Konkurs "Tydzień Karmienia Piersią"

Moja przygoda z karmieniem piersią rozpoczęła się 3,5 roku temu . Niestety pomimo tego że bardzo chciałam i próbowałam ze wszystkich sił karmienie piersią nie udało się z paru powodów jednak ja i tak do 11 miesiąca synka karmiłam swoim mlekiem i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że dla mnie było to karmienie piersią tylko inaczej . A jak ? No właśnie dzięki laktatorowi . Zaczęło się od mocnego rozkręcenia laktacji już w szpitalu , i tak trwaliśmy tylko ze ściąganym mlekiem prawie do roku a dodam że synek jadł około litra mleka dziennie . Teraz też jestem w ciąży , nie wiem czy karmienie piersią się uda ale wiem napewno że mam taką wiedzę i doświadczenie że jeśli to pierwsze nie pójdzie po naszej myśli zawsze jest alternatywa aby maluszek był karmiony moim mlekiem . Tą alternatywą jest właśnie laktator i dlatego tak bardzo nowy laktator by nam się przydał na tą nową drogę do pełnego brzuszka maluszka .

Moja przygoda z karmieniem piersią rozpoczęła się 8 lat temu, kiedy na świat przyszła córka. Wówczas moja wiedza nacechowana była bardzo negatywnymi doświadczeniami w temacie karmienia piersią. Wszystkie znajome, mama, teściowa karmiły zaledwie kilka dni, wyliczając chyba każde możliwe wg nich nie do pokonania trudności. Jednak moje głębokie przekonanie o cudowności karmienia swojego dziecka naturalnie wygrało z wieloma obawami w momencie pierwszego kontaktu z córeczką, jej pierwszych chwil przy piersi. Nie zastanawiałam się ile i czy mam pokarm. Głęboko wierzyłam, że ciało kobiety jest do tego stworzone! Nie sprawdzałam barwy, gęstości, wielkości piersi, ilości mleka po odciągnięciu, tak jak robiło to wiele kobiet z mojego otoczenia, nie kupowałam tabletek/herbatek na laktacje, nie zmieniałam diety. 

Dziś żałuję tylko, że nie miałam wtedy wiedzy na temat banków mleka. 

Kilka miesięcy temu w moim mieście tuż po porodzie zmarła młoda dziewczyna. Rodzina była chętna przyjąć mleko od innej karmiącej mamy…gdybym urodziła w tym samym czasie z pewnością podzieliłabym się swoim mlekiem z maleństwem. Jestem głęboko przekonana o jego cudownych właściwościach.

Za ok. 3 tygodnie po raz drugi zostanę mamą...

Czekam na tą wyjątkową chwilę, kiedy przystawię synka do piersi, by zaspokoić jego najważniejsze potrzeby; bliskości, ciepła, bezpieczeństwa.

Wiem, że potem przyjdzie ból, obrzęki, krwawienie- czekam też na to, ale jestem świadoma, że za kilka dni wszystko minie i karmienie swojego dziecka, bliskość naszych ciał będą najcudowniejszymi momentami!

Chcę i wiem, że będę karmić piersią swoje dziecko, bo to najlepsze, co mogę dać zarówno jemu jak i sobie w tych pierwszych miesiącach życia!

Pierwszą rzeczą, którą zrobię dla mojej córeczki, która już w listopadzie będzie z nami, będzie wydanie jej na świat a kolejną właśnie będzie karmienie piersią, jeśli tylko nam się uda. Bardzo chciałabym abyśmy przez to nawiązały wspaniałą więź, którą będziemy kontynuować przez kolejne wspólne lata. Wiem, że nie będę wstanie być z nią zawsze i wszędzie, nie dam rady ochronić jej przed wszystkim na tym świecie, ale mogę dać jej poczucie bezpieczeństwa, dzięki chwilom spędzonym podczas karmienia piersią. Od pierwszych dni kiedy jesteśmy razem chce dla niej jak najlepiej i wiem, że nie ma dla niej nic lepszego niż naturalny pokarm. Nie mogę się doczekać kiedy w końcu przytulę moja ukochaną gwiazdeczkę i dam jej wszystko co najlepsze. 

Dlaczego będę karmić piersią. Bo wydam na świat nowe życie. Ono niczego od początku nie oczekuje tylko miłości i bezpieczeństwa. A jak mogę dać to bezpieczeństwo mogę zacząć właśnie od tego co mam najcenniejsze dla maleństwa a mianowicie mojego mleka niby to nic a dla dziecka to tak wiele. A jak każda matka na niczym innym mi tak nie zależy jak na zdrowiu mojego dziecka. Jestem też zdania, że każda kobieta powinna chodź raz poczuć to uczucie kiedy przykłada się dzieciatko do piersi to uczucie macierzyństwa… Coś pięknego. A co najlepsze to nic nie kosztuje a tyle daje ! Bardzo bym chciała po porodzie moc karmić chciałabym od początku dać to co mogę i to na co mnie stać. 

Choć spotkamy się za dwa miesiące, to kocham Synka od pierwszej chwili, gdy tylko dowiedziałam się o ciąży. Chcę karmić piersią, bo chcę dać mu to co najlepsze - odporność, miłość, bliskość i wsparcie od pierwszych chwil jego życia. 

Pierwszego synka nie udało się karmić piersią-jako młoda mama bez doświadczenia posłuchałam rad położnej,że dziecko się nie najada,że trzeba dokarmić i tak oto dzieckokp  wolało butelkę.Przy drugim synku bogatsza o doświadczenia karmiłam pół roku.Teraz czekamy na córeczkę która rośnie jeszcze w brzuszku i ją też chciałabym karmić piersią.Chciałabym znowu poczuć tą bliskość,ten wzrok dzidzi wpatrzony w mamę i tą świadomość,że daje dziecku wszystko co najlepsze(.)(.) Bo szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama!❤Taki laktator byłby na pewno super pomocą�

Mama mam zostać w styczniu 2022 poraz drugi. Pierwszego syna nie karmiłam piersią ale postanowiłam że drugie dziecko chce karmić poczuć ta bliskość z maleństwem. Dać mu wszystko co dobre z mlekiem matki a laktator pomógł by mi rozkręcić laktację żeby mleka dla maleństw na kilka miesięcy nie zabrakło

Z wielką radością i miłością swojego dziecka pierwszego oczekuję , myślę, że gdy Go zobaczę to razem z mężem ze szczęścia zwariuję. Chciałabym mu dać wszystko, czego dziecko od matki potrzebuje, dlatego moje mleko mu ofiaruję, a razem z nim wszystkie wartości odżywcze, które maluszek potrzebuje.  Wierzę, że poprzez karmienie piersią lepszą więź z moim dzieciątkiem zbuduję, gdy przytulę go do piersi, moją miłość natychmiast poczuje... Chyba jest to nawajżniejsza rzecz, której dziecko oczekuję, gdy spokój, miłość, bezpieczeństwo i bliskość mama mu ofiaruje.