Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

tycie po ciązy

Data utworzenia : 2015-12-11 19:45 | Ostatni komentarz 2020-03-24 22:36

Karolina. W

9380 Odsłony
89 Komentarze

słuchajcie, zaczynam się bać :( po urodzeniu mojego szkraba nie miałam wgl widocznego brzucha ( byłam plaska jak deska ), natomiast teraz ( 15 tyg po porodzie ) dzieje się dziwna sprawa, zaczynam tyć, brzuch mi rośnie strasznie :( nie wiem czy to kwestia siedzenia w domu na tyłku czy po prostu tak jest i tyle. karmie piersią i mm. powiedzcie czy któraś z was tak miała ? to normalne ?

2016-01-04 08:19

Ja typem sportowca nie jestem, chociaż zawsze w moim życiu było dużo ruchu. Bieganie odpada, bo kondycja zerowa. Na początek ograniczam słodycze do minimum (1 kostka czekolady gorzkiej dziennie i nic więcej), codziennie będę robić tez brzuszki. Jeżeli to nie da efektów, to będę musiała wymyślić coś innego, na razie nie mam pomysłu. U mnie największą motywacją jest mąż, który zauważył właśnie moje zbędne kilogramy tu i tam. Zdjęcia w bieliźnie wolę sobie nie robić, bo chyba bym się zupełnie załamała, wystarczy mi, że w łazience mam pełno luster i jak biorę prysznic, to z każdej strony straszy moja nowa sylwetka.

2016-01-03 23:08

Dominika ja na chwilę obecną będę biegać tylko 2 razy w tygodniu - sobotę i niedzielę(oczywiście jak będzie pogoda) i będę to robić w godzinach, kiedy synek będzie spał - mąż będzie zostawał z nim. Bo mogłabym iść biegać jak synek wieczorem pójdzie spać, ale boję się biegać jak jest ciemno. Jestem typem strachajła :<. Poczekam na inną porę roku do biegania wieczorem :p Ogólem to ćwiczę 4-5 razy w tygodniu :) I powiem Ci, że też byłam typem sportowca... Jeszcze w czasach szkolnych, we wszystko się grało, we wszystkich zawodach się brało udział, we wszystkim się było dobrym. Trenowałam też unihokej i pchnięcie kulą - mam nawet zdobyte indywidualne mistrzostwo powiatu(mala rzecz, a cieszy hihi) :D Też miałam małą motywację... Ale zrobiłam sobie zdjęcia w bieliźnie i stwierdziłam o nie! Dość wyglądania jak powtór i wzięłam się za siebie i co jakiś czas robię zdjęcia dla porównania. Najlepsza motywacja ever :D

2016-01-03 18:11

magiczny i tak jest dobrze na początku biegać co drugi dzień, ja tak planuje około 3 tyg i dopiero potem codziennie, dziś biegałam 20 min i 15 min szybkiego marszu i potem Kacper mi wstał. planuje biegać jednego dnia a drugiego np brzuszki czy cos podobnego :) oczywiscie że bym wolała na świeżym powietrzu sobie pobiegać, wiadomo lepsze dotlenienie itp ale nie mam z kim małego zostawić.. a pomyśleć że kiedyś trenowałam lekkoatletykę i każdy rodzaj biegów.. a teraz nie mam w ogóle kondycji, a co gorsze, słaba motywacja i chęci ale ten mój wygląd i kg zaczynają mnie dołować/

2016-01-03 13:23

Aga dziękuję! :D dziś nie idę biegać, bo kurcze jest zimniej niż wczoraj... za to trening fitness będzie na pewno :p Dominika mnie by się bieżnia szybko znudziła... Jak było z orbitrekiem :p

2016-01-03 08:40

ja od dzis biegam ale nie wyjde na dwor tylko na bieznie skocze :) a mam tam pulsometr i licznik czasu itp :)

2016-01-02 21:19

magiczny, gratulacje! Trzymam kciuki za szybkie efekty.

2016-01-02 21:10

ja dziś przebiegłam 6 km w tym zimnie hehe :p pierwszy raz od sierpnia! :p dałam radę :D od dzis znów się biorę za siebie :p

2016-01-01 20:33

Ja przed ciążą ważyłam 50 kg, trzy tygodnie po porodzie 48 ( w ciąży przytyłam 9 kg). Niedawno waga mi pokazała 54. Teraz po Świętach nie mam odwagi wejść na wagę, ale postanowiłam ostro wziąć się za siebie.