Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

Mieszkanie, teściowie, rodzice, relacje

Data utworzenia : 2013-01-15 22:42 | Ostatni komentarz 2021-02-02 11:05

Maria.Z

27102 Odsłony
290 Komentarze

Gdzie mieszkacie w domu, u teściów, z rodzicami czy na swoim? Jakie sa wasze relacje? Czy sie wtracaja?

2014-04-07 22:22

Mieszkam z teściami i wcale mi to nie przeszkadza. Mamy z teściową podział w domu jak ja gotuje to ona się nie wtrąca i odwrotnie. Powiem szczerze takich teściów to wszyscy znajomi mi zazdroszczą. Z teściową mam lepszy kontakt niż z moją mamą która zawsze na mnie narzekała i faworyzowała tylko jedną siostrę. na teściowej mogę zawsze polegać, zawsze mogę zwrócić się do niej o pomoc i mi nie odmówi. A teściu jak to teściu całymi dniami go nie ma i też mi niczym nie wadzi, a czasem to nawet potrafimy fajnie sobie pogadać.

2014-04-07 21:02

My mieszkamy sami, ale na poczatku przyjeżdżała do nas moja mama aby pomóc mi przy małej, za co jestem jej bardzo wdzięczna. A teściowie są w porządku więc i rodzice i teściowie są ok, a dobra rada kogoś doświadczonego też się przyda

2014-04-04 21:54

A wiecie co wiem, że nie powinnam sie cieszyc ale dzięki temu że są wszyscy przeziębieni uwolniłam się od wizyty w tym tygodniu. I nie będzie mnie krew zalewać, że pali i rąk nie myje i do dzieci:) Moja teściowa tez gada jakieś głupoty do dzieci, ale i tak wszelkie normy pobiła prababcia GWIŻDŻE na dzieci, ja czasem zastanawiam sie czy serio im starsi tym głupsi. Przecież moje dzieci to nie psy, żeby je wołać i gwizdać. Ja po wizycie teściów wypijam po powrocie jakies 3-4 melisy i milczę około 2-3 godzin. czasem tak samo jak po wizycie moich rodziców. A agusia nie moja sprawa, ale nie mogliście u Ciebie zamieszkać?

2014-04-04 18:00

Ja od zawsze jestem typem samotnika i w swoim rodzinnym domu wprost uwielbiałam zamknąć się w pokoju i być tylko ze swoimi myślami, a że pokój miałam na końcu domu to czasem było tak, że całymi dniami mogłam się z rodzicami czy siostrami nie widzieć :) A tu na każdym kroku teściowa z teściem.. ;/ NIE LUBIĘ TEGO.. Wolę się zamknąć z Zuzą w pokoju to zaś przyłażą i robią ' a ti ti ti glubasku mały, koć do babusi' <--wkurza mnie takie gadanie bo sama mówię do Zuzki jak do dorosłego bo podobno tak się robi:P staram się nie robić z dziecka wariata i nie zdrabniac wszystkiego.. np. Zalaz mamunia Ci zmieni pielusię bo pewnie Zuzanka zrobiła kupalka.. <-- tak mówi teściowa..

2014-04-04 17:27

Ja będę musiała jechać w święta, ale na szczęście tylko na jeden dzień. Chociaż już słyszę to gadanie "a zostańcie do jutra, a czemu nie chcecie".... No w sumie, co za problem pół domu zapakować i jechać obcym ludziom przyjemność robić.

2014-04-04 16:08

o jeny jeny odpowiednie miejsce na obgadywanie starych , zlych i upartych tesciow :D A ja wam powiem ze dzis tesc ma urodziny i ide na kawe o ! :D Zapewne wyjde zła , wkurzona i wieczorem jak tu zajrze to ich wszystkich konkretnie obgadam ,ale ide bo musze ;x

2014-04-04 16:03

A mąż jest zarówno po mojej jak i po jej stronie.. czasem jest 'mama daj spokój', a czasem 'spróbuj mamę zrozumieć'.. A tak poza tym to są to bardzo zacofani ludzie.. Ja rozumiem, że nie każdy musi umieć obsługiwać się na komputerze, ale wypadałoby wiedzieć, że coś takiego istnieje ! Jak kiedyś mąż chciał pokazać coś teściowi na moim lapku to najpierw było 30min, a jak to działa bez kabla, a czemu Ty patrzysz co ktoś ma < chodziło o allegro i internet> Ludzie na starość dziwaczeją i to nie podlega dyskusji..;/

2014-04-04 15:55

Moja córa ma dopiero 3 miesiące, a już mnie drażni to co będzie za rok czy dwa jak już będzie chodzić i będą z nią zostawać.. Mojego męża brata syn ma 10 lat i nie potrafią się nim zająć, tzn. dla nich zajęcie się dzieckiem to puszczenie mu bajek i spoko, robią co chcą.. Kiedyś jak jeszcze byłam w ciąży, budzę się koło 11 patrzę, a on sam siedzi w pokoju, no to pytam gdzie dziadki, a on, że pojechali na zakupy.. -.- Te ciągłe teksty 'jak będziesz niegrzeczna to Cię uwiążemy u cielątka...' 'mały prosiaczku' ' będziesz gąski paś' wszystko się kręci koło ich gospodary ! Mąż mówi, ze serce by im pękło jakby się dowiedzieli, ze nie chce prowadzić gospodarstwa po nich.. nikomu, źle nie życzę, ale mają po ok 60 lat więc do śmierci im daleko, a co za tym idzie jeszcze się będę musiała dłuuugo pomęczyć.. ;/