Karmienie piersią (1165 Wątki)
Co jeść gdy karmi się piersią a czego zdecydowanie unikać?
Data utworzenia : 2018-03-05 20:19 | Ostatni komentarz 2018-09-07 10:13
Na co wolno pozwolić sobie (chodzi o jedzenie i napoje również) podczas karmienia piersią? Pierwsze dziecko urodzę w lipcu , chciałabym karmić piersią i odpowiednio się do tego przygotować. Dlatego proszę o pomoc z waszej strony. Za wszystkie sugestie z góry dziękuję.
Konto usunięte
2018-03-09 10:23
Pcheła staram się nie pić kawy, mocnej herbaty i coli żeby nie podnosić maluszkowi ciśnienia i niepotrzebnie go nie pobudzać, ale czasem jeśli mam ochotę to się napiję, choć kilka łyków. agniejska, rozumiem i obawiam się, że ja też będę na początku wariować i żyć na rosołku i gotowanym mięsie. Pamiętam jak kilka lat temu bratowa karmiła i mały miał kolki to jej mama krzywo tylko zerkała i wypytywała co zjadła. Teraz wspominamy to z uśmiechem, ale dla młodej mamy musi to być przykre. Pod ciągłym obstrzałem nie da się być szczęśliwą i spełnioną mamą.
Konto usunięte
2018-03-09 09:42
agniejeska - chyba każda przez to przechodzi :) Mi mąż już teraz próbuje ograniczać dietę :) A co dopiero po porodzie :D Teściowa też :) Ja im wtedy mówię, że przecież dzieci, które są na mm też mają kolki. Ale oni mają swoją teorię :) więc pewnie bedzie trochę udawania i trochę podjadania po kryjomu :D Jedynie co to będę starała się jeśż mniej składników alergicznych (nabiał, czekolada), a jeśli chodzi o kawę to raz dziennie, rano Inkę (to już moje ustępstwo w kierunku meża). Położna mi mówiła, że raz dziennie kawę jak karmimy można wypić (wiadomo, ze nie mocną) ale najlepiej rano, bo kawa może maleństwo pobudzić.
2018-03-09 09:02
Najlepsze jest to ze ja przed porodem wiedziałam ze mleko tworzy się z krwi i ze nie czegos takiego jak dieta matki karmiacej ale mala od początku miala prpblrmy z brzuszkiem i przez złote rady wszystkich naokoło wkoncu nie jadlabym nic. Naprawde dopiero jak udowodniłam mężowi ze obojętne co zjem mala ma problemy to wziął moja stronę. Chociaz przed teściowa i tak troche udaje i jem tylko rosol jak jestem u niej. Bo mam dość słuchania tego co powinnam jesc a co nie. Takze dziewczyny nie dajcie sobie wmówić ze to przez was dziecko ma kolkę bo ja mimo wiedzy naprawde zaczelam miec wyrzuty sumienia i nie jadlam prawie ninic bylo bardzo głupie.
2018-03-09 00:20
Żeby mleko z krwi powstało to pierw trzeba jeść by miało to mleko z czego powstać. Jak się nie je to pokarm się sam z niczego nie stworzy.
2018-03-08 23:16
Dieta mamy karmiącej nie istnieje. Mleko tworzy się z krwi a nie z treści żołądka. Do mleka przedostają się jedynie alergeny i konserwanty. Jeść można wszystko na co się ma ochotę tylko trzeba obserwować dziecko. Moja córka ma dwa miesiące i ja jem wszystko. Agata ja mandarynkę jadłam jak moja córka miała tydzień. Zjadłam 1/4 żeby sprawdzić czy nie wywoła reakcji alergicznej. A że małej nic się nie działo cytrusy jem normalnie. Można i powinno się stosować dietę eliminacyjną jeśli pojawi się jakakolwiek reakcja alergiczna. Kolki występują u dziecka z powodu niedojrzałego układu pokarmowego. Jedzenie nie ma nic do rzeczy. Mam koleżankę, która jak Agniejeska zaczęła jeść wszystko dopiero w momencie kiedy sprawdziła, że Gosia ma kolkę po wszystkim co by nie jadła. Czy to będzie cały dzień rosół czy smażone kotlety.
Konto usunięte
2018-03-08 15:14
Mama_gratki - dokładnie :) Tym bardziej, że co chwila "naukowcy" zmieniają swoje teorie. Najważniejsze: umiar i zdrowy rozsądek :)
Konto usunięte