Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1600 Wątki)

Pomysły na wakacje 2017?

Data utworzenia : 2016-12-22 16:33 | Ostatni komentarz 2018-08-08 09:45

marta.cis

11974 Odsłony
404 Komentarze

Wiem, że czasu jeszcze sporo ale...chcę w wakacje zrobić coś fajnego a zarazem innego, nie chcę już jechać nad polskie morze, które ostatnio jest przepełnione.

2017-02-21 11:48

Zamarancza takie wyjazdy nieplanowane są najlepsze :) Nie możesz tak myśleć. Zawsze dasz radę :) Miejsce też się znajdzie :) Nic się nie złego nie wydarzy, a jak się wydarzy to coś dobrego :)) Jak byłam w 8 miesiącu ciąży Jula moja była na koloni nad morzem pojechała z koleżanką, po którą przyjechali rodzice, a Jula nie chciała sama wracać do domu dzwoniła i płakała. To my w samochód i po nią pojechaliśmy. Bez wcześniejszej rezerwacji jechaliśmy bo coś znajdziemy .... jak się okazało nie było nic wolnego, nic nie mogliśmy znaleźć..... Szukaliśmy od 6 rano do 19 wieczorem ......milion telefonów...nic wolnego.... w końcu zrezygnowani stwierdziliśmy śpimy w aucie bo co zrobimy...... zaparkowaliśmy sobie w cieniu samochód..... idziemy na plażę ....patrzę jeszcze jedna kartka wisi....dzwonię .....mamy wolny domek :) Dokładnie choroby lokomocyjnej nie odczuwa się tak w pociągu.

2017-02-21 11:20

No właśnie tak mi się wydawało, że ta choroba lokomocyjna w pociągu nie jest tak odczuwalna. Ja kiedyś oj 10 lat temu jechałam pierwszy raz z mężem wtedy chłopakiem w góry pociągiem w kuszetkach fajna sprawa na rano byliśmy w Zakopanem. Potem taxi do pensjonatu

2017-02-21 09:15

Co ja pisałam w poście wcześniej na końcu chodziło mi, że w pociągu nie czuć choroby lokomocyjnej tak jak w autobusie, albo aucie :D Moona to dajesz czadu, ja 2 miesiące przed już rozmyślam jak to będzie i się przejmuję, czy dam radę, a jak nie będzie miejsca, a jak coś się wydarzy. Też chciałabym być taka spontaniczna jak Ty.

2017-02-21 09:04

Justyna jak my jeździliśmy to prawie zawsze trafialiśmy w pogodę. My nie planujemy wyjazdów, patrzymy jaką zapowiadają pogodę, jak ładną to wsiadamy i jedziemy. Jak jeździłam sama z małą do do większego miasta, żeby w razie czego był na miejscu lekarz i apteka, bo na wioskach nie ma. Ewelina w jedną stronę pociągiem nie jechałam sama, ale autobusem wracałam sama z Julą miała wtedy 3 latka. Czy się bałam? Nie myślałam o tym. Ja zawsze najpierw coś robię a później myślę :)Hachbackiem ciężko się zapakować, my mamy vana, w zeszłym roku jak jechaliśmy to był zapakowany po dach. Darka, jak bym miała jechać na wesele pociągiem, a autem to jest dwie godziny drogi, to nawet o pociągu bym nie pomyślała, jechałabym autem. MAM, tak , fajnie jak bezpośredni pociąg, a choroba lokomocyjna nie jest tak odczuwalna w pociągu jak w aucie.

2017-02-21 08:43

Zależy jaki pociąg jak ja kiedyś jechałam z mama nad morze pociągiem to były rozkładane siedzenia i spałam całą drogę, a w pociągu nie ma takiej choroby jak w autobusie, czy pociągu.

2017-02-21 06:34

A była któraś z Was w Rewie?

2017-02-20 22:56

Ginger umknął mi Twój post ja właśnie z Olsztyna mam nadzieje ze miło spędziłaś czas :) Ja wolałabym samochodem lubię mieć na miejscu możliwość szybkiego transportu ale zgadzam się z MAM pociągiem fajnie jak bezpośredni

2017-02-20 22:47

Mama_Arka_Martynki od mojej siostry właśnie córka ma chorobę lokomocyjną była u nas na tydzień w zeszłe wakacje.Siostra dała jej leki od wymiotów bo bała się że w pociagu będzie to samo.Na szczęście było ok! A z powrotem tabletki już jej nie dawała i spokojnie zniosła powrót. Pociąg może i bez przesiadki ale potem 2 różnymi autobusami trzeba jechać żeby być na miejscu.Dla mnie to troszkę za dużo zachodu.A taxi raczej tam nie ma w takiej wiosce ;)