Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

37757 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-17 23:53

W ciągu 2 lat od mojej Księżniczki nauczyłam się bardzo dużo. Wróciłam do świata "dzieci" jaki ja kiedyś miałam. Kałuże znów są świetnym miejscem zabaw :) Skaczemy w nich, wygłupiamy się :) Nauczyłam się dostrzegać rzeczy, które nam dorosłym bardzo ulatują i nawet nie zwrócilibyśmy na nie uwagi.... "Patrz mamo kwiatek" "zobacz jaki śliczny rysunek na murze"... jej... mój największy cud świata nauczył mnie tylu rzeczy , że aż trudno je opisać co najważniejsze to BEZGRANICZNA MIŁOŚĆ :)

2014-12-17 21:31

Ciąża to piękny stan kobiety, który budzi wiele emocji i pozytywnych uczuć, można wiele pisać na temat tak pięknego stanu, trudno opisać to słowami, ale wie to każda matka, jakie to zdumiewające i zniewalające co dzieję sie w nas tam w środku pod sercem rosnie tam prawdziwy cud! Dzień w ktorym usłyszałam bicie serduszka mojego synka był dniem przepięknym, pomyślałam że to jest niesamowite,byłam taka szczęśliwa,z utęsknieniem czekałam kiedy w końcu zobaczę synka, aż nadszedł ten wyjątkowy dzień 2styczeń, gdy po raz pierwszy ujżałam mojego synka byłam najszczesliwą kobieta na świecie, popłakałam się z radosci, prawdziwy cud! Dzięki naszemu synkowi nauczyłam sie być cierpliwa, kochana, wiecej się uśmiecham.. co tu sie rozpisywać jednym słowem synek nauczył mnie ze życie jest przepiękne. A Najpiękniejsze jest byciem matką ,szczęśliwą matka:-)

2014-12-17 19:25

Jestem mamą, która oczekuje na swojego synka. Bardzo często oglądam w sklepach ubranka dla dzidziusiów i przykładam do brzuszka z uśmiechem. Jestem najszczęśliwszą kobietą. Niedługo urodzi się Kacperek :) Odkąd dowiedziałam się iż jestem w ciąży zmieniłam podejście do życia na lepsze, spokojniejsze i wolniejsze. Z początku się bałam, że nie poradzimy sobie sami jako młode małżeństwo ale już się nie boję. Damy radę dla Kacperka kochanego.

2014-12-17 17:43

Szczerze? Nie chciałam mieć dzieci. Ciągle uważałam, że to nie ten czas, a jesteśmy już ponad 3 lata po ślubie. Nie w głowie było mi bawienie dziecka. Tylko ja i mój mąż - robimy co chcemy, jedziemy gdzie chcemy na nikogo nie zwracamy uwagi. Używałam antykoncepcji, a i tak zawsze byłam w strachu, że może "wpadliśmy". Strach i niepokój... Czy ja w ogóle nadaje się na mamę? Jak ja bym sobie poradziła? Z takim małym, delikatnym, kruchym maleństwem? Będę gruba z rozstępami, po ciąży nie wrócę do formy, nie będę już pociągać męża. "Wpadka" [jeżeli tak można nazwać zajście w ciążę po ślubie] byłaby dla mnie czymś strasznym przekreślającym moją karierę zawodowa, swobodę i dotychczasowe szaleństwa i hobby. Aż tu wszystko..ot zwykły poranek, jak każdy inny. Nagle...cały świat zmienił się o 360 stopni. A w głowie jedno zdanie "Chce mieć dziecko". Kiedy oznajmiłam to mojemu mężowi zaniemówił - ale nie ze strachu i z przerażenia, tylko ze szczęścia. W końcu jego żona " dojrzała" jak widać psychicznie do kwestii posiadania dzieci. Od razu odstawiłam antykoncepcję. Zaczęły się starania o malucha. Niestety jak to w życiu nic się nie ma na pstryknięcie palcami. Trochę to trwało, aż zaczęłam się podejrzanie dziwnie czuć. Kiedy zobaczyłam test, a na nim wynik pozytywny...Każda kobieta starająca się o dziecko dobrze zna to uczucie. Te motylki, te łzy w oczach, szczęście. Kiedy przypomnę sobie "siebie" sprzed kilkunastu miesięcy, nie chce mi się wierzyć, że to byłam ja. Nigdy nie czułam się tak seksowna jak teraz. Włosy, skóra, cera- jak nigdy dotąd. Pewność siebie wzrosła o 1000%. I to uczucie, że noszę w sobie wspaniałe maleństwo, które kocham jak nikogo innego. Mój mąż jest jeszcze wspanialszy dla mnie niż był. I mogę powiedzieć z ręką na sercu, że zdecydowanie się na posiadanie dzieciaczka było najlepsza decyzja w moim życiu. Każda kobieta jest stworzona do bycia mamą - tylko prędzej czy później czuje w sobie tą potrzebę. Życzę wszystkim przyszłym mamą jak i już tym co posiadają maluszki dużo zdrowia, ciepła rodzinnego i wszystkiego co najlepsze :)

2014-12-17 17:08

Mała Kingusia, długo wyczekiwana, cudna istotka Na śmieszne z Nią zabawy przychodzi rodzicom ochotka. Pięć miesięcy od narodzin szybciutko minęło i całą rodzinkę niezmierne szczęście ogarnęło. Mamusia i tatuś miłość, serce swe dają A w zamian szczęście, ciepło i wielką radość dostają. Maleństwo moje do naszego życia wniosło Radość z drobnostek i pokłady cierpliwości przyniosło. Bezpieczeństwo Niuni to rodziców podstawa A Kinga z dnia na dzień silniejsza się stawa. Lepsza organizacja dnia koniecznie musi być Karmienie, zabawy, spacer dziennie trzeba przebyć. Mały człowieczek spokojne życie do góry przewraca Macierzyństwo piękne jest - to wszak wielka racja. Dzidziuś z każdym dniem coś nowego nam przynosi Robi postępy, gawoży, nóżki swe wysoko podnosi. Z Mamusią świat dookoła odkrywa nowy codzinnie coś innego, dzień jest nieszablonowy. Dumny Tatuś też swego czasu dziecku dużo poświęca Bo Kinga, rezolutna dziewczynka do śmiesznych zabaw nakręca. Moje Maleństwo - najpiękniejszy prezent od życia Wielka radość, uśmiechy nasze są nie do ukrycia. Piękne są teraźniejsze chwile Wszyscy będziemy wspominać to mile!

2014-12-17 15:37

Wstyd przyznać, ale wcześniej nie przepadałam za dziećmi, nie umiałam się nimi zajmować, ani z nimi bawić. Aż do momentu gdy obudził się we mnie instynkt macierzyństwa...Chciałam gdzieś ulokować te pokłady miłości które we mnie się kumulowały a których nie „pomieściłam” w mężu. Niestety 1. próba była opłakana w skutkach: poroniłam w 15 tyg. ciąży. Dziś jestem szczęśliwą mamą dwójki szkrabów. Obydwoje planowani, ale przyznam, że w obu przypadkach -jak zobaczyłam dwie kreski na teście-oblał mnie zimny pot. Byłam szczęśliwa, ale towarzyszyło temu uczucie niepokoju: czy poradzę sobie w nowej roli, czy ogarnę wszystkie sprawy związane z rodzicielstwem i czy nie przestanę przez to być dobrą żoną. Dziś wiem, że dzięki dzieciom dowiedziałam się wiele o sobie, nauczyłam się cierpliwości i życiowej zaradności. Czuję satysfakcję, że stworzyliśmy z mężem takie cudeńka, krew z krwi; które absorbują cały nasz czas, rozweselają na co dzień, kochają bezwarunkowo. Bywa ciężko - nieprzespane noce, rezygnacja ze swoich potrzeb na korzyść dzieci - ale mimo to warto ponieść ten trud. To jest kwintesencja życia. Dzieci są naszą przyszłością- tak niewinne, doskonałe, niosące ogromne nadzieje. Dzięki nim piszemy nasze życie od początku.

2014-12-17 14:28

Wrzesień był dla nas długim miesiącem, Nie chciał podzielić się z nami Brzdącem, Lecz kiedy w końcu się zdecydował, Szczęściem, radością nas obdarował. Gdy na świat przyszła nasza Córeczka, Z krzykiem rozwarła swoje usteczka. Jej widok słodki, łzy w oczy cisnął, Paluszek Małej, nasz palec ścisnął. Chwycił za serce piękny obrazek, Nareszcie wszyscy byliśmy razem. To wydarzenie wszystko zmieniło, Życie do góry nam wywróciło. Teraz się kręci wokół Maleństwa, Które odnosi liczne zwycięstwa. Gdy w płaczu drgają usteczka lśniące, Idzie na Mamy ręce kojące, Gdy w małym brzuszku pustka się zjawi, Przy piersi uśmiech wnet się pojawi. Mleko, kąpanie, pieluszek zmiana - Tak od wieczora i aż do rana. W dzień też już nie pozwala Dziecinka, By Tacie z Mamą została chwilka. Choć obowiązków dużo przybyło, Radośniej wcześniej wcale nie było, A wszelkie trudy, niedogodności, łagodzi uśmiech Naszej Miłości.

2014-12-17 11:32

Po wielu komplikacjach i wielu dniach prób wywołania porodu -urodziłam mały prawdziwy cud ,taką śliczną drobinkę która przewróciła mój cały świat do góry nogami,moje życie nabrało sensu i obrało nowy cel-dzielenie się miłością i wszystkim co najlepsze z moim małym serduszkiem które tak bardzo mnie potrzebuje z moja kruszynką