Konkurs "Światowy Dzień Karmienia Piersią" (ZAKOŃCZONY)

Karmię piersią, bo... wiem, że to najlepsze co mogę dać mojemu Synkowi. 

Czas jaki spędzamy podczas karmienia nie zamieniłabym na nic innego. 

Jest to również czas, kiedy po prostu mogę sobie odpocząć od sprzątania, gotowania i ogarniania domu :) nikt mi nie wytknie dlaczego leżę, ja karmię i jednocześnie odpoczywam :)

Karmiłam,karmię i będę karmić piersią bo ... bo to najlepsza rzecz jaką mogę dać swoim dzieciom ! Najlepsza, najlepiej owocowująca na ich rozwój, najbardziej wspierająca ! Działająca niesamowicie na ich małe organizmy, wspierająca do walki i podejmowania nowych czynności, do nauki i samodzielności ! Karmię piersią bo to dla mnie ofiarowanie dziecku miłości, każdej kropli serdeczności i troski! Karmię i chcę nadal karmić mimo problemów bo to wiele korzyści, wiele wiele dobroci ! Karmię nie dla innych, nie by "pokazać" światu że mogę - ja karmię piersią i walczę o to jak lwica bo kocham nad życie swoje dzieci, kocham i szanuję, bo kocham i chcę dać im poprzez karmienie piersią lepszy starrt w życie ! 

Długo wyczekiwana ciąża, starania przez kilka lat w końcu dały swój OWOC! Pojawiły się dwie kreski ! Dziewięć miesięcy szczęścia, radości i tego oczekiwania na maleństwo, tej nadziei i wyobrażania sobie, jaką to wspaniałą MAMĄ będę! Od razu wiedziałam, że chcę karmić piersią, że nie zwiodą ani nie zniechęcą mnie gadania koleżanek że piersi obwisną, że będzie bolało, że mleko z proszki jest równie dobre ! Ja ? Ja czułam wewnętrzną chęć, miłość i potrzebę karmienia piersią, które dla mnie było karmieniem miłością . I tak po trudach, wyrzeczeniach, po ciężkich chwilach i trudnym porodzie, wzięłam w ramiona swojego synka ! Wszystko co złe od razu przestało mieć znaczenie, od razu poczułam się lepiej, poczułam się spełniona. Kamień spadł mi z serca . Czułam, że w końcu spełniły się moje marzenia! Czułam, że mogę przenosić góry, że nie straszny mi poporodowy ból, że jestem supermenem, bo dostałam MOC bycia Mamą ! I właśnie ! Los mi dokopał ! Myślałam, że wszystko będzie pięknie, ładnie, wręcz bajkowo, tak jak sobie zaplanowałam ! Ale nie ! Przecież ja zawsze muszę mieć po górkę! Synek nie chciał mojej piersi, pokarmu początkowo nie było, piersi bolały, dostałam zapalenia ! Wszyscy mówili bym dała sobie spokój, bo "bez sensu" walczyć o coś czego nie ma, a co i tak jest nieistotne ! Ale ! Ale ja zebrałam w sobie resztki sił, resztki chęci i ze wsparciem męża przyrzekłam sobie, że mi się uda, że chcę, że warto ! I ? Wraz z pomocą eksperta próbowałam coś robić w tym kierunku. Masowałam , pielęgnowałam, dużo piłam, dobrze się odżywiałam, imałam się każdej "iskierki" nadziei że mi się uda ! Bo tej batalii pamiętam jak dziś ten jeden, szczególny dzień . Przystawiłam synka do piersi a on? A on zaczął "ssać". Ogromna radość, szczęście napłynęło mi do serca, a w oczach pojawły się łzy. Właśnie maż stanął w drzwiach ! Jego uśmiech od ucha do ucha mówił wszystko ! Podszedł, przytulił mnie i powiedział " a widzisz, warto było się starać ! Nie warto było słuchać innych". Dziś ? Wiem jedno! Nie żałuję!  I choć muszę mierzyć się z bólem piersi, podrażnieniami to nie zrezygnuję z tego ! Bo ... bo mam dla kogo się starać ! Bo widząc wpatrzony podczas karmienia we mnie wzrok synka, czuję się jak w siódmym niebie ! Czuję, że moje kłopoty i smutki odchodzą, że problemy przestają mieć znaczenie, że spełniam się jako Mama ! Proszę Was kobiety ! Nie dajcie sobie wmówić że nie warto ! Bo warto ! To uczucie gdy pierwszy raz maluszek przyssał się do piersi ? Bezcenne ! I ominęłoby mnie to, gdybym zwątpiła, gdybym się poddała ! Dziś ? Pragnęłabym pomocy elektronocznego laktatora, który pomógłby mi zwiększyć ilość pokarmu, złagodzić ból i dać poczucie spokoju, bezpieczeństwa . Bo ... bo bycie MAMĄ i karmienie piersią to najlepszy zawód na świecie ! Który rozwija, który daje więcej niż kariera, niż skarby świata ! Jest bezcenne i pełne pasji, pełne zaangażowania i szczęścia. Zaskakuje każdego dnia, dając nam niespodzianki, w postaci nowych czynności wykonywanych przez dziecko. Pozdrawiam, marząca o pomocy, Mama Edyta

Jestem w 21 tygodniu ciąży, ale już teraz mam świadomość, że moje codzienne wybory żywieniowe mają wpływ także na moje dziecko. Jego rozwój fizyczny i intelektualny zależy od mojej codziennej diety. Wybierając produkty na śniadanie, obiad i kolację staram się, aby pochodziły ze znanych mi źródeł i były możliwie jak najbardziej naturalne. Czasami czuję niepewność, czy to co dla nas wybieram ma odpowiednio dużo witamin i mikroelementów. Czuję też radość i satysfakcję sięgając po owoce i warzywa z przydomowego ogródka, ponieważ wtedy mogę być spokojna o nasze zdrowie. Chce karmić moje dziecko piersią, dostarczając mu wszytskiego co najlepsze, w każdej chwili jego rozwoju.

Moja droga do bycia mamą od zawsze była wyboista, trudna i bardzo długa. Dzięki mojej i męża wytrwałości już za niecałe dwa miesiące przyjdzie na świat nasz SKARB! Droga do rodzicielstwa nauczyła nas jednego! Nigdy się nie poddawaj! Tą samą strategię przyjmę wchodząc na drogę laktacyjną. Nie zawsze może być łatwo. Wiele koleżanek mówi, że nie dały rady karmić piersią. Ja mam nadzieje zrobię wszystko żeby tak było. Nie poddam się, jak i podczas starań o dzidziusia. Mój pokarm to najwartościowsza rzecz jaką będę mogła dać mojemu Maleństwu. To BIAŁA KREW, która uczyni go zdrowszym! Chcę karmić Igunię dla niej samej, ale również dla mnie to bardzo ważne. 

Cześć siostra, 
Przypominam się z tym konkursem. Przesyłam jak to trzeba zrobić: 
1) Wejdź na stronę: https://lovi.pl/aktualnosci/konkursy/Konkurs-Swiatowy-Dzien-Karmienia-Piersia 
2) U góry po prawej jest opcja Logowanie (z taką kłódeczką) tak kliknij i daj Rejestracja (żeby wziąć udział w konkursie trzeba być zalogowanym na tej stronie z podaniem danych). Trzeba uzupełnić Nazwę użytkownika, hasło, powtórzyć hasło i podać e-mail, trzeba zaznaczyć wszystkie zgody, zaznaczyć, że nie jesteś robotem i nacisnąć zarejestruj się. 
3) Wyskoczy komunikat: Konto utworzone! Użyj linku potwierdzającego, aby aktywować konto. Wchodzisz na swoją pocztę i tam w mailu kliknąć „Aktywuj moje konto”. Przekieruje Cię do strony Lovi i musisz wypełnić: Imię, nazwisko, datę urodzenia i cały adres, musisz wyrazić zgodę i zapisać dane – tylko wtedy można brać udział w konkurs
Już niedługo w moim życiu pojawi się Mały Człowiek – mój upragniony synek. Mając świadomość tego jak ważne jest prawidłowe odżywianie i jak może ono wpłynąć na rozwój mojego dziecka już w czasie ciąży starałam się zdrowo odżywiać. Teraz jako przyszła mama instynktownie chcę zrobić wszystko, by móc karmić piersią i dać mojemu dziecku to, co najlepsze – a tym właśnie jest pokarm mamy. Skład mleka mamy jest tak unikalny, że żadne laboratorium nie jest w stanie go wyprodukować. Dzięki karmieniu piersią zapewnię mojemu dziecku idealnie zbilansowaną dietę, dostarczę niezbędnych składników odżywczych, wspomogę naturalną odporność dziecka oraz ochronię przed różnymi chorobami. Mleko mamy to najlepsze w co matka natura wyposażyła kobietę, więc cóż mogłabym dać lepszego mojemu dziecku? 

I tyle, 
Dzięki bardzo. Wiem, że trochę skomplikowane ale to dla Kubusia 
 

Za niespełna 2 miesiące na świecie pojawi się moja córeczka. Chciałabym, aby od samego początku, od pojawienia się na świecie miała możliwość poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Myślę, że dzięki karmieniu piersią będę mogła jej to zagwarantować. 

Dodatkowo gdybym miała laktator, którym łatwo i szybko można odciągnąć pokarm, to bez obawy i stresu mogłabym zostawić moja kruszynkę pod opieką kogoś bliskiego, gdy sama będę na wizycie u lekarza, a które na pewno będą się dość często zdarzać...

Niebo w Gębie

Od starożytnych czasów my ludzie tak mamy,

Że najcenniejsze dla nas rzeczy godnie nazywamy,

Nie dziwi więc fakt, że Ziemia dom nasz drogi, 

Należy do Galaktyki Mlecznej Drogi.

To Hera gdy Heraklesa karmić nie chciała,

Mleko na firmamencie niebieskim rozlała,

Od wieków w intuicji ludzkiej splecione,

Mleko i Życie w jedno złączone,

I choć oligosacharydy, DHA, Białko, Probiotyki,

To za zasłoną wiedzy przez stulecia ukryte składniki,

Wyraźnie słyszały pokolenia, co natura ich pociechom rzecze:

„Mleko jest wszystkim czego potrzebujesz malutki człowiecze”.

Dlatego też karmić mojego Maluszka piersią bym chciała,

aby mu przekazać wszystko to, co mi natura podarowała:

nie tylko odporność  i ochronę przed chorobami,

ale także tę niesamowitą więź, która wytworzy się między nami.

Mój pokarm będzie dla niego łatwy do strawienia,

a jego jelita nie będą już pracować od niechcenia!

I choćbyśmy rzeszę naukowców zebrali,

podrobić mleka mamy rady by nie dali!

Tak więc czekam na Ciebie mój mały bobasku,

i jak tylko urodzisz się choćby o brzasku,

pełną piersią karmić będę gotowa,

abyś wyrósł na okaz zdrowia!

We wrześniu po raz pierwszy zostanę mamą, więc praktycznego doświadczenia w karmieniu piersią niestety jeszcze nie posiadam ale od momentu kiedy dowiedziałam się, że jestem w stanie błogosławionym i zaczęłam się zastanawiać nad różnymi aspektami związanymi z ciążą i okresem po urodzeniu córeczki wiedziałam, że będę chciała karmić piersią. Dodatkowo utwierdziła mnie w tym wiedza jaką zdobyłam po przeczytaniu kilku książek, wielu artykułów z internetu oraz rozmowy z mamami, które decyzję w tej kwestii już podjęły i praktykują. Najważniejsze jest dla mnie  zdrowie mojej córeczki i to jest główny czynnik dla którego chce to robić, mimo że jeszcze jej nie ma na świcie już jest dla mnie najważniejsza i dla jej dobra będę robić wszystko co tylko mogę. Maluszek karmiony piersią ma wyższą odporność i rzadziej choruje. Karmienie piersią buduje również więź z dzieckiem, wyzwala wiele pozytywnych uczuć, które młodym mamą dają siłę by poradzić sobie z nie zawsze łatwymi początkami macierzyństwa.  Ponadto karmienie piersią jest zdrowe dla mamy a także pozwala szybciej i łatwiej wrócić do formy sprzed ciąży. Dodatkowym atutem karmienia piersią jest fakt, iż jest ono wygodne, gdyż nie wymaga dodatkowych przygotowań jak to jest w przypadku karmienia butelką mlekiem zastępczym, szczególnie doceniane w nocy jak i w momencie kiedy jest się z maluszkiem poza domem. Czytając różne artykuły i opinie utwierdziłam się, że laktator z pewnością mi się przyda gdy będę musiała wyjść na kilka godzin z domu i będę chciała aby córeczka miała podany naturalny pokarm, dodatkowo pomoże w przypadku bolesności piersi lub dużej ilości pokarmu.