Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

37747 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-13 12:36

Jestem w 13 tygodniu ciązy :) gdy test pokazał 2 kreseczki stałam sie najszczesliwszym człopiekiem na świecie, łzy radości spływały po policzkach, cieszyłam sie niesamowicie. Od tamtej chwili zmienia sie wszystko przede wszystkim nawyki żywieniowe! zawsze byłam za jedzieniem typu fastfood teraz staram sie zdrowo odzywiac. Zmieniły sie też relacje z moim mężem :) On zabiegany zawsze pracą teraz stara mi sie poświcac wiecej czasu, zwraca uwage na to czy to co jem jest odpowiednie,a to jest takie słodkie:)

2014-12-13 11:21

Prawie dwa lata starałam się o dziecko odwiedzając kolejnych lekarzy po to, by usłyszeć, że wszystko jest ok. Potem był życiowy przewrót, bo wiele się zmieniło.. Z nowym partnerem chcieliśmy mieć dziecko i dużo rozmawialiśmy, a ja znalazłam kolejnego fachowego lekarza, który miał zdiagnozować przyczynę możliwej niepłodności.. I nie zdążył nic zrobić poza stwierdzeniem, że ogólnie nie widać żadnych nieprawidłowości - umówił na kolejną wizytę... Na tej, badając cykl owulacyjny - nie wiedziałam, że JUŻ jestem w ciąży.. Dwie kreski pokazały się po paru tygodniach, gdy spóźniał się okres... Nie mogąc uwierzyć - zrobiłam test Beta HCG - pozytywny! I to był wielki początek jeszcze większych zmian.. Dziś Jaś ma 5 i pół miesiąca, niemal co dnia zaskakuje nas czymś, co wydawałoby się niemożliwe w tym wieku okazując bystrość.. Poda rączkę, gdy słyszy "dzień dobry" i dostrzega wyciągnięta do niego dłoń, po piątej lekcji pływania wykonuje to tak sprawnie i lekko - bawi się tym i czuje niesamowicie.. Zje wszystko, co mama da do buzi, nie brudząc się przy tym. Każda czynność wykonywana podczas jego pielęgnacji dodaje mi wiele radości, a największa radość wynika z tego, że ON po prostu JEST! Najlepszy i najpiękniejszy prezent na całe życie - to mój Jaś :) Pozdrawiamy!

2014-12-13 11:03

To nasza pierwsza ciąża. Niedługo kończymy 7 miesiąc, więc brzuszek jest już naprawdę duży, a ja czuję się z niego dumna! Mąż śmieje się, że wyglądam jak kuleczka- jego kochana Kuleczka. Dba o nas. Mówi, że jesteśmy „Jego Dziewczynami” i stara się jeszcze bardziej, niż przed ślubem. Chce, żeby niczego nam nie brakowało. Ciężko pracuje a wieczory spędza na głaskaniu brzuszka i rozmowach z Naszą Kruszynką. Bardzo mnie to cieszy, że tak się angażuje w rozwój Maleństwa. Byliśmy razem na zajęciach ze Szkoły Rodzenia. Jestem teraz spokojniejsza i pewniejsza siebie. Nigdy nie opiekowałam się małym dzieckiem, ale czuję wsparcie męża, a jego zapał daje mi poczucie bezpieczeństwa; poczucie, że razem ze wszystkim sobie poradzimy, że będziemy dobrymi rodzicami. Poza tym czytam dużo czasopism i artykułów zamieszczanych na lovi.pl- chcę być jak najlepiej przygotowana na przyjście na świat nowego członka naszej rodziny. I jest duże prawdopodobieństwo, że Mała urodzi się w rocznicę dnia, w którym jej rodzice się poznali. Byłby to cudowny prezent dla nas! Ciąża jest pięknym czasem w moim życiu- mąż zakochał się we mnie na nowo, a ja… już myślę o kolejnym dziecku;)

2014-12-12 22:30

Bez wątpienia dziecko zmienia wiele w życiu każdej kobiety. Dziecko pozwala spojrzeć na świat z innej, lepszej perspektywy. Dwie różowe kreski oznaczają początek zmian. Kobieta zaczyna widzieć inaczej, inaczej odbierać otaczający świat, a szczególnie innych ludzi. Wiadomość o dziecku wywróciła moje życie do góry nogami! Odkąd jestem w ciąży moim życiu zmieniło się naprawdę wiele, przede wszystkim w ciągu kilku miesięcy bardzo dojrzałam, zmieniły się kategorie mojego myślenia, nauczyłam się cierpliwości, spokoju i opanowania. Kolejną pozytywną zmianą było zerwanie z nałogiem, gdy dowiedziałam, się że jestem w stanie błogosławionym automatycznie postanowiłam rzucić palenie. Wiele razy przed ciążą próbowałam zerwać z nikotynowym nałogiem, jednak bezskutecznie, lecz dla dziecka jest się w stanie zrobić wszystko. W ciąży również nauczyłam się bycia konsekwentną, obowiązkową oraz punktualną. Jeśli mam coś zrobić czy załatwić nie odkładam tego na potem, tak jak to było przed ciążą. Dzięki temu, że jestem w ciąży, czuję, że mam dla kogo żyć, dla kogo być lepszym człowiekiem, dla kogo się starać. Jestem naprawdę szczęśliwa, na mojej twarzy nieustannie gości uśmiech, każdy ruch mojego maleństwa, każdy kopniak mnie cieszy. Dałam życie drugiemu człowiekowi - to jest najpiękniejsze co mogłam w życiu zrobić.

2014-12-12 22:08

Mam 28 lat i jestem w 22 tygodniu ciąży. To moja pierwsza ciąża. Nasze maleństwo było zaplanowane i dość długo wyczekiwane. Dotychczas nasze życie skupiało się na pracy i drobnych przyjemnościach. Od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży przewartościowaliśmy nasze życie. Jako przyszła mama śledzę, jak mój synek rozwija się tydzień po tygodniu. Z niecierpliwością wyczekujemy badań usg, aby móc zobaczyć nasze maleństwo. Uwielbiam czuć "trzepotanie" w brzuchu i drobne kopniaki, które z dnia na dzień stają się coraz bardziej intensywne. Ciąża sprawia, że czuję się zrelaksowana. Każdy ruch mojego dziecka jest dla mnie ogromną przyjemnością. Dzięki ciąży poczułam, co znaczy kochać kogoś od pierwszych chwil jego istnienia. Z niecierpliwością oczekuję rozwiązania, gdyż wiem, że nasze życia stanie się jeszcze lepsze niż dotychczas:)

2014-12-12 20:42

Prezent od życia to na pewno a że najpiękniejszy nie trzeba dużo pisać. Gdy tylko moja wyczekiwana córeczka została położona na moim brzuszku automatycznie popłynęły mi łzy szczęścia ... Cieszę się z każdej minki z każdego uśmiechu mojego dziecka. Nawet gdy zdarzały się zarwane noce to przez ten piękny uśmiech dziecka całe te zmęczenie mijało. I chociaż teraz zostałyśmy same niestety tatuś nie był chyba tak bardzo zadowolony to dzięki mojej córeczce mogę przetrwać wszystko daje mi tyle siły nie wiem jak i skąd to się bierze takie już chyba są uroki macierzyństwa. Na pewno wiem jedno ona jest najpiękniejszym prezentem jaki mógł mnie w życiu spotkać. Mam bzika na jej punkcie, wpatruje się kiedy śpi płacze kiedy płacze moja córeczka np. podczas szczepień :( i chyba obsesyjnie robię jej zdjęcia :) Nawet jeżeli mogła bym cofnąć czas wiedząc że mąż mnie zostawi nie zrezygnowała bym z tego cudownego prezentu jakim jest bycie mamą bo dzięki temu jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem... moja mała pociecha wniosła w moje życie dużo radości, miłości, szczęścia, siły i odpowiedzialności.

2014-12-12 20:20

Od dawna pragnęłam mieć dziecko. Kiedy nadszedł odpowiedni czas zdecydowałam się z narzeczonym,by postarać się o dziecko. Odpowiedni czas czyli czas kiedy obydwoje z chłopakiem dojrzeliśmy emocjonalnie na posiadanie dziecka. Nie chodzi tutaj o prace czy pieniądze...może to głupie ale jednak nasze plany polegały tylko na przygotowaniu się psychicznym do macierzyństwa. Pierwsze testy wychodziły negatywnie...to dlatego ,że za szybko chciałam sprawdzić czy to już...czy się udało. Jednak kiedy pogodziłam się z nieudana próbą okazało się,że brak miesiączki nie był spowodowany stresem w pracy,lecz ciążą. Kiedy zobaczyłam te magiczne 2 kreski w teście ciążowym to omal nie zemdlałam z radości. Mój mężczyzna aż wzruszył się z radości. Nie żałuję tej decyzji. Dziś nasz synek ma skończone 4 miesiące. Maluch miewa się dobrze. Dzięki naszemu dziecku poznałam niesamowitą miłość...niesamowitą więź rodzinną. Nasz brzdąc przypieczętował tylko mój związek. Dzięki Alankowi nauczyłam się większej cierpliwości, jeszcze większej radości z małych rzeczy... Nigdy nie spodziewałam się ,że będę cieszyć się z kupki dziecka!!! Minęły te 4 miesiące a ja przez ten okres nauczyłam się wiele na temat zdrowia mojego dziecka, dlaczego powstają kolki i zaparcia. Pobyty w szpitalu, problemy ze zdrowiem malucha dostarczyło mi wiele wrażeń i doświadczenia,co powoduje ,że chcę się dzielić zdobytymi umiejętnościami, wiedzą z innymi. Jestem dzieki synkowi taka jakaś szczęśliwsza i mniej samotna. Uśmiech mojego "bąbla" powoduje ,że wszelka złość odchodzi ,a dzień nabiera barw. Wchodząc do dziecięcych sklepów dostaje szału....pozytywnego szału. Najchętniej kupiłabym dziecku najpiękniejsze zabawki i ciuszki....No ale jednak mam głowę na swoim miejscu i dopada mnie rozsądek. Teraz mogę w końcu się wykazać jako matka. Zawsze wszyscy dookoła powtarzali " jak będziesz mieć swoje dziecko to zobaczysz" albo "poczekaj aż będziesz mieć swoje dziecko"... No i co? Mam i czuje się z tym świetnie! Piękniejszego prezentu od życia nie mogłam dostać. Często życie płata mi figle i mam bardzo pod górkę...jednak przy synku wszystko staje się inne... Liczy tylko się dobro mojej rodziny. Już teraz pomimo przeszkód wiem,że chce miec jeszcze jedno dziecko. Kocham macierzyństwo..kocham być mamą... Wiele się zmieniło odkąd maluch się pojawił w naszym życiu...umiemy zmieniać szybko pieluchy, kąpać dziecko w wanience w taki sposób by maluch odczuwał niesamowita radość z tego, ja przestałam palic papierosy i wiem ,że do tego nie wrócę, dzięki maluchowi pozbyłam się części kompleksów, mimo iż przytyłam dużo w ciąży to wiem ,że było po co...Nauczyliśmy się rozśmieszac naze dziecko, karmić go łyżeczką, wstawać w nocy do maluch i go usypiać.... zabawnie jest z maluchem...nawet tak jak teraz ciągnie mnie za włosy hehe :) ałłł...kocham moje maleństwo <3333

2014-12-12 19:20

Co się zmieniło? Wszystko! Teraz moje życie jawi się w każdym jej uśmiechu i poprzez każdą łzę. Żaden problem nie jest duży, a ona sama jest iskra, która mnie napędza. A tak naprawdę, nie ma na tym świecie słów, ktore mogłyby opisać jakie szczęście sobą przyniosła na świat.