Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

Mieszkanie, teściowie, rodzice, relacje

Data utworzenia : 2013-01-15 22:42 | Ostatni komentarz 2021-02-02 11:05

Maria.Z

27092 Odsłony
290 Komentarze

Gdzie mieszkacie w domu, u teściów, z rodzicami czy na swoim? Jakie sa wasze relacje? Czy sie wtracaja?

2015-03-30 18:58

Jezuuu.. Iza weź sie zamykajcie!!! Jak mieszkaliśmy u moich teściów, i babcia żyla,to ja lałam!! ona pukała,ale co z tego,że zapukała i wbijała od razu! nie czekała na proszę :D tylko,ze ja wtedy się z tego smiałam! bardziej mnie denerwowało kiedy mówiła mi w kuchni co mam robić a czego nie! albo weszła nam do pokoju i mówiła: a dlaczego łóżko nie jest zrobione?? a dlaczego pościel leży na podłodze>?? a my akurat figlowaliśmy i była szybka akcja!! :D bo babcię było słychać jak idzie z daleka na szczęście,bo człapała głośno,jak szła :D brakuje mi jej dziś!kochałam ją jak swoją babcię! dziś się z tego śmieję!! starałam się na nią po prostu patrzeć,jak na osobę po 70-dziesiątce i brałam pod uwagę niedotlenienia itp.. bardziej nie zniosłam teściów-zresztą mąż też wiec poszliśmy w cholerę! a dlaczego? wyglądało to tak: wracaliśmy z pracy-byliśmy w domu ok 17:00. Ledwo weszliśmy przez próg,teściowa z daleka do męża woła,że węgiel trzeba wrzucić! (oczywiście teść siedział na dupie w chacie i nie pracował,ale on miał czas tylko pić..) Mąż mówi,ze oki,tylko najpierw sie przebierze w robocze ciuchy! Wchodzimy na górę,przekraczamy próg pokoju,mąż ściąga spodnie,a teściowa już stoi w drzwiach i nadziera się,że ile ona może sie prosić,ze jest leniem itp!!! nosz kur** mać!!! w końcu zaczeła gadać,ze jak mąż nie zacznie robić wszystko pod jej dyktando,to ona mu domu nie przepisze!! hahahah do dziś sie z tego śmieje!! :D wiec następnego dnia podpisywaliśmy umowę wynajmu i za kilka dni bez słowa po prostu sie wyprowadziliśmy! i jak się skończyło?? teściowa zadzwoniła do mnie na imieniny złożyć życzenia [ niedosć,ze popierdzieliła daty} to zapytała mi się,co ona mi takiego zrobiła,ze nawet jej do widzenia nie powiedziałam] ale to jeszcze dłuższa historia! tera mieszkamy z moimi rodzicami i jak to maż mówi- lepiej dogaduję się z teściami niż z własnymi rodzicami.. I tak bywa..

2015-03-30 18:17

Chyba przy takiej babci to robiłabym to nagminnie :). A dodatkowo na drzwiach zostawiłabym napis : "Babciom krzykaczom wstęp wzbroniony".

2015-03-30 17:53

Hirudo mam zamek na klucz ale komu sie chce za kazdym razem drzwi zamykac i otwierac?

2015-03-30 17:51

Takiej baby Niunia, to już niczego nie nauczysz. Aż mi Ciebie szkoda. Zastanawiam się tylko, dlaczego po prostu sobie zamka nie zamontujecie w drzwiach. To przecież nie jest aż tak duży koszt. A jaka ulga od babci :D

2015-03-30 15:25

Hirudo ja sie notorycznie teraz kluce z babcia A. Ktora z nami mieszka, jestem dla niej nie mila i opryskliwa i w slowach nie przebieram a ona ze tak powiem na to leje i zachowuje sie jakgdyby nigdy nic. Powiedzialam ostatnio do meza ze daje jej jeszcze dwie szanse a jak po tych dwuch razach jeazcze raz wejdzie do pokoju bez pukania to sie jej zapytam czy jest u siebie i kaze wyjsc i wejsc pukajac albo nie wchodzic puki sie pukac nie nauczy! Mam jej dosc i powiedzialam ze ja jej teraz zycie u mile... A niech sie jeszcze dziecko urodzi i bedzie np spalo a ta nich jeszcze raz wydrze ta swoja niewypazona gebe na korytarzu to wyjde z pokoju i zapytam czy w lesie jest ze tak gebe drze?! Skonczyla sie moja litosc... A tak jak juz powiedzialam na szacunek trzeba sobie zapracowac a ona w ciagu trzech lat nie zapracowala na moj szacunek nawet przez sekunde!

2015-03-29 16:16

Oj Niuni zdanie na ten jakże wspaniały temat znam już też z innych wątków. Nie zazdroszczę. Już kiedyś wspominałam, że póki co sama pomieszkuję kontem u teściów i u swoich rodziców. Na własne 4 kąty musimy poczekać, aż mój partner zrobi w nich remont. Moja "teściowa" na razie nie męczy mnie za bardzo, ale wewnętrzne przeczucie mówi mi, że po narodzinach naszego pierworodnego będę jej miała serdecznie dość. Wiem o czym mówię, bo widzę jej zachowanie wobec wnucząt, które już posiada.

2015-02-25 19:28

My od BN mieszkamy na swoim w własnym mieszkaniu fakt ze musimy teraz spłacać kredyt ale jesteśmy na swoim dla nas lepsze jest płacić rate kredytu niż płacić komuś za wynajem Najważniejsze było dla nas to żeby mieszkać oddzielnie nikt mi nie patrzy na ręce w garki nie zagłada i w ogóle Jest świetnie :-)

2015-02-25 14:16

Więc z nie szczęśliwa owszem można wynająć mieszkanie i zarabiac tylko na nie i na resztę rachunków i życie bo pewnie więcej nic by nie zostalo, można czemu nie ale jeśli chce się mieszkać we wlasnym domu i wszystkie oszczędności ida w mieszkanie to niestety trzeba wybrać albo się jakiś czas po męczyć albo nigdy nie mieć swojego mieszkania i ale życie cos wynajmować... Dlaczego twierdzi sz ze obiad ma być powodem do klotni? Ja dziele z tesciowa lodowke ale nie jedzenie,przecież lodówka jak i zamrazarka ma polki i szufady, my mamy swoje a tesciowa swoje jedzenie i nikt nikomu do garow nie zaglada...