Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Dzień z życia Mamy"

Data utworzenia : 2014-05-26 09:35 | Ostatni komentarz 2014-06-30 19:55

Redakcja LOVI

60766 Odsłony
540 Komentarze

Witajcie w wątku naszego WIELKIEGO KONKURSU z okazji DNIA MAMY! Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – teksty opisujące dzień z życia Mamy. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1800 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Szczegóły konkursu Dzień z życia Mamy: http://lovi.pl/pl/karmienie-piersia/514 Powodzenia:-)

2014-05-28 19:17

"Dzień z życia Mamy" ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ Moja córeczka ma jak co dzień etap ciągłego szału w brzuszku, ale w tym wyjątkowym dniu jakim jest Dzień Matki tak się wierciła jakby miała rozgrywać co najmniej mecz piłki nożnej. Od razu obudziłam się ze świadomością, że już za nie całe 2 miesiące zostanę sama mamą. A tu brakuje jeszcze tyle potrzebnych rzeczy na przyjście mojej córci. Dlatego w tym dniu wybraliśmy się na małe zakupy do Giżycka :-) Na wstępie poszłam do sklepu PEPCO i kupiłam prześliczne śpioszki :-) będą już na wyjście ze szpitala. Myślę, że w zupełności wystarczy takie lekkie ubranko tym bardziej, że rodzę drugiego sierpnia, więc będzie bardzo gorąco. Następnie zaliczyłam sklep dziecięcy, gdzie kupiłam smoczek, zestaw do paznokci, kosmetyki do pielęgnacji oraz różowo- białe kapciuszki. Ładne prawda? (zdjęcie niżej) Większość sklepów ominęłam, których normalnie bym ich nie odpuściła, ale w siódmym miesiącu ze sporym brzuszkiem to już ciężko zwłaszcza, że w tym dniu było duszno, od rana zanosiło się na burzę. W tym szczególnym dniu jaki jest Dzień Matki oczywiście nie zapomniałam o swojej mamie jest to przecież wyjątkowa data w kalendarzu. Powinniśmy pamiętać o szczerych życzeniach. W drodze powrotnej z Giżycka zajechałam do mamy, by złożyć jej najserdeczniejsze życzenia z okazji jej święta, w sumie już nie długo Naszego <3 Wręczyłam jej piękny bukiet kwiatów, który kupiłam w kwiaciarni przy wylocie z Giżycka. A to dlatego, żeby mi nie zwiędły :-) Ale najbardziej ucieszyło ją nowe zdjęcie USG, które wczoraj lekarz zrobił nam na wizycie ginekologicznej. Moi rodzice bardzo się cieszą, że będą mieli niedługo wyczekiwaną pierwszą wnuczkę. Po ochłonięciu z doznanych wrażeń i emocji zjedliśmy pyszny obiad. Mama specjalnie na tą okazje zrobiła nam pierogi ze szpinakiem. Nie tylko dlatego, że je uwielbiam, ale również powodem są spadające wyniki żelaza, a szpinak zawiera właśnie dużo żelaza :-) Lenka po obiedzie strasznie szalała: kopała, wierciła i rozpychała się - to znaczy, że obiadek też jej posmakował. Następnie, by nie marnować czasu i miłych chwil poszliśmy z mamą na spacer posiedzieć nad stawem. Pod czas spaceru usłyszałam od mamy takie słowa ,, Jeśli kiedykolwiek myślałam, że znam siebie to się bardzo mocno myliłam, dopóki nie zostałam mamą i nie przyznałam się sama przed sobą, że dopiero zaczynam się poznawać. Otwierasz przede mną świat, pokazujesz mi go z perspektywy niespełna metra, z której nie ogranicza nas widok tylko po horyzont” Te słowa dały mi dużo do myślenia i wiem, że jak urodzę niebawem moją córeczkę to życie przewróci się do góry nogami i zmieni diametralnie. Nie mogę się już doczekać kiedy sama zacznę się poznawać i spełniać w roli matki, a przede wszystkim będę spędzać takie chwile jak dziś razem z moją córeczką Lenką. ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

2014-05-28 19:12

Dzień z życia mamy, oczami Marysi 8:00 – Mam na imię Marysia i mam 5 miesięcy. Czy to już czas na pobudkę? Muszę obudzić mamę, ładnie się do niej uśmiechnąć i poprosić o mleczko. 8:20 - a teraz prrrt, niespodzianka dla mamy na dobry początek dnia  9:00 - uwielbiam kiedy mama pielęgnuje mnie rano, teraz jak już jestem pojedzona i czyściutka mogę się pobawić. 10:00 - było super! tata się ze mną bawił a mama mówiła coś o praniu, śniadaniu, sprzątaniu i gotowaniu. 10:30 – Gdzie jest mój cycuś! Oczka same się zamykają, mama już wie o co chodzi i biegnie z pomocą, teraz będzie mogła zająć się swoimi obowiązkami, ale nie zawsze jest tak dobrze... 12:00 – Czy możecie wlać do tego smoczka mleczko bo nic nie leci. 13:00 – Mama wzięła mnie do kuchni i czuję się jakbym oglądała program kulinarny w TV. 14:00 – babciu, dziadku jestem, słyszycie mnie? 16:00 – Uwielbiam spacerki, mama mówiła, że wtedy się relaksuje. 16:20 – już pora na mój ulubiony deserek. Mamie często się wtedy wydaje, że o łyżeczkę stuka mój pierwszy ząbek…  18:00 – Ciągle w głowie mam te kolorowe zabawki, piosenki i wierszyki, uwielbiam się bawić z moimi rodzicami i dziadkami. 19:00 – Zbliża się czas kąpieli, hurra znowu będę kopać dopóki mama nie będzie cała mokra. 20:00 – Chyba zaraz zamkną mi się oczka, przytul mnie mamusiu i daj mi jeść a jak pójdę spać to zjedz sobie kolacyjkę. 20:15- chyba dość długo spałam, ale dlaczego jestem sama w pokoju? muszę kogoś zawołać ,ciekawe co robi mama. 20:30 – O! mama rozmawia z tatą, może ze mną też porozmawiają? 22:00 – No nareszcie, moje mleczko. Aaa kotki dwa? chyba wolę zasnąć, niż tego słuchać, tylko kołysz mnie tak dalej i nie przestawaj… A jak zasnę to poćwicz sobie tak jak zawsze i połóż się koło mnie w łóżeczku.

2014-05-28 17:43

O Piątej rano wstaję znów, mój synek woła agu, agu, więc przytulam go co tchu! I już razem się bawimy, lecz jeszcze w łóżku leżymy, zaraz jakąś fajną zabawe z synkiem wymyślimy. Może piłką się maluszku pobawimy?, albo piłkę grzechotką zastąpimy?, tak jak wolisz, tak zrobimy. Dla Ciebie wszystko byś tylko robił uśmiechnięte miny! Po zabawie czas na śniadanie najpierw Maluch później Mama która śniadanie musi zrobić sobie sama, Bo tato w pracy jest od rana. A czas leci i już ósma więc na drzemke przyszedł czas, drzemka 2 godzinki trwa, Mama w ten czas posprząta, potem brzdącyk budzi się i znów troszkę pobawimy się i deserek szybko wsuwamy bo na spacer się wybieramy. I do cioci na kaweczke by pogadać sobie troszeczkę. A tu już dwunasta jest, więc kolejna drzemka w planie, szybko do domku wracamy I Olka szybko spać układamy, bo już maluszek nam marudzi, już chciał spać, ale niedługo się obudzi. To szybko obiadek robimy, oczywiście dla całej rodziny. Mąż z pracy już wraca, dopiero o czternastej no ale cóż, taka praca.. Wszyscy razem obiad jemy, każdy swoją porcje ma, a już chwilke po obiedzie się smiejemy hahaha. Pobawimy chwilkę się, albo na spacer wybierzemy się. I już siedemnasta nam wybiła a więc mały musi zjeść, szybko mleczko robię mu- szybko Olek wypije i znów spać mu się chce. I tak sobie spi godzine, ja mam czas na odpoczynek. A o osiemnastej budzi się i już bawić się chce. Tata go tu wnet zabawia a jemu wielką radość to sprawia. Aż tu dziewiętnasta i kąpanie, najfajniejsze to chlapanie. Cała łazienka zalana ale to nic, wszystko posprzątam jutro z rana. Wszyscy już jesteśmy zmęczeni i kolacje szybko zjemy. Już dwudziesta mały idzie spać a mama idzie się kąpać. Już lulu się chce mężowi i mnie więc mówię Dobranoc i idę spać bo jutro trzeba o piątej wstać i całą energię znów z siebie dać! <3

2014-05-28 16:47

Nie zapomnę nigdy tej chwili gdy ujrzałam na teście 2 kreseczki. Choć od początku ciąży dolegliwości ciążowe miałam bardzo silne to i tak z każdym dniem jestem coraz bardziej szczęśliwsza, to dzięki mojej córeczce uśmiech nie znika mi z twarzy. Ta mała kruszynka, która jest pod moim sercem daje mi tyle radości i chęci do życia, jak nikt inny, codziennie rozmawiam z moją kruszynką i głaskam mój brzusio, a mój skarb odpowiada mi swoimi kopniaczkami w takich chwilach wiem że warto poświęcić wszystko, bo prawdziwe szczęście w życiu to móc nosić dwa serca w jednym ciele - właśnie tak wyglądają moje dni z życia Mamy :)

2014-05-28 16:33

Jestem w 36 tygodniu ciąży po raz pierwszy. To właśnie w dzień mamy byliśmy z mężem na kolejnej wizycie u ginekologa. Ogladając swoją córcię na USG aż łzy się pokulały myśląć że to za jakiś czas ona będzie dawać Ci kwiatki z okazji swięta mamy. Termin porodu mam na 26 czerwca, ale po cichu myślę sobie że mogłaby urodzić się 23 czerwca. Byłby to dla nas potrójny prezent: urodzenie się Lenki w naszą drugą rocznicę ślubu, prezent dla mężą z okazji dnia ojca i prezent dla mojego kochanego taty którego od pól roku niestety nie ma go już z nami...

2014-05-28 15:39

Szczerze mówiąc nie wiem jak to bedzie gdy zostane mamą! Moge snuć domysły ;-) Wiem ze cale moje zycie sie zmieni i będzie podporządkowane dziecku ale Nie boje się zresztą tyle kobiet ma dzieci i daje rade to ja tez musze:') narazie wysluchuje opowiesci i rad rodziny i znajomych ale ja i tak bede robic po swojemu! Kazde dziecko jest inne i potrzebuje czegos innego taka ludzka natura:-) juz nie moge sie doczekac kiedy zobacze moja córcie ;-)

2014-05-28 15:28

Te długie oczekiwania, zmartwienia, aż w końcu wspaniała wiadomość-"Będziemy rodzicami", ten dzień był wspaniały. Teraz czekamy, liczymy dni, godziny i minuty aby przeżyć kolejny najwspanialszy dzień naszego życia, kiedy na świat przyjdzie nasze oczekiwane maleństwo, które wypełni pustkę w naszym życiu. Maleństwo będzie całym naszym życiem, oczkiem w głowie. Przed nami jeszcze 6 tygodni i będziemy mogli przytulic naszego Syna, którego otoczymy miłością, ciepłem i wszystkim czego będzie mu potrzeba. BĘDĘ MAMOM !! czy można od życia chcieć więcej? pozdrawiam

2014-05-28 15:03

Ja co prawda swojego maluszka mam jeszcze w brzuszku,ale za miesiąc już będzie ze mną. ;-) Jednego dnia miałam straszną ochotę na ananasa(troszkę się zdziwiłam,ponieważ tak naprawdę za nim nie przepadam) tak więc kupiłam i zaczęłam jeść,a mój maluszek zaczął "pływać" po brzuchu,widocznie on miał na ananasa ochotę,nie ja. :-)