zbyt często tych uczulających produktów, smażonego nie jem ale to głownie dla siebie( jeszcze kilka zbędnych kg zostało ) i piję dużo wody.

2016-06-16 22:36

Bo truskawki są bardzoo uchylające ku mojemu niepocieszeniu :-( A mojemu synkowi wysypka na policzkach wyskoczyła po żółtym serze. Nie ma zlotej i uniwersalnej zasady. Trzeba próbować i tylko wtedy dowiemy się co przeszkadza i nie pasuje naszemu Maluchowi.

2016-06-15 21:38

Moja malutka miała już niestety jakieś uczulenie na buzi.Wydawało się ,że to może być skaza białkowa,ale nabiał jadłam od początku.Najbardziej prawdopodobne byłyby 3 truskawki,które zjadłam,bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.Po kilku dniach krostki i czerwone plamki zniknęły.A truskawki będę jadła może w przyszłym roku.

2016-06-15 14:07

Dokładnie uważam tak jak iwona, niestety nie każde dziecko będzie tolerowało jedzenie "wszystkiego", dlatego same musimy obserwować i wyciągać wnioski. Często nietolerancje czy alergie wychodzą dopiero później, nie podczas pierwszych dni czy tygodni i o tym też należy pamiętać. U nas problemy z brzuszkiem pojawiły się na początku po zbyt dużej ilości nabiału - bóle brzuszka i płacze. Później po mieszance sałat - niby przepłukałam , ale widocznie zbyt mało dokładnie (mimo iż na opakowaniu była informacja że umyta i gotowa do spożycia) i najprawdopodobniej środki kosnerwujące spowodowały małą rewolucję. Ostatnio również pojawiły się plamki na policzkach po zbyt dużej ilości pomidorów (zaczynałam od kawałków i plasterków, jednak kilka sztuk w ciągu dnia okazało się zbyt dużym obciążeniem dla organizmu). Dlatego niestety nie ma złotej rady, jeśli ktoś ma dziecko które nie reaguje na żadne produkty to tylko się cieszyć, ale też zrozumieć że nie każdy brzuszek jest taki sam i nie każdy będzie tolerował to "wszystko" i w każdej ilości. Co do cieżkich i smażonych potraw to dobrze je odstawić choćby ze względu na siebie samą, bo dla nas też to wyjdzie tylko na korzyść :))

2016-06-15 12:35

Wszystko zależy od dziecka co toleruje a co nie. Trzeba obserwować i stopniowo wprowadzać nowe produkty. U nas nie podpasywały pomidory, keczup - powodowały krosty na policzkach i zmiany na skórze oraz winogrona te same objawy. Po wyeliminowaniu z diety problem minął. Teraz po pół roku karmienia wprowadziłam do diety z powrotem i już jest ok nic nie szkodzi. Więc metodą prób i błędów, będziemy mogły poznać nasze dziecko lepiej i dostosować się do ich potrzeb.