Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Karmienie piersią co jeść? pomocy!

Data utworzenia : 2016-02-25 14:41 | Ostatni komentarz 2022-03-22 00:05

kocurek859

17390 Odsłony
386 Komentarze

Witam jestem mamą 4 tygodniowej Maji, i od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie co jeść a co nie ? co może szkodzić i jak dostarczać sobie i dziecku witamin ?? czytałam wiele postów i forów i na każdym pisze co innego co jeść a co nie. Na jednym pisze że np. pomidorów nie jeść a na drugim że można.Pomocy może ktoś ma sprawdzoną dietę lub sposób co jeść?? za wszystkie wpisy z góry dziękuje :)

2016-07-26 22:27

Ja na początku karmienia jadłam mało rzeczy, wszytkiego się bałam. Codziennie krupnik i gotowane mięso ….coś strasznego. teraz już jem prawie wszytsko. synek ma 3,5 miesiąca i minęły kolki więc nie obawiam się próbować. Wczoraj np. jadłam migdały, które niestety go uczuliły…dostał jakijś drobnej wysypk, ale niestety w inny sposób nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się co maluszkowi pasuje a co nie. Chciałabym żeby synek kiedy podrośnie jadł wszystko a czytałam ze teraz przez mleko programujemy go żeby nie bał się próbować…..więc próbujemy :)

2016-07-26 22:20

Myszek, nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej. Nie ma naukowych badań przeprowadzonych, że np zjedzenie kotleta schabowego ma negatywny wpływ na dziecko.

2016-07-26 10:55

Na początku trzeba uważać na różne jedzenia ja byłam na diecie bez smażonego mięsa . Wszytsko gotowane ale ginekolog mówiła żeby powoli wprowadzać j przyzwyczajać dziecko do nowych smaków. Nie polecam jeść na dzień dobry truskawek czy orzechów

2016-07-26 10:29

Ja po prostu każdego dnia próbowałam wprowadzić coś nowego do mojego jedzonka i obserwowałam czy dziecku nic nie ma czy nie ma wysypki, wprowadzałam rzeczy pojedynczo żeby wiedzieć co uczuliło moją córkę i tak jak dziewczyny piszą, jedna mama zje np truskawki i nic nie będzie maleństwu, a drugie dziecko będzie strasznie obsypane.

2016-06-20 21:04

Po raz kolejny powtarzam, że nie ma coś takiego jak dieta eliminacyjna. Kobieta po porodzie tak naprawdę może jeść wszystko i to, czy coś zaszkodzi dziecku to jest sprawa bardzo indywidualna i jednemu dziecku zaszkodzi a kolejnym dziesięciu już nie lub na odwrót. Matki często źle interpretują słowa, że coś MOŻE zaszkodzić dziecku. Właśnie, może zaszkodzić, ale nie musi. A eliminując już na samym początku z diety nabiał, pomidory, truskawki, orzechy, czekoladę, miód, cytrusy, bo te produkty mogą uczulać, robimy wielki błąd, bo mogą, ale nie muszą i musimy się przekonać o tum na własnej, a raczej na dziecka skórze. Jeśli coś dziecku szkodzi, to się wtedy maluszka obserwuje i odstawia częściowo(nie całkowicie!) z diety produkty uczulające. Dlaczego nie wolno odstawiać całkowicie produktu, który uczula? A dlatego, że dziecko może uczulać się na coraz więcej składników, coraz więcej potraw.

2016-06-20 13:08

Obserwacja dziecka to najlepszy sposób na wszystko tylko tak dowiemy się czy coś mu sprzyja czy nie :) więc głowa do góry i jedzmy wszystko na zdrowie :)

2016-06-19 21:07

U mnie na szkole rodzenia też pediatra mówiła, że nie powinno się odrzucać wszystkiego bo nie ma diety karmiącej mamy. Unikać trzeba potraw i warzyw wydymających, uczulających oraz smażonego resztę próbować i eliminować w momencie kiedy coś się dzieje niepokojącego np wysypka czy biegunka. I tak jak napisały dziewczyny szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.

2016-06-19 16:40

Truskawek jeszcze w tym sezonie nie próbowałam z racji tego, że są bardzo alergizujące to po prostu boje się...może za jakiś czas odwarze się i zjem - bo kocham wszystko z truskawkami i same truskawki są dla mnie lepsze niż czekolada hihi Pamiętajmy jedno szczęśliwa, najedzona mama to szczęśliwe dziecko ;)