Nowe czy używane?

Dzisiaj właśnie kupiłam 4 zabaweczki dla Małej, w tym 3 z metką. Wiecie, takie pluszowe grzechoczące (Vtech,Balibazoo). Zaraz je wypiorę i do zabawy;). 6,20zł za całość. Także ja jestem fanką lumpków forever;). 

Każdy ma swoje preferencje ja zdobyłam parę perełek nowych na Vinted więc kto co woli

Ewelka, no pewno , że tak  :) 

Tak samo książki dla dzieci :) 

Ja często kupuje używane, jeśli coś jest w dobrej cenie i nie zniszczone to czemu nie :) zabawki tak samo, w sklepie ceny są zabójcze a używane są o wiele tańsze i czasami można trafić że zabawka jest jak nowa 

Kurcze ciucholand, jak tam dawno nie byłam. 

Pora zacząć to nadrabiać zdaje się.

Też  na portalach portalach jest sporo dobrych okazji  ,ale też nie wiem czy wiecie jak coś sprzedajecie  na vinted, czy innych to Urząd Skarbowy od 1 lipca ma już na to wgląd  :/  

Kupowanie rzeczy i akcesoriów z drugiej ręki to świetne rozwiązanie! Oczywiście trzeba to robić z głową, bo o ile w przypadku ubranek czy zabawek jest to świetne rozwiązanie dla planety i portfela, o tyle w przypadku fotelika samochodowego takie rozwiązanie może okazać się tragiczne w skutkach. Musimy pamiętać, że nawet najmniejsza stłuczka może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo fotelika, również w przypadku, kiedy wizualnie wszystko będzie w porządku. 

Dokładnie tak jest jak piszecie czasami mozna trafić na coś fajnego. 

Zgadzam się. Czasami nawet czegoś nie ubiorą albo założą tylko parę razy i już okazują się za małe.