Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Co jeść gdy karmi się piersią a czego zdecydowanie unikać?

Data utworzenia : 2018-03-05 20:19 | Ostatni komentarz 2018-09-07 10:13

Ewelina .PAPROTNA

5597 Odsłony
126 Komentarze

Na co wolno pozwolić sobie (chodzi o jedzenie i napoje również) podczas karmienia piersią? Pierwsze dziecko urodzę w lipcu , chciałabym karmić piersią i odpowiednio się do tego przygotować. Dlatego proszę o pomoc z waszej strony. Za wszystkie sugestie z góry dziękuję.

2018-03-10 20:12

Ewelina nie ma czegoś takiego jak dieta kobiety karmiącej. Tak przynajmniej napisane jest w najnowszych publikacjach dotyczących kp. Uważam jednak że trzeba podejść do tego zdrowo rozsądkowo i po prostu obserwować co się dzieje po spożyciu różnych produktów. Tu nawet nie chodzi o kolki, alergie, ale i Twoje samopoczucie. Ja mimo że zawsze mogłam jeść bigos tak teraz po zjedzeniu mam wzdęcia i ogromną zgage.

2018-03-09 19:46

Agata tak to prawda mi położna mówiła żeby jeść to co zawsze zaczynając od tego co w ciąży bo to raczej nie powinno uczulic na pewno no i jeść wszystko ale obserwować dopiero jak wystąpi reakcja alergiczna to zastosować dietę eliminacyjna. No i Agata najlepiej jeść tak by dostarczać wszystkie witaminy i składniki potrzebne naszemu organizmowi i dzidziusiowi bo z naszego organizmu poprzez mleko są przekazywane też witaminy A niedobór witaminy zarówno dla nas jak i dla maleństwa może być groźne. bo jak my danej witaminy praktycznie nie mamy to i dziecku nie ma skąd jej przekazać.

2018-03-09 19:36

No i super. Fajnie, ze macie takie podejście. Coraz częściej słychać właśnie , ze dieta powinna przede wszystkim dobrze wpływać na mamę, mleko jest produkowane przez organizm własnym trybem. Czytałam też o badaniach w krajach, gdzie kobiety jadly głównie ryż i trochę warzyw, mięso okazjonalnie. I okazalo się, że ich mleko bylo tak samo wartościowe.

2018-03-09 15:33

rewers jeśli są w nim konserwanty czy w składzie coś na E i numerek to na sto procent to może szkodzić. No chyba że jest coś co jest alergenem. nie ma co się glodzic tylko właśnie jeść o 500 kcal więcej niż dawka dla kobiety jeśli się jest osobą o prawidłowej wadze no bo jak przy kości to nie trzeba powiększać z tego co wiem dawki dziennej kcal no ale też trza dostarczać składniki odżywcze witaminy itd aby dziecko je też dostawalo więc jednym słowem trzeba mieć zróżnicowana dietę bogata w witaminy i wszystko można z umiarem jedynie trzeba obserwować czy maluszkowi nic nie jest. A radami itd nie ma co się przejmować w końcu to my jesteśmy rodzicami i to my wiemy co najlepsze dla maluszkow a wiedza mam czy teściów często jest przestarzała bo kiedyś robiło się inaczej a teraz już inaczej bo większa wiedza jesy nauka postępuje robione są badania itd

2018-03-09 15:15

Pchela - kapuste mam wypisana na rozpisce co moge jeść. Wiec sprobowalam i bylo ok. O paprykarzu nawet nie pomyslalam ze moze zaszkodzić.

Konto usunięte

2018-03-09 14:26

rewers - podziwiam :) Paprykarz i bigos :) Ale takie podejście jest najlepsze :) W końcu my też siły musimy po porodzie zregenerować :) Chociaż ja zamierzam zacząć od bardziej delikatnych rzeczy :)

2018-03-09 13:08

Nie dajcie sie kochane z ta dieta. Mi moja kochana mamusia zrobiła dietę jak urodzilam synka. Oczywiście mleko mi zanikło a przez ciągle wmawianie ze mam karmić piersią prawie zamozylam synka. Teraz jem wszystko i sprawdzamy reakcje. Jak na razie bigos przeszedł bezproblemowo ale po kanapce z paprykarzem malutka miala bol brzuszka. I ogolnie jestem bardzo szczęśliwa bo karmie juz prawie miesiąc, mleko dalej mam a malutka sie najada. ;) Wiec jedz wszystko i sprawdzaj reakcje. Pamiętaj zeby wprowadzać cos nowego raz na kilka dni bo po paru dniach tez moze pojawić sie problem a nie bedzie wiadomo od czego ;) Wiecie moja babcia kiedys opowiadała ze po grochowce miala pełne piersi i bardzo tresciwy pokarm ;)

2018-03-09 10:26

ja powiedziałam z góry jak tylko usłyszałam złota radę która była wgl nie miała sensu że biorę dzircko i wychodzę jak dalej będą mnie napastowac radami których nie chce słuchać i ze jak będę dostać radę to poproszę a na razie nie potrzebuje i nie chce słuchać a jak ktoś będzie mnie krytykował w tej kwestii to wychodzę bo to moje dziecko czy po prostu jak byli u mnie żeby sobie darowali i wyszli. Co do męża też musiałam przekonać że mm to nie jest takie super dziecko zresztą było po mojej stronie bo syn plul i nie chciał jeść mleka modyfikowanego i sam tatuś się przekonał potem mówił że to wina butelki pewnie to udowodniłam sciagnelam mleko i dałam w tej samej butelce tylko wyparzonej wczensiej i umytej i jadł więc się poddał i też wziął moja stronę w końcu ale dość szybko ogarnął choć pomimo artykułów itd to chciał dać mm no ale szybko zrezygnował. najlepiej stanowczo powiedzieć że nie chce się rad bo jak ludzie wejda na głowę to później właśnie może kobieta zwariować.