Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Wybaczanie w związku - Zdrada

Data utworzenia : 2016-09-22 14:07 | Ostatni komentarz 2018-10-12 07:28

iwona886

8742 Odsłony
153 Komentarze

Kochane czy byłybyście w stanie wybaczyć mężowi lub partnerowi zdradę ? Pytanie czysto teoretyczne...jestem taką osobą, ze zdrady nie wybaczyłaby... Musiałyście się borykać z tym problemem czy jednak wasze relacje z partnerami są idealne lub dobre i nie przyszłoby wam do głowy coś takiego...

2016-10-03 20:10

Bo żeby uratować związek nigdy nie może walczyć tylko jedna osoba no to od razu spisane jest na niepowodzenie. Chcąc odbudować relacje, naprawić to co się popsuło potrzeba chęci obu stron. No ale...na samym początku potrzebna jest szczera rozmowa. Wyjaśnienie i powiedzenie sobie swoich żali i wzajemnych pretensji, powiedzenie sobie wprost tego co nam nie pasuje co chcielibyśmy zmienić w naszym związku/małżeństwie. Bez tego nie ma sensu zaczynać walczyć. Wspólne działanie to jedno ale szczera, oczyszczająca rozmowa to drugie i jedno bez drugiego przynajmniej dla mnie nie ma racji bytu. Iwona a powiedz jak Twoja koleżanka? Jak Sobie radzi z tą przykrą sytuacja?

2016-10-03 07:19

Zgadzam się z toba Paula najgorsze jest gdy walczy tylko jedna strona

2016-10-02 22:09

Szkoda ze czesto jest tak ze albo zadna nie ma sil na walke albo walczy tylko jedna:/

2016-10-01 11:28

Fakt przykre i smutne...wydawać by sie mogło, że skoro się kocha i nie było zdrady to obydwie strony powinny walczyć o naprawienie relacji...

2016-09-30 14:49

Takie smutne;( raz mi sie zdarzyło ze wzruszylam sie przy filmie (nie przy Titanicu:) a "V jak Vendetta) ale przy takich autentyczych, z zycia wzietych zawsze strasznie;(

2016-09-30 14:02

Wiecie, moj brat z bratowa naprawde sie kochali, byly klotnie na okrągło ale jedno za drugie w ogien by szkoczylo. Brat bardzo przezyl wyprowadzke zony, ciagle powtarzał nam ze mu ciężko bo ja kocha, a kiedy on wniosl pozew o rozwod to bratowa do mnie dzwoniła z placzem że ona go kocha i nie wie czy chce rozwodu - tak sie sklada ze bardzo sie zaprzyjaznilam z nia od poczatku jak zostali para i nawet bylam jej swiadkowa na ich slubie, więc wiem jak wygladala sytuacja u nich obojga. Wyjazd brata byl wspolna decyzja, zaczeli budowac dom i zaczeli oboje pogon za pieniadzem i to ich zgubilo. Ja zostalam postawiona w niezręcznej sytuacji bo 7 lat temu bylam świadkiem na ich ślubie a 4 miesiace temu byłam świadkiem ich rozwodu w sadzie koscielnym:/ gdyby sie postarali to cos by z tego wyszlo a im łatwiej bylo sie rozstac. Brat aktualnie uklada sobie życie z dziewczyną, również rozwodka, samotna matka, ktora zdradzal mąż, oboje po podobnych doświadczeniach, przez co wiedza czego oczekuja w zwiazk.

2016-09-30 10:28

Paula pięknie napisane. U mnie nikogo takiego nie ma na szczęście. Ale szczerze mówię że nie wiem jakbym się zachowała gdyby się pojawił chodź do zdrady w sensie fizycznym jest mi bardzo daleko i nie wiem czy bym potrafiła. Ale takie przywiązanie emocjonalne to co innego brakuje mi tego od miesięcy może roku. Ile można tak żyć? Każdy chce być szczęśliwy czuć się kochamy doceniamy adorowany a w nas ewidentnie się coś wypaliło.

2016-09-30 09:53

"Milosc, choc przepali wszystko, niepielegnowana zamienia soe w popiol" Ja tez mialam taki krytyczny momemt w swoim zwiazku, bylismy soba zmeczeni..tu dziecko wiec jak sie samej utrzymac? Gdzie pojsc? Ale nnigdy w zyciu nie moglabym sobie wyobrazic ze nawet gdyby znalazl sie taki ktos kto chcialby poswiecic mi swoj czas, kto by rozumial i mogl dac tyle ciepka ile bym tylko chciala, nie brnelabym w cos takiego. I byl taki ktos ale jasno sprawe postawilam, dobrze jest miec osobe ktorej mozna sie wygadac ktora czasami powie "bedzie dobrze!" "nie zlamuj sie, dasz rade!" "wierze w Ciebie!" i tyle. Nie mozna zalepiac w ten spsob dzior ktore pozostawia w nas ktos inny. Choc wiem jak ciezko czasami moze byc;/