Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Dieta karmiącej mamy

Data utworzenia : 2013-03-17 09:54 | Ostatni komentarz 2016-12-14 21:46

Redakcja LOVI

21142 Odsłony
155 Komentarze

Ciąża i karmienie piersią to wielkie obciążenia dla organizmu mamy. Do tego często dochodzi zmęczenie, wynikające z opieki nad małym dzieckiem, i brak dostatecznej ilości snu – to wszystko nie pomaga w regeneracji. Stres, zmęczenie, niedożywienie nie sprzyjają laktacji. Dlatego Twoja dieta powinna być dobrze zbilansowana. Nie może w niej zabraknąć cennych składników odżywczych, takich jak białka, witaminy, wapń.

2016-12-01 15:56

Michalina po raz kolejny bardzo Ci dziękuję. Długo szukałam informacji skąd się właśnie to mleko w piersiach bierze ale widocznie źle szukałam bo nigdy nie trafiłam na ten artykuł do którego link podałaś. Jak dla laika jest on dość ciężki ale po wnikliwym czytaniu już wszystko wiem. Na szczęście moi chłopcy nie maja problemów alergicznych, pewnie dlatego przy mlodszym synku moja dieta była mniej restrykcyjna. Było dla mnie dość dziwne kiedy słyszałam że pokarm bierze się z krwi. Wydawało mi się właśnie że koniec końców jednak to co jemy musi mieć jakieś znaczenie, jednak jak już wspomnialam nie mogłam nigdzie znaleźć jak to się dzieje. Jeszcze raz dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.

2016-12-01 14:01

Och nie ma nic bardziej meczacego niz dieta eliminacyjna :-( ale najwazniejsz to pamietac o tym zeby sie nie poddawac ja tak zrobilam przy synku, a najlepiej podejsc wlasnie do tematu bez watpliwosci co do jedzenia potraw wazne zeby sie odżywiać zdrowo no i wiadomo z glowa :-) dobrze jeat sobie wydrukować te produkty ktore najbardziej uczulaja i na poczatku ich omijac im starsze dzieciatko to i mozna powoli jesc i obserwowac maluszka :-)

2016-12-01 12:33

Michalina-1992, kiedyś już czytałam to odnośnie diety ;) i tak mi smutno, że jednak u mnie dietę eliminacyjną muszę mieć. Miałam nadzieję, że z córką nie będzie jak u syna. Zdrowo odżywiałam się w ciąży. Ograniczyłam sobie nabiał, bo mi rewolucje żołądkowe robił. Chleb domowy, wędliny też. Sporo warzyw z ogródka teściów. Plusy takie, że mogłam się spodziewać i byłam świadoma na co patrzeć. Córka ma skazę, mleko i jajka szczególnie zakazane. Ale ogólnie jest dużo lepiej niż z synkiem.

2016-12-01 10:22

Daria.Socha tu masz fajne watki http://lovi.pl/pl/forum/8/264 konto usunięte 2014-05-12 17:30 Proponuję zajrzeć tutaj: http://lovi.pl/pl/forum/8/264 http://lovi.pl/pl/breast-feeding/51 http://lovi.pl/pl/karmienie-piersia/60 http://lovi.pl/pl/forum/2/521 http://lovi.pl/pl/forum/2/2/1

2016-12-01 07:54

Daria, o ile maluch nie jest alergikiem, możesz jeść dosłownie wszystko. Oczywiście warto odżywiać się zdrowo, jeść warzywa i owoce. Dla Twojego zdrowia, co przekłada się na zdrowie malucha. Podsyłam fajny artykuł z mojego ulubionego bloga http://mataja.pl/2014/03/suche-suchary-mokra-woda-dieta-rezim-i-niewygoda-wytrwaj-i-karm-kobieto-dieta-w-czasie-karmienia-piersia/ a dla zainteresowanych artykuł o tym, jak wytwarza się mleko kobiece (z krwi!) http://www.mlecznewsparcie.pl/tag/jak-powstaje-mleko/ Także... smacznego! :)

2016-11-30 22:39

no własnie ja jadłam wszystko od pocztku i tez zero alergii, ale w rodzinie najblizszej nikt nie miał na jedzenie, wiec jakos tak sie nie bałam i widziałam wiele sytuacji własnie z najblizszego otoczenia gdzie dzieci chowane były normalnie, zdroworozsadkowo, bez patrzenia w tabele i poradniki, gdy cos sie dzieje wtedy warto zrobic testy i ewentualnie wprowadzic zmiany w diecie, ale nie profilaktycznie

2016-11-30 22:22

Przyznam szczerze że nie jestem na bieżąco bo niedawno dołączyła do społeczności lovi (z czego bardzo się cieszę) więc być może ktoś już taki wątek poruszył, a mianowicie ostatnio bardzo głośno jest o tym że nie istnieje coś takiego jak dieta matki karmiącej. Co wy na to? Przyznam szczerze że w przypadku pierwszego syna bardzo rygorystycznie podchodziła do różnych produktów i przestrzegalam diety, jednak kiedy urodził się Ksawciu to sprawa uległa lekkiej zmianie. Zauważyłam że pozwalam sobie na więcej. Wiadomo nie pakuje w siebie byle czego, ale też nie ograniczamy się do takich podstaw jak przy Ignasiu. Efekt jest taki że pomimo tego że jem bardziej różnorodnie to nie zauważyłam u Ksawerka żadnej reakcji na to. Jakie są wasze doświadczenia?

2016-11-30 22:14

Ja słyszałam i o pomidorach (mój syn źle na nie reaguje, wyskakują mu krostki na policzkach) i o serze żółtym więc wszystko do diety należy wprowadzać bacznie obserwując dziecko.