Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Kapturkowe mamy

Data utworzenia : 2013-01-31 19:46 | Ostatni komentarz 2016-06-09 07:51

aanuzia1987

52604 Odsłony
105 Komentarze

Karmiłyście swoje dzieci przez tzw. kapturki czyli silikonowe osłonki na piersi? Jakie są wasze doświadczenia z tym związane?

2014-02-08 21:22

Ja karmilam swoja corcie w kapturkach tylko na samym poczatku z dwoch powodow. Pierwszym bylo to, ze nie umiala ona w kilku poczatkowych dniach zlapac cycusia a kapturek jej to ulatwial. A drugim byl fakt, ze jak kilka razy probowalam bez to w jednej piersi zrobily sie strupki i bardzo bolalo. Polozna w szpitalu stwierdzila tez, ze mam niezbyt wystajace sutki i aby ulatwic malej ssanie nakladac kapturki. Fakt, ze pomogly one tez te sutki wyciagnac i teraz karmimy sie juz bez nich :) jak dla mnie pozwolily one tez oswoic sie z poczatkowym bolem podczas karmienia gdy byl nawal pokarmu.

2014-02-07 19:22

Ja używałam kapturków ze względu na krótkie wędzidełko podjęzykowe. Mała nie mogła chwycić piersi i się nie najadała. W 11 dniu życia Karolinki poszliśmy na zabieg podcięcia wędzidełka i podczas gojenia się rany powoli odstawialiśmy kapturki. Teraz karmię już bez (Karolina ma niecałe 3 tygodnie) i jest o wiele lepiej. Miałam wrażenie, że kapturki zaburzały wytwarzanie pokarmu.

2013-12-12 07:27

Nie używałam czegoś takiego, ale fakt że jak mały zaczął mnie gryźć to miałam spróbować ale na szczęście szybko mu przeszło wiec nie będzie to mi już potrzebne.

2013-12-11 16:51

mi kapturki w niczym nie pomogły, a miałam bardzo poranione i obolałe brodawki sutkowe! powiem osobiście że nawet nie wiedziałam jak ma go używać i może dlatego nie pomógł! teraz kiedy wiem jak ich używać i kiedy! są pomocne dla moich pacjentek!

2013-03-01 21:32

Hej, ja używałam ich piewsze 4 msc, Aurelia jak się urodziła nie mogła złapać piersi.. a ja nie chciałam jej karmić butelką.. dopiero położna powiedziała mi o nakładkach i dzięki temu mogłyśmy się karmić:) po około 3 miesiącach z kawałkiem mała sama odstawiła nakładki i bez problemu złapała pierś:) i do początku lutego je bez nakładek:) oj nasłuchałam się nie mało na te nakładki:) że to niedobre, że dziecko źle je.. że nawet własnego dziecka nie mogę nakarmić:( słuchajcie byłam załamana ale rozmowa z moją położną środowiskową, która uświadomiła mi jedno:) z dwojga złego lepiej jak mała je przez nakładki niż ma nie jeść wcale:) a ludzie niech sobie gadają:) to ich sprawa, jak się komuś nie podoba niech nie patrzy:)

2013-03-01 16:08

Ja miałam kilka par kapturków i takich co pasowyały idealnie mały nie chciał, bo jednak trochę się brodawka wyciąga. Ja oczywiście po każdym karmieniu wyparzałam kapturki we wrzątku, miałam do tego małą miseczkę a w czasie podróży pakowałam do załączonego opakowania.

2013-02-27 13:13

My nie używaliśmy tych kapturków, żona chyba nawet nie wiedziała o ich istnieniu. Zresztą widzę, że warto zaglądać w tematy, które bezpośrednio mnie jako ojca nie dotyczą bo można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. Moja żona jest mało techniczna i niestety ona z internetu nie korzysta biegle i to ja wszystkie nowinki rynkowe wynajduję w necie i sprawdzam opinie. Dziękuje za rzetelne informacje i własne przemyślenia bo te są najcenniejsze.

2013-02-21 15:14

Moim zdaniem kapturki są jak najbardziej ok. Mi przy pierwszym tak brodawki popękały, że przy karmieniu płakałam z bólu. Dzięki właśnie kapturkom trochę się polepszyło i po miesiącu takiego karmienia, znowu karmiłam bez a Filipek nie odczówał różnicy. Bez problemu chwytał pierś zarówno w kapturku jak i bez. Używałam nakładek silikonowych firmy Lovi jeśli wam to pomoże. Powodzenia życzę i nie słuchajcie babć, że przez kapturki dziecki nie będzie umiało ssać piersi, bo to absurd.