Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Tydzień Karmienia Piersią"

Data utworzenia : 2021-08-02 10:46 | Ostatni komentarz 2021-11-30 13:50

Wątek edytowany: 2021-08-02 10:56

Redakcja LOVI

7474 Odsłony
478 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 10 zestawów z laktatorem elektrycznym Expert 3D Pro, wkładkami laktacyjnymi Discreet Elegance oraz torebkami do przechowywania pokarmu. 

Zadanie konkursowe:  Napisz, dlaczego karmisz lub chcesz karmić piersią. 
Nagrody czekają!  

 

W dniach 02.08-15.08.2021 zamieść odpowiedź w wątku poniżej. Pamiętajcie, że zgłoszenia bez uzupełnionych danych w serwisie nie będą brane pod uwagę. 

2021-08-07 20:41

3 ciąża  i plan od początku prosty- będzie karmione piersią. Piątek cc pierwsze podstawienie do cyca no coś tam ssie. Słabo leci ale leci. Sobota,niedziela słabiutko. Nerwy już mna zaczęły targać no ale cóż co będzie to będzie. Musiałam dokarmiac mm. W poniedziałek wypisani do domu i cud. Takiego nawału dostałam,że troje dzieci mogła bym wykarmic. I te uczucie przytulenia,bliskości, szczęścia i radości że mogę tulić,głaskać i dawać to co najzdrowsze mojemu dzieciątku. 

2021-08-07 20:35

To już moja 2 ciąża i karmienie piersią to dla mnie podstawa. Poczatki karmienia pierwszej córki nie były najlepsze bo nawały pokarmu zatykały kanały i robiło się zapalenie na obu piersiach. Odciąganie laktatorem i przystawianie jak najczęściej córci pomagało wyeliminować zatory w piersiach. Oczywiście przykładałam też zimna rozbitą kapustę aby ulżyć sobie w bólu. To był tylko początek a potem szło jak z górki. Karmienie piersią dawało mi coś takiego czego nie można opisać słowami. Więź, która była między mną a córka jest nie do opisania. Często przy karmieniu piersią patrzyłyśmy sobie w oczy i wtedy wiedziałam że daje jej to co mogę dać najlepszego. Myślę że dzięki karmieniu piersią moja córka nie chorowała. Do roku czasu obyło się bez jakichkolwiek infekcji. Karmiłam jak najdłużej mogłam, niestety powrót do pracy zmusił mnie do odstawienia córki od piersi ponieważ nocne wstawanie na karmienie powodowało, iż w ciągu dnia bylam nie przytomna w pracy. Do tej pory żałuję, że nie trwało to dłużej bo tylko 1 rok i 7 miesięcy. Teraz planuje karmić jak najdłużej się da nawet jak już wrócę do pracy. Jestem też świadoma wszystkiego związanego z karmieniem piersią bo po pierwszej córce wiem, że cycuś to najlepsza butelka i w podróży i w domu. Jest to też pewnego rodzaju oszczędność, bo nie wydajemy na mm tylko karmimy swoim mlekiem. Ściągane mleko stosowałam również na alergie skórne, dolewając mleka do kąpieli, mleko służyło również jako płyn do oczyszcebia noska zamiast soli fizjologicznej. Melko a tak wiele zastosowań. Rodze juz niedługo i jedyna ręczą jakiej jeszcze nie mamy to laktator.

2021-08-07 20:34

Karmienie piersią jest dopełnieniem mojego macierzynstwa.  Nic nie jest wartościowsze niz pokarm, który jest źródłem prawidlowego rozwoju mojego maluszka.. cieszę się, że mogę zagwarantować mu to co najlepsze i to całkowicie za darmo. Bezcenna bliskosc przy tym wszystkim, to najlepsze co buduje nasza więź. Pomimo wielu trudności nie poddaję się !!

2021-08-07 20:13

Karmię piersią bo to dla mnie najpiękniejszy dar jaki dała nam matka natura. To nie tylko budowanie cudownej, nierozerwalnej więzi już od pierwszych chwil maluszka. Zaraz po wyjściu z brzuszka jest ta więź budowana. Dzięki czemu jesteśmy połączeni. To niezwykle uczucie móc karmić swojego bobasa. To wyrzut endorfin bez przyjmowania dodatkowych kalorii, a wręcz się ich pozbywając . To piękne, że możemy my ludzie karmić swoje dzieci własnym pokarmem. Gdy tak oboje potrzebujemy siebie, swojej bliskości to nie przeszkadza nam nawet godzinne "wiszenie" na piersi. Bo to jest nasz czas, w tedy budujemy swoją więź, możemy się utulić. Czujemy się w tedy doskonale, uwielbiamy ten czas kiedy jesteśmy razem. On przyssany do mnie wpatrzony we mnie tymi swoimi ogromnymi ,a zarazem małymi oczkami. W ich spojrzeniu widzę, że jestem dla niego całym światem. Karmienie piersią to również duży komfort, oszczędność czasu i pieniędzy, a przede wszystkim dawanie dziecku tego co najlepsze. Bo przecież to mleko matki zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze potrzebne dla rozwoju. Dzięki temu wiem, że daje mu to co najlepsze bo każdy chce by jego pociecha otrzymywała wszystko co dobre. Doskonale wiem, że karmienie piersią to nie jest łatwa sztuka. Nie każdej kobiecie niestety się udaje karmić. Nasza droga mleczna też była ciężka, było sporo wylanych łez, ale jakoś się tego nauczyliśmy i mam nadzieję, że będzie trwała jak najdłużej ! 

2021-08-07 17:49

Zacznę od siebie karmienie piersią jest bardzo korzystne dla mnie i to jest bardzo ważna zaleta. Buduje między nami więź emocjonalną, co daje mi poczucie spełnienia 😊 I to co najważniejsze dla kobiety pozwala szybciej pozbyć się dodatkowych kilogramów i wrócić do formy sprzed ciąży 😊 Oczywiescie nie może zabraknąć tego, że jest to ogromna zaleta w przypadku wygody i oszczędność pieniędzy. 

Jeżeli chodzi o mojego maluszka yo przede wszystkim karmienie piersią zapewnia mu wszystkie potrzebne wartości odżywcze oraz jest niezbędnym czynnikiem do jego prawidłowego rozwoju. Oczywiście moje mleko ma pozytywny wpływ na jego odporność, ponieważ zawiera substancje stymulujące odporność i chroniące przed infekcjami. Zauważyłam, że mój maluszek karmiony mlekiem rzadziej cierpi z powodu kolek i biegunek, ponieważ jak dobrze wiemy mleko matki jest pokarmem lekkostrawny. Kocham jak moje dziecko patrzy na mnie kiedy ją karmie lub się przytula czy zasypia. Niezapomniane chwile, które zostaną ze mną na zawsze 😍 Pamiętam jak moja mama powtarzała mi zawsze, że w kobietach jest moc("mleko"😂) i musimy je wykorzystać w 100%. Dlatego marzy mi się laktator od LOVI, który może mi pomóc w przezwyciężeniu tej naszej "mocy". 

Życzę sobie i wszystkim powodzeni

2021-08-07 16:36 | Post edytowany:2021-08-07 16:38

Ze względów oczywistych: racji płci- ja karmić piersią nie mogę.

Ale, ku mojej ogromnej radości, robi to moja Córka, która od 3 tygodni jest mamą. 

Czemu to dla mnie takie ważne? Czemu chcę, by to robiła?

Gdy patrzę na moją "małą", tak już dużą Córeczkę i jej Synka widzę moją ukochaną Żonę. Ona patrzyła podczas karmienia na naszą Córcię dokładnie tak samo, jak teraz Córka patrzy na swojego maluszka. Oboje są tak pełni miłości, tak pewni ufności... Tak samo szczęśliwi na swojej nowej, wspólnej drodze, jak była Żona, gdy została mamą. 

Dla mojego Wnuczka chcę wszystkiego, co najlepsze- to dadzą mu psoty z tatą, zaangażowanie dziadka oraz miłość mamy. Miłość mamy oraz płynące z nią mleko- pokarm idealny i doskonały, nigdy za zimny, nigdy za ciepły, zawsze pod ręką- i taki, w którym prócz miłości, ukrywa się odpowiedź na wszystkie potrzeby małego organizmu: wszystko, co dobrze wpływa na rozwój mózgu, zdrowy wzrost organizmu i siłę. 

Córka, karmiąc piersią, daje mojemu Wnukowi także kojące słowa, nuci ciche melodie kołysanek, te same, które śpiewała Jej Mama. 

Dzięki tym intymnym momentom, w których mogę uczestniczyć jako tata i dziadek mam pewność, że mój Wnuczek wyrośnie na szczęśliwego człowieka, takiego, z którego Babcia byłaby dumna, gdyby tylko mogła Go poznać. 

 

2021-08-07 16:07

Na moje pierwsze maleństwo, które niebawem pojawi się na świecie, czekam już od wielu lat. Odkąd podjęłam decyzję o tym, że chcę zostać mamą, wiedziałam, że będę próbowała karmić swoje dziecko piersią. Mleko matki jest najlepszą rzeczą, jaką można ofiarować dziecku, to nie tylko mnóstwo niezbędnych składników odżywczych, niezastąpiony pożywny pokarm, ale też odporność i przede wszystkim miłość skoncentrowana w cennych kroplach płynu. To niepowtarzalna więź i przywiązanie zarówno dla matki, jak i dziecka, które może przyjść tak łatwo i naturalnie. Kapitał, który będzie procentował latami, a którego nie da się zastąpić i nadrobić w późniejszym czasie. Mam ogromną nadzieję, że uda mi się od początku karmić dziecko piersią, co niestety nie jest takie oczywiste w dzisiejszych czasach, głównie ze względu na sytuację epidemiologiczną, uwarunkowania fizyczne i zdrowotne. Wiem, że kluczową rolę w karmieniu piersią i uzyskaniu plantacji stanowi nastawienie, to najczęściej "głowa" jest największą przeszkodą w rozpoczęciu szczęśliwej i udanej "drogi mlecznej". W takich sytuacjach chwilowej niemocy tym bardziej można docenić nowe zdobycze mlecznej technologii jak laktatory, które w razie potrzeby pomogą w rozkręceniu laktacji. Nie wiem, czy uda mi się być dobrą mamą dla mojego maleństwa, ale już dzisiaj wiem na pewno,  że będę starała się być najlepszą mamą jaką potrafię być. I dlatego chcę dać dziecku to, co w moim wyobrażeniu macierzyństwa jest najlepsze -naturalne mleko matki, czy to z piersi, czy z butelki, niezależnie od tego jak podane, ważne, by było moje. 

2021-08-07 15:46

Moja mleczna przygoda z synkiem trwała ponad 1,5 roku. Jest to bardzo niezwykłe uczucie bliskości i jednocześnie zaspokajanie potrzeb dziecka. Pokarm mamy jest niezwykły, buduje również odporność u maleństwa. I oczywiście musi być najsmaczniejszy na świecie skoro synek tak długo chciał jeść wyłącznie z piersi lub odciągnięty przez mamę pokarm. Przede mną za niecałe 3 miesiące kolejna mleczna przygoda tym razem z córeczką. Mam nadzieję że przebiegnie bez większych komplikacji i również będzie to dość długa przygoda pełna uśmiechów i sytego brzuszka.