Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

Mieszkanie, teściowie, rodzice, relacje

Data utworzenia : 2013-01-15 22:42 | Ostatni komentarz 2021-02-02 11:05

Maria.Z

27096 Odsłony
290 Komentarze

Gdzie mieszkacie w domu, u teściów, z rodzicami czy na swoim? Jakie sa wasze relacje? Czy sie wtracaja?

2015-02-20 08:05

Ja tez mieszkam z tesciowa... ale juz niedlugo bedziemy na swoim:) tesciowa caly czas sie wtraca w byle czym... juz nieraz nie wytrzymuje... dzieki Bogu moj dom rodzinny jest 6 km ode mnie i mam swoje auto:) wiec praktycznie dzien w dzien jestem u mojej mamusi:)

2015-02-19 22:50

Ja mieszkam z teściami niestety...Ale narazie nie mamy pieniędzy żeby się wyprowadzić i pomyśleć coś o swoim mieszkaniu.Ale nie tylko z teściami,z nami mieszkają jeszcze jego 3 braci jeden z żona i jego siostra z mężem i dzieckiem.Trochę nas tutaj mieszka :))) Z tym wtrącaniem to jest różnie,teściowa widać że stara się nie wtrącać ale jak już jej coś nie pasuje to nie powie mi tego tylko mężowi chociaż wie że on mi o tym powie i idzie do swoje rodziny i na mnie nagaduje jak to ja się zajmuje dzieckiem że ciągle gdzieś z nim jeżdżę i takie tam.Naprawdę mnie to wkurza bo nie powie mi tego wprost tylko obgaduje za plecami a jak już jest tak że schodze z synkiem do dol do kuchni to taka milutka,bierze na ręce Oliwierka.Nie mówię bo jakbym ja o coś poprosiła to zawsze by mi pomogła,ale dziecka i tak jej nie zastanawiam tylko swojej mamie bo teściowa pracuje.Może i lepiej przynajmniej nie widzimy się za często :) Teściu też teatr takiego miłego i wogóle,a wszystko teściowej mówi o której gdzieś pojechałam co robiłam itd.Jak najdalej od teściów :-D

2014-10-13 08:24

My obecnie mieszkamy z moją ciocią kiedyś była inna teraz się zmieniła poprostu w straszną teściową już nie można wytrzymać poprostu jej zachowania dlatego kupiliśmy sobie mieszkanie i niedlugo się wyprowadzamy już nie moge się doczekać

2014-10-10 13:24

Ja mieszkam u Męża z teściami i z bratem Męża i jego rodziną .... teściowa stara się pomagać a później się wtrąca i narzuca jak mam się zajmować Mały... co mnie denerwuje i irytuje ... przez co się coraz częściej kłócimy ... ,,, ...

2014-04-27 20:31

Kinia nastepnym razem zostaw meza z mamusia i dzieciarnia, a sama umow sie z kolezanka na kawe :)

2014-04-27 19:01

To zaproponuję mężusiowi żeby sobie razem posiedzieli i niech się mu zajmie dziećmi to wtedy sam się przekona jaka jest pomocna.

2014-04-27 18:59

Niestety uwidacznia się różnica pokoleń i to że na starość robimy się zrzędliwi... niestety nas to też czeka w dalekiej przyszłości... ot taki charakter bab ;p

2014-04-27 17:36

Bo "przywiozę mamusię, bo ona taka sama w bloku a u nas świeże powietrze posiedzi sobie i zobaczysz zajmie sie dziećmi a Ty sobie odpoczniesz" zgadujecie czyje to słowa. Bo deklaratywnie mamusia to tak chętnie się dziećmi zajmie. A w praktyce siedzi i mówi "chodź pokaż laleczkę" i siedzi dalej. Do tego oczywiście jeszcze podaj obiadek, kawusię, herbatusię. A gdybym się nie zgodziła, zeby przyjechała, to ja jestem tą złą, i taka ze mnie egoistka bo jak to mamusia sama i nie wiadomo ile jeszcze wiosen (świat/ weekendów majowych etc.) przed nią (tego rodzaju teksty należą do moich ulubionych) i co mi w ogóle przeszkadza jak sobie siedzi w ogródku. No co? :((( no co mi przeszkadza, przecież jak mówi załóż kaloszki, za chłodno na kamizelkę, trzeba kurteczkę to chce dobrze przecież...