Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią co jeść? pomocy!

Data utworzenia : 2016-02-25 14:41 | Ostatni komentarz 2022-03-22 00:05

kocurek859

17384 Odsłony
386 Komentarze

Witam jestem mamą 4 tygodniowej Maji, i od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie co jeść a co nie ? co może szkodzić i jak dostarczać sobie i dziecku witamin ?? czytałam wiele postów i forów i na każdym pisze co innego co jeść a co nie. Na jednym pisze że np. pomidorów nie jeść a na drugim że można.Pomocy może ktoś ma sprawdzoną dietę lub sposób co jeść?? za wszystkie wpisy z góry dziękuje :)

2016-03-30 21:05

(Prawie) każda z nas przeżyła te ciężkie pierwsze chwile z maluszkiem kiedy czasem nie wiadomo co się dzieje, ale dziecko czuje się jakby nie komfortowo i wtedy człowiek szuka różnych powodów... Moja koleżanka ma niemowlaczka i jakiś mies. po urodzeniu mówiła mi, że wydaje jej się, że jak je XY to dziecko się gorzej czuje i to na pewno jest prawda, że jak ona cos zje to cos się dzieje. Po paru miesiącach stwierdzila, ze jednak nie miała racji :) bo dieta nic do tego nie ma, ale wcześniej była pewna :) Ja oczywiście jadłam wszystko (zwłaszcza warzywa np. brukuły, kapusta, kalafior, marchew itd.), bo diete mam ogólnie zdrową i moja dzidzia kolek nie miała, choc czasem się tez zastanawialiśmy na początku. Dodam, że przyprawy tez używam i to sporo, bo nie solę i cukru nie dodaję.

2016-03-30 18:21

Także uważam, że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Nietolerancje pokarmowe u dziecka są przyczyną kolek (u nas był piękny przykład, a i tak synek nieźle to przechodził i szybko się skończyły, a u koleżanki przy nietolerancji laktozy był koszmar). Swoją jakoś w Indiach kobiety zawsze jadły ostre i tam pojęcie diety matki karmiącej, o ile się orientuje, to nie istnieje. Zresztą co kraj to obyczaj co kobieta powinna jeść podczas karmienia piersią.

2016-03-30 16:43

Też tak myślę coraz częściej się nad tym zastanawiam, jak to będzie w czasie kiedy ją będę karmić. Moja mama i teściowa będą się starały mnie głodzić. Al e spróbuję postawić na swoim i nie za głodzić się na śmierć. Kolka nie jest tym samym co uczulenie na pokarmy.

2016-03-30 15:17

I też może być tak, jak wspomniała Aga, że może to być zwykły zbieg okoliczności, że zjemy jabłko, a nasze dziecko później będzie niespokojne, czy będzie miało problemy z brzuszkiem, a zjemy drugi raz i wszystko będzie ok. E.Machulak greendream ma rację, nie ma czegoś takiego jak dieta. Jak do tej pory nie ma naukowego potwierdzenia, że dziecko ma kolkę, bo matka zjadła fasolę czy coś podobnego. To jest wymysł jeszcze z dawnych lat. Co innego jak dziecko ma uczulenie na dany produkt, to wtedy dziecko może mieć kolkę, ale nie od tego, że matka zje jabłko albo ciastko. Niektore matki ze swojej diety eliminują wszystko, bo dziecko może mieć kolkę od tego co zje, co jest nieprawdą. I wypadałoby najpierw to potwierdzić, tylko u kogo, jak nie ma na to badań?

2016-03-30 14:36

Dziewczyny trzeba próbować nowych posiłków wszystkich. A nóż naszemu dziecku nic się nie stanie i nie będzie bolał go brzuszek.

2016-03-30 14:16

Jako że kolka niemowlęca to zaburzenie dotyczące noworodków i niemowląt, ustępujące w miarę upływu czasu, za jej główną przyczynę uznaje się niedojrzałość przewodu pokarmowego oraz układu nerwowego. Brak w pełni wykształconych mechanizmów trawiennych oraz niedobór flory fizjologicznej prowadzi do zaburzeń perystaltyki jelit i do zalegania gazów. Ponadto noworodek i małe niemowlę w trakcie jedzenia połyka duże ilości powietrza, które następnie trafia do jelit. Sprzyja temu nieprawidłowa technika karmienia, która często spotykana jest u młodych, niedoświadczonych matek. Dodatkowo – w trakcie karmienia – noworodek bywa niespokojny, płacze, krzyczy, a jego stres pogłębiany jest przez nerwowość matki, w efekcie czego objętość połykanego powietrza jest jeszcze większa. Niedojrzałość układu nerwowego jest odpowiedzialna za zaburzenia czucia trzewnego (tzn. za odbieranie impulsów ze ścian narządów wewnętrznych, np. jelit), co sprawia, że rozciąganie ścian przewodu pokarmowego przez gazy jest odczuwane jako wyjątkowo bolesne (u starszego dziecka i u osoby dorosłej podobny bodziec nie wywołuje bólu). U podłoża kolki u noworodka leży ponadto niedojrzałość zwojów podśluzówkowych należących do autonomicznego układu nerwowego, które odgrywają ważną rolę w regulowaniu perystaltyki jelit i eliminacji gazów i stolca. Za inne przyczyny kolki u noworodka uznaje się: nieprawidłową dietę u karmiącej matki (spożywanie ciężkostrawnych oraz pikantnych potraw), nietolerancję laktozy, uczulenie na białko mleka krowiego. I uwierz mi ale jest takie coś jak DIETA KARMIĄCEJ MATKI.

2016-03-29 15:26

chciałam przypomnieć ,że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej...i mitem jest to ,że dany produkt wzdyma dziecko i powoduje kolki... żadne jabłko czy nawet kilogram jabłek nie jest w stanie dziecku zaszkodzić...chyba ze jest uczulone... wszystkie kolki itp. są spowodowane albo alerga albo zmianą wartości pokarmu w piersiach mamy... ja na poczatku nie mogłam nic jeść bo mnie nastraszyli ze dziecko bedzie miec kolki...baba w przychodni mnie ochrzaniła ,że niby co ja jem ze dziecko ma kolki i zaparcia... to wszystko to jakies stare informacje :)

2016-03-29 13:11

Chciałam bardziej zwrócić też uwagę na fakt że czasem może być zwykły zbieg okoliczności. Dziecko ma gorszy dzień i jakiś bączek w jelitkach a my to połączymy np. właśnie z jabłkiem, a to nie koniecznie o to chodzi. Bealia i dobrze powolutku ale żeby dieta była zbilansowana i pełna witaminek dla mamy i bąbla bo to jest najważniejsze do jego prawidłowego rozwoju. Jeśli ograniczamy dostęp jakiejś witaminy do organizmu przez eliminacje, nasz organizm sam jej nie wyprodukuje a tym samym dziecko jej nie otrzyma.