Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Nałóg : SŁODYCZE

Data utworzenia : 2016-09-23 11:05 | Ostatni komentarz 2023-07-31 09:01

dziubus2016

11670 Odsłony
374 Komentarze

Wiem, że są watki na temat odchudzania , ale chodzi mi konkretnie o to jak sobie poradzić z nalogiem jedzenia słodyczy :((( Pomózcie! Nie mogę na siebie patrzec już , codziennie sobie obiecuję że nie zjem nic slodkiego , ale niestety na obietnicach sie konczy :( Moze macie jakies sposoby jak sobie z tym poradzić ? Ja juz nie wiem co robić ...

2018-04-02 13:59

Dzięki Agata; )

2018-04-02 13:48

Ja w ciąży sobie nie zalowalam, wrecz przesadzałam chwilami, a teraz po porodzie odstawiłam, dzis i w wczoraj po jednym kawaleczku ciasta, ale to tylko z okazji świąt. Od jutra wracam do postanowienia :-) Trzymam kciuki za Ciebue Dziubuś. ^^

2018-04-02 12:26

Marta nic nie jem ;) bo wcześniej właśnie sobie pozwalałam w weekendy no i zawsze coś w tygodniu się skubnelo :// dlatego stwierdziłam ze trzeba ze mną twardo :D i podjęłam wyzwanie żeby nie jeść nic przez sto dni ;) Poza tym zastanawiamy się nad wycieczka na jesień i chce wyglądać normalnie bo po tych ciążach to tragedia u mnie niestety , a ze karmie piersią to dieta mi się nie mogę katować wiec pozostaje zakończyć miłość do słodyczy ;D

2018-04-01 21:18

Dziunia, ale nie jedz w ogóle nic czy w weekend sobie symbolicznie pozwalasz?

2018-04-01 11:56

Dzięki Agnieszka ;) Dziś mój 5 dzień i jest ciężko ale się nie poddaje:))

2018-03-31 08:09

dziubus no to to nic innego mi nie pozostaje niż życzyć wytrwałości :) mam nadzieję, że święta ci w tym nie przeszkodza

2018-03-30 19:33

Agnieszka ja to już wiele zazy sobie obiecywałam :)))) oj wiele razy . Teraz podjęłam wyzwanie haha Mam nadzieje ze mój upór zwycięży a nie słodycze :D W kuchni wisi na widoku tabelka do wykreślenia dni z motywujacymi wpisami , wiec nie ma żartów :)))

2018-03-30 14:39

Moim zdaniem lepiej sobie nie obiecywać bo wtedy bardziej kusi ;) też bardzo lubię słodycze, ale nie lubię się na nie rzucać u kogoś - taka moja natura. Mój wuja ma taką znajoma, która zrobiła sobie właśnie słodka dietę tzn. przez jakiś czas nie jadła nic innego poza slodkosciami i schudła. Kuzyn męża ma kilkuletnia córeczkę, która lubi słodycze, mają pełną szuflade słodkości i mała wie, gdzie jest i w ogóle jej nie ciągnie może dlatego, ze ma pod ręką cały czas...