Odwiedziny w szpitalu

U mnie w szpitalu w którym będę rodzic mąż może tylko do drzwi podejść i do szpitala wchodzi tylko rodząca. 

Nie ma porodów rodzinnych i nie ma odwiedzin.

Nie wolno też nic podawac. Nawet fotelika samochodowego nie wolno wniesc do szpitala.

Rygor jest duży. Trochę mnie to przeraża ale wiem, że to dla naszego dobra.

Przed wejściem kobieta ma mierzoną temperaturę i musi zdezynfekować ręce.

Żeby nam najmniej osób miało wstęp. Ograniczają do minimum 

Szpitale w mojej okolicy mają zakaz wpuszczania osób do porodów rodzinnych, nie ważne czy to ojciec dziecka czy doula... odwiedziny po porodzie też są zakazane, można jedynie przekazywać potrzebne rzeczy przez pielęgniarki 

MamaMalejMajki trudno powiedzieć jak szpital postąpi. Warto przed porodem się upewnić

Ciekawe czy jeśli przez wirusa na salę porodową nie może wejsc mąż to czy wejdzie doula jesli jest dostępna jej pomoc w szpitalu????

Ale to nie chodzi o pogadanie tylko np o pomoc i wsparcie po porodzie . Tyle się mówi o porodach rodzinnych i większość jednak na takie się nastawia a tu nic z tego . 
ja powiem tak jestem świeżo po szpitalu byłam dłużej i byłam w okropnym stanie psychicznym cały czas płakałam gdyby do tego nawet mąż nie mógł przyjść to nie wiem jakby ti się skończyło bo byłam w kompletnej rozsypce a na personel niestety liczyć nie można było .

paulinek u nas mama może zostać z dzieckiem w szpitalu tzn jeśli dziecko zostaje mama nie może być na sike wypisana bez dziecka chyba ze chce 

MNPB to prawda nie tylko możemy pogadać a nawet z video na Messenger pogadać 

Dla mnie jednak ważniejsze jest zdrowie dziecka i nie niż odwiedziny. Jesteśmy dorośli. A zobaczymy się z bliskimi kiedy indziej. Poza tym teraz jest era jednak telefonów, więc nie jesteśmy tak całkiem samotne