Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1584 Wątki)

Naprawdę będę miała dziecko - czyli kiedy ta informacja dociera do przyszłej mamy

Data utworzenia : 2015-04-14 21:58 | Ostatni komentarz 2015-10-20 23:24

Mega Naczelny Papuśny Bobas

5823 Odsłony
61 Komentarze

Jestem w 22 tygodniu ciąży i nadal nie dowierzam, że za kilka miesięcy będziemy mieli swoje dzieciątko. Marzyłam o nim od kilku lat, a teraz to stanie się rzeczywistością. I niby wiem, że ten mały organizm rozwija się w moim brzuszku, bo widzę dziecko na monitorze USG, kilka razy w ciągu dnia czuję jego kopnięcia, jednak mam wrażenie, ze to wszystko nie do końca doszło do mojej świadomości. Będę mamą! Będę miała własnego człowieczka do przytulania, którym trzeba będzie się zaopiekować i o którego będę się od tej pory cały czas martwić. Czy z Wami jest/było podobnie? Kiedy to wszystko do Was dotarło tak naprawdę?

2015-05-07 15:51

U nas było jakoś tak szybko ... jedna rozmowa, decyzja i działamy, po jakimś czasie i test pozytywny, nie moglo do mnie to dotrzec ze aż tak szybko, slyszac historie ile osób i jak długo stara się o dzidziusiaa a nam miałoby się tak szybko udac ? chyba 3 testy robiłam, badanie moczu i dopiero usg a tam maly orzeszek :) do mnie ta informacja dotarła koło 20 tyg. piersze ruchy, zaczęłam komponowac cała wyprawdę - włączyl mi się instynk wicia gniazdka :) teraz to synuś najważniejszy :)

2015-05-07 12:53

My bardzo chcieliśmy dziecka i długo o nie walczyliśmy. Jestem już w 3 trymestrze i nadal nie możemy uwierzyć w nasze szczęście - że się udało i że niedługo zostaniemy Rodzicami. Jakoś tak dziwnie się czuję mówiąc do dziecka, że Mamusia czy Tatuś je mocno kochają. Cieszymy się z każdego kopniaczka czy USG, obstawiamy ile maluch może już ważyć - angażujemy się i czujemy, że to się dzieje naprawdę, ale jakoś tak jeszcze nie do końca do nas dociera, że w końcu stworzymy prawdziwą rodzinę.

2015-04-20 01:27

a ja Asiu w ogole nie myślę w kontekście bycia typową mamą :P Bardziej od tego, że będę miała kogoś przytulać i karmić nie mogę się doczekać obserwowania tej istoty, jak każdego dnia staje się coraz bardziej samodzielna, odważna i piękna :) Nie czuję, ze ona jest moją własnością czy częścią mnie - czuje, że dostałam misje wytworzenia :P i wychowania osobnej istoty i bardzo mnie to fascynuje :) Lubię myśleć o sobie jak o nietypowym inkubatorze, który zapewnia jej wszystko co konieczne, ale zdecydowanie nie myślę o niej jak o swojej właśności czy dziele :) jak widzisz jeszcze większy ze mnie alien niż z Ciebie :P

2015-04-18 15:58

hirudo-bonum wszystko z Tobą w porządku. Ja jestem w 33 tygodniu i też nadal do mnie jakoś nie dociera że za chwilkę będę mamą :) Kiedy czuję to cudowne wiercenie się maleństwa i liczne kopniaki wiem że to już blisko, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić tych pierwszych chwil po porodzie i tego co będzie się działo później - a napewno będzie się działo baaardzo dużo :)

2015-04-18 11:12

Dzięki Wam dziewczyny nie czuję się alienem :). Myślałam już, że jest ze mną coś nie tak :).

2015-04-18 03:05

Mam podobnie wiem, że jest, że rośnie i się rozwija. Że coś we mnie żyje, ale chyba do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Tzn. maluszek jest już częścią mnie, ale tego, że będę rodzicem nadal nie ogarniam, że będę odpowiedzialna za czyjeś życie i zdrowie.

2015-04-17 21:35

Hirudo-bonum nie sposób zapomnieć tego pobytu w szpitalu - ale to tylko mam nadzieję zostaje w pamięci rodziców, córka zapewne nie będzie tego pamiętać :)

2015-04-17 21:32

A... To inna strona medalu. Szkoda, że tak wyszło. Życzę Ci, żeby to szybko zleciało i by jego spotkanie z dzieciątkiem i Tobą po tym czasie było niesamowitym, najwspanialszym wydarzeniem w Waszym życiu.